-

Stalagmit

Świat megalitów

W wielu krajach Świata można jeszcze dziś spotkać potężne, kamienne i kamienno-ziemne konstrukcje pochodzące z bardzo odległej przeszłości. Są one rozsiane po Europie, Azji, Afryce i po wyspach Oceanu Spokojnego. Najwięcej takich konstrukcji można spotkać w Europie zachodniej i północnej, na brzegach Morza Śródziemnego, w Zachodniej Azji i Północnej Afryce. Występują także we Wschodniej i Południowej Azji. Nazywa się je powszechnie megalitami (gr. megas – wielki, lithos – kamień). Przez setki lat mieszkańcy wymienionych obszarów, zwyczajni ludzie wiedzieni ciekawością, uczeni i myśliciele zastanawiali się kto, kiedy i dlaczego wznosił tak pracochłonne i potężne budowle. Odpowiedzi na te pytania pojawiły się stosunkowo niedawno, w ciągu ostatnich 150 lat badań archeologicznych prowadzonych na całym globie, a w szczególności na obszarze Starego Świata.

Najstarsza struktura tego typu została zbudowana bardzo wcześnie, bo już 9500 lat przed Chr. Archeolodzy odkryli jej pozostałości w miejscowości Göbekli Tepe w Anatolii (wschodnia Turcja). Okolicę zamieszkiwali wtedy mocno mobilni łowcy i zbieracze, którzy nie budowali jeszcze stałych wiosek i nie zajmowali się uprawą roli lub hodowlą. Byli jednak na tyle dobrze zorganizowani i pomysłowi, by wznieść z kamienia swoje sanktuarium, którego okazałe pozostałości przetrwały aż do naszych czasów. Już 10 tys. lat przed Chr., w samym końcu plejstocenu funkcjonowało tu miejsce kultu, które czciły plemiona łowców wędrujące po okolicy. Około 9600 lat przed Chr. na tutejszym płaskowyżu rozpoczęto budowę okazałej megalitycznej świątyni z kamienia pochodzącego z pobliskich złóż skały macierzystej (wapienia) widocznych na powierzchni. To właśnie z wapienia wzniesiono okrągłe struktury z wielkimi, rzeźbionymi filarami w kształcie litery T. Struktury te miały od 10 do 30 metrów średnicy. W ich ściany wzniesione z bloków wapienia wbudowano liczące od 1,5 do 2 m wysokości wapienne filary. Powierzchnia filarów była ozdobiona płaskorzeźbami obrazującymi zwierzęta, rzadziej ludzi, a także symbole i piktogramy. Okrągłe założenia posiadały podłogi z pokruszonego i wypalonego wapienia. Wielkość filarów z Göbekli Tepe robi wrażenie nawet dzisiaj. Większość z nich ważył od 10 do 20 ton. W pobliskim kamieniołomie, położonym około 500 metrów od stanowiska odkryto niewykończony filar, którego ciężar ocenia się na około 50 ton. Budowniczowie kompleksu musieli być zatem na tyle liczni, by jedynie siłą ludzkich mięśni móc przemieszczać tak potężne bloki kamienne. Dysponowali odpowiednimi linami, rolkami i belkami drewnianymi, które służyły do transportu i ustawiania bloków. Bloki i filary wykuwali za pomocą prostych, kamiennych narzędzi. Do wykucia, transportu i ustawienia kamiennych elementów kompleksu potrzeba było aż 500 osób. Niezwykłe, że całą tę imponującą budowlę wznieśli ludzie, którzy nie uprawiali jeszcze roli, nie dysponowali narzędziami z metalu, kołem i pismem i nie wytwarzali ceramiki. Zamieszkiwali jednak obfitujący we wszelkie zasoby naturalne obszar: wapienny płaskowyż w pobliżu doliny górnego Eufratu, pocięty licznymi strumieniami i porośnięty w czasach późnego plejstocenu dość gęstymi lasami i zaroślami. W pobliżu znajduje się wulkan Karaca Dağ. Nawet w chłodnym okresie tzw. młodszego Dryasu (10 tys.-9500 przed Chr.) warunki naturalne były tu bardzo korzystne. Głównym źródłem pożywienia było dla tutejszych plemion polowanie na dzikie zwierzęta i zbiór jadalnych elementów dziko żyjących roślin. Polowano na dziki, jelenie, dzikie kozy, onagry i gazele. Ich wyżywienie było obfite i zdrowe. Zbudowane przez nich sanktuarium w Göbekli Tepe było miejscem pielgrzymek i rytualnych biesiad dla łowców i zbieraczy koczujących w okolicy i przybywających tu z miejsc oddalonych nawet o 150 kilometrów. Czczono tu przede wszystkim zmarłych przodków i uprawiano szamańskie kulty, na co wskazuje ikonografia wielkich filarów. Podobne sanktuarium powstało 500 lat później w pobliskim Nevalı Çori. Oznacza to, że budowa megalitycznych świątyń poprzedzała zarówno wprowadzenie rolnictwa i metalurgii, jak i budowę pierwszych miast na Bliskim Wschodzie. Sanktuarium Göbekli Tepe istniało w czasach tzw. preceramicznego neolitu, czyli aż do VIII tysiąclecia przed Chr. To właśnie w tym zakątku Żyznego Półksiężyca mieszkańcy udomowili pierwsze rośliny uprawne i zajęli się uprawą roli. Zmiany klimatyczne na przełomie plejstocenu i holocenu były tylko jedną z przyczyn tych zmian. To właśnie na zboczach Karaca Dağ po raz pierwszy udomowiono i zaczęto uprawiać pszenicę samopszę (Triticum monococcum), od której wywodzi się wiele uprawianych do dziś odmian uprawnej pszenicy. Dzika odmiana tego zboża do dziś porasta tereny północnej części Żyznego Półksiężyca. Badania genetyczne wskazują, że po raz pierwszy uprawiano je w masywie Karaca Dağ. Tutejsi łowcy i zbieracze zaczęli się osiedlać i zajęli się uprawą zbóż. Starali się przejąć kontrolę nad poszczególnymi terenami i bronić ich przed konkurencyjnymi grupami. Wzrastająca populacja przechodziła na osiadły tryb życia i szukała nowych źródeł utrzymania. Przez cały czas sanktuarium Göbekli Tepe było miejscem spotkań i uroczystości religijnych dla konkurujących ze sobą grup. Jednak kolejne sanktuaria budowane na miejscu starych nie były już tak okazałe, jak pierwsze budowle. W końcu, około 8000 lat przed Chr. sanktuaria zostały zasypane ziemią i kamieniami, a całe stanowisko opuszczone. Mieszkańcy regionu najprawdopodobniej opuścili okolice  Göbekli Tepe i osiedlili się gdzie indziej.

Około 7000 lat przed Chr. megalityczne budowle zaczęli wznosić także mieszkańcy dzisiejszego Izraela. Rolnicy zamieszkujący wtedy (w okresie preceramicznego neolitu) wybrzeże Morza Śródziemnego wznieśli kamienny krąg w Atlit Yam, w miejscu znajdującym się dziś pod wodami Morza Śródziemnego, około kilometra na zachód od obecnej linii brzegowej. Wzrastający po epoce lodowej poziom morza przyczynił się do zatopienia tego miejsca. Zanim to nastąpiło, mieszkańcy wioski zdążyli wznieść kamienny krąg z ważących 600 kg głazów wokół miejscowego źródła. Kamienie ozdobili wyrytymi na ich powierzchni okręgami. W tym samym czasie łowcy i zbieracze z obszaru dzisiejszej Portugalii również zaczęli stawiać pionowe, kamienne monumenty. Ustawiane tutaj kamienie były totemami i znacznikami terytorium poszczególnych grup. Także tutaj mieszkańcy eksploatowali miejscowe środowisko wszechstronnie i na wielką skalę na długo przed wprowadzeniem rolnictwa. Konkurencja o zasoby naturalne wzmagała się, więc kolejne grupy ustawiały pionowe kamienie (menhiry), by oznaczyć swoje terytorium. Kolejne plemiona osiedlały się na określonych terytoriach i dbały o ochronę swoich praw do ziemi na której mieszkały i z której żyły. 6000 lat przed Chr. na terenie Portugalii zaczęto wznosić kamienne kręgi złożone z pionowych głazów, czyli tzw. kromlechy.

Ale megalityczne budowle wielką przyszłość miały jeszcze przed sobą. Od około 6500 lat przed Chr. do Europy zaczęli napływać z Bliskiego Wschodu osadnicy, którzy dysponowali już umiejętnością uprawy roli i hodowli zwierząt. Na naszym kontynencie poszukiwali sprzyjających terenów do osiedlenia się i do założenia pól uprawnych i pastwisk. Ich ojczyzną była przede wszystkim Anatolia, Cypr, Syria i Palestyna. Napływali do Europy dwoma drogami: szlakiem lądowym przez Grecję i Bałkany w kierunku środkowej części kontynentu, oraz szlakiem morskim, wzdłuż wybrzeży śródziemnomorskich, poprzez wyspy i półwyspy począwszy od Krety, Italii i Sycylii, aż po Półwysep Iberyjski. Stopniowo, w ciągu kilku tysięcy lat większą część Starego Kontynentu zasiedlili ci bliskowschodni rolnicy, którzy zakładali swoje osady i poletka na najlepszych gruntach. Wyparli oni, często drogą brutalnych walk dotychczasową ludność łowiecko-zbieracką, która zmieszała się z przybyszami, lub uciekła na dalekie, peryferyjne tereny. Europa, tak samo jak Bliski Wschód stała się terytorium zdominowanym przez gospodarkę rolniczą i stałe osady mieszkańców. Osadnicy zaczęli też budować więcej konstrukcji z wielkich kamieni. Mieli teraz do dyspozycji dużo więcej zasobów i siły roboczej, niż rdzenna, łowiecka ludność. Lokalne elity plemienne, które zgromadziły majątek i dorobiły się na uprawie ziemi, zaczęły budować kamienne kręgi i grobowce, począwszy od krajów leżących na atlantyckim brzegu Europy. Teraz łatwiej można było mobilizować plemienną siłę roboczą, która mogła budować megalityczne założenia w czasie wolnym od prac rolnych. Megality zaczęto wznosić na większą skalę już od V tys. przed Chr., ale tempo ich budowy nasiliło się szczególnie około 4000 lat przed Chr., kiedy to w Europie rozwinęły się lokalne i ponadlokalne sieci handlowe, ośrodki wymiany i wyspecjalizowanej produkcji. Rolnicza ludność śródziemnomorskiej i atlantyckiej Europy bogaciła się i korzystała z surowców kontynentu. Od Morza Śródziemnego po Morze Północne rozprzestrzeniała się po kontynencie tradycja budowy konstrukcji z wielkich kamieni. Niebawem wszystkie społeczności od Malty, Korsyki, poprzez Półwysep Iberyjski, zachodnią Francję, Brytanię, aż po Skandynawię przyjęły nowe wierzenia związane z rolniczą gospodarką i zaczęły wznosić potężne kamienne budowle. Najstarsze z tych megalitów powstały w Portugalii i we Francji. W tych krajach megality pojawiły się wcześniej, niż w śródziemnomorskiej Europie. Wszędzie rozprzestrzeniał się zwyczaj chowania zmarłych we wspólnych, kamiennych grobowcach. Były to konstrukcje takie, jak wielki kamienny kurhan z komorami grobowymi we wnętrzu z Barnenez w Bretanii (ok. 4800 przed Chr.), czy groby komorowe (long barrows) z terenu Brytanii. Megalityczne groby komorowe i dolmeny upowszechniły się niebawem w zachodniej Europie, począwszy od Półwyspu Iberyjskiego, po Skandynawię. Oznacza to, że na szlakach morskich rozciągających się wzdłuż atlantyckich brzegów Europy wędrowali ludzie niosący ze sobą nie tylko towary, ale także wiedzę i umiejętności techniczne.

Około 4000 lat przed Chr. rolnicy i osadnicy Europy zaczęli budować kolejne megalityczne konstrukcje. Na łąkach i polach zaczęły wyrastać aleje menhirów, przestrzenie otoczone kamienno-ziemnymi wałami i palisadami, oraz kamienne kręgi. Wszystkie te megalityczne założenia są najstarszymi zachowanymi i stojącymi do dziś budowlami w Europie. Niektóre z nich (dolmeny, groby komorowe i korytarzowe, kurhany) były grobowcami, inne świątyniami (kręgi kamienne). Przestrzenie otoczone wałami służyły do wystawiania zwłok zmarłych w celu przyspieszenia rozkładu na wolnym powietrzu. Później pozostałe po dłuższym okresie ekspozycji szkielety grzebano w grobowcach. Ta procedura przypomina późniejsze praktyki wyznawców zaratusztrianizmu (parsów), którzy do dziś wystawiają swoich zmarłych w tzw. wieżach milczenia, po to, by zwłoki spokojnie się rozłożyły. Wielki boom na budowle megalityczne zbiegł się z upowszechnieniem się gospodarki rolniczo-hodowlanej w Europie i zasiedleniem kontynentu przez osadników z Azji Zachodniej. Powstały one najpierw w miejscach, gdzie rolnicy zetknęli się z resztkami mezolitycznych społeczności łowców i zbieraczy i musieli jakoś zaznaczyć swoje panowanie nad przejętymi terytoriami. Megalityczne budowle były właśnie takimi znacznikami terenu, wskazującymi, że grupa, która je wybudowała, objęła w posiadanie okoliczne tereny. Świątynie i groby przodków były więc swego rodzaju aktami własności plemiennej ziemi w epoce, kiedy nie funkcjonowało jeszcze pismo i spisane akty prawne. Kolejne generacje mogły pokazać przybyszom grobowce, w których spoczywały kości ich przodków. W megalitycznych sanktuariach spotykali się na corocznych świętach mieszkańcy okolicznych terenów, by odprawiać obrzędy swej religii. Każda grupa, każde plemię chciało mieć swoje grobowce i sanktuaria pobudowane z wielkich kamieni. Ci, którzy zainicjowali i prowadzili ich budowę posiadali większe zasoby i autorytet, niż inni członkowie lokalnych plemion.

Z biegiem czasu do wznoszenia budowli zaczęto używać coraz większych i coraz liczniejszych głazów. Pomiędzy 4000 a 3300 lat przed Chr. w Carnac na wybrzeżu Bretanii wznoszono wielkie aleje z ustawionych w rzędach pionowych głazów (menhirów). W ich sąsiedztwie powstawały też grobowce w formie kurhanów i dolmenów. Aleje menhirów były usytuowane zgodnie z kierunkami astronomicznymi i zorientowane na punkty wschodów i zachodów Słońa w dniach równonocy i przesileń. Były to prawdopodobnie konstrukcje służące kultowi solarnemu i podstawowej astronomii. W bretońskim Locmariaquer wzniesiono kamienne grobowce (tumulusy). Znajduje się tutaj tzw. Połamany menhir z El Grah, który został tu ustawiony około 4700 lat przed Chr., wraz z 18 innymi pionowymi kamieniami. 700 lat później na skutek trzęsienia ziemi przewrócił się i pękł na kilka części. Mimo to, jest on największym głazem, który został obrobiony, przetransportowany i ustawiony przez neolitycznych mieszkańców Europy. Ważył aż 330 ton i miał ponad 20 metrów wysokości. Około 3600-3100 lat przed Chr. zaczęto budować także wielkie megalityczne świątynie na Malcie (Ġgantija, Tarxien i innne). Były to skomplikowane konstrukcje, wzniesione z wapienia i zdobione reliefami. Posiadały sporo wewnętrznych pomieszczeń. Świątynie i mauzolea maltańskie tworzyły wielkie kompleksy ogrodzone kamiennymi murami. Megalityczne budowle pojawiły się w IV tys. przed Chr. także na Korsyce, Sardynii, we Włoszech, w południowej Francji i w Hiszpanii. Mieszkańcy hiszpańskiego Los Millares wznosili z wielkich głazów potężne fortyfikacje swoich osiedli. Tutejsza ludność zajmowała się głównie pasterstwem, a także metalurgią miedzi. Podobne fortyfikacje budowali mieszkańcy Portugalii, Korsyki i Balearów.

Również w Polsce wznoszono w czasach neolitu budowle z wielkich kamieni. Wznosiły je plemiona związane z tzw. kulturą pucharów lejkowatych i kulturą amfor kulistych na obszarze Kujaw i Pomorza Zachodniego. Około 3000-2200 lat przed Chr. budowano tu tzw. grobowce kujawskie. Były to trapezowate kurhany obstawione dużymi głazami, z kamienną komorą grobową w środku. Grzebano w nich członków plemiennej i rodowej elity. Zazwyczaj kryły jeden lub kilka pojedynczych grobów. Takie grobowce znane są m. in. z miejscowości Sarnowo i Wietrzychowice w województwie kujawsko-pomorskim. Było ich tu dużo więcej. Pozostałości takich grobów odkryto m. in. w okolicach Dolic na Pomorzu Zachodnim, a także na Lubelszczyźnie. Do budowy takich konstrukcji wykorzystywano wielkie głazy narzutowe. Wielkość tych grobowców robi wrażenie. Miały one od 3 do 4 metrów szerokości i od kilkudziesięciu do stu metrów długości. Na południu Polski (w woj. świętokrzyskim) budowano podobne grobowce zwane megaksylonami, związane z kulturą pucharów lejkowatych. Były one wznoszone z ziemi i drewna, niekiedy jedynie z obramowaniem kamiennym. W Słonowicach koło Kazimierzy Wielkiej (woj. świętokrzyskie) największe z nich mają nawet 120 metrów długości. W środku umieszczano obstawioną kamieniami komorę grobową. Potężne grobowce ze Słonowic pochodzą z III-IV tys. przed Chr. Pochowano w nich lokalnych, plemiennych władców, wyposażonych na ostatnią drogę w miedzianą broń i insygnia władzy, oraz towarzyszące im osoby (prawdopodobnie członków rodziny). Wokół zespołu grobowców w Słonowicach wyrosło cmentarzysko i plac otoczony wałami ziemnymi. Grobowce stały się miejscem kultu, związanego z przodkami i pochowanymi tu członkami elity.

Niewątpliwe najbardziej znanym przykładem budowli megalitycznej jest kromlech (krąg kamienny) Stonehenge na Równinie Salisbury w hrabstwie Wiltshire w Wielkiej Brytanii. Ten potężny monument był wznoszony i przebudowywany w kilku fazach, począwszy od 3100 lat przed Chr. To właśnie wtedy ludzie zamieszkujący Równinę Salisbury wykopali okrągły rów i z wykopanej kredowej ziemi wznieśli niski nasyp wzdłuż jego brzegów. Całe założenie miało 110 metrów średnicy. W środku okręgu wykopano 56 jam, zwanych jamami Aubrey’a (od nazwiska XVII-wiecznego angielskiego antykwariusza, Johna Aubrey’a, który był ich odkrywcą). W tych jamach miano zapewne umieścić drewniane słupy, lub pionowe kamienie. W jednej z tych jam znaleziono skremowane szczątki ludzkie, należące do całej grupy osób różnej płci i wieku. Analizy izotopowe tych szczątków wykazały, że należały one do osób, które nie pochodziły z okolicy i zostały tu pogrzebane około 3000 lat przed Chr. Niektóre jamy służyły zatem do kremacji zmarłych. Około 3000 lat przed Chr. na terenie kompleksu wzniesiono pierwsze konstrukcje drewniane, po których postały jamy, w których umieszczono słupy. Nadal chowano szczątki ludzkie w jamach i okrągłym wykopie otaczającym całą strukturę. Około 2600 lat przed Chr. w środku całej konstrukcji wykopano dwa koncentryczne kręgi jam, w których miano umieścić stojące pionowo kamienie. Ze Wzgórz Preseli w Walii sprowadzono 80 bloków dolerytu wydobytych i obrobionych w tamtejszych kamieniołomach. Ustawiono je w dwa półkola w środku monumentu, tak samo jak wielki głaz, znany jako Kamień Ołtarzowy (wielki blok piaskowca z formacji Senni w Walii). Już wtedy północno-wschodnie wejście do monumentu było skorelowane z punktami zachodu słońca w dniach letniego i zimowego przesilenia. Na zewnątrz, na linii północno-wschodniego wejścia ustawiono wielki menhir z piaskowca zwany Heel Stone. Obok niego ustawiono jeszcze kilka innych pionowych kamieni. W pobliżu wewnętrznej strony kręgu ziemnego ustawiono cztery pojedyncze kamienie, tzw. Station Stones. Później małe menhiry tworzące środkową część monumentu zostały usunięte, a jamy zasypane. Około 1600/2400-2300 lat przed Chr. budowniczowie wznieśli dużo większą i bardziej okazałą konstrukcję, która miała przyćmić poprzednie założenia. Z odległych o 30 km wychodni kamienia sprowadzono 30 potężnych bloków sarsenu (rodzaj piaskowca), które zostały starannie obrobione. Ustawiono je potem w formie tzw. trylitów, czyli dwóch kamieni z jednym poprzecznym, leżącym na ich szczycie. Głazy zostały połączone sposobem na czop i gniazdo. Trylity ustawiono w koło o średnicy 33 metrów. W środku tego pięć podobnych trylitów ustawiono w podkowę. Aby wybudować te dwie wielkie konstrukcje potrzeba było w sumie 75 starannie obrobionych bloków sarsenowych. Bloki ważyły od 10 do 45 ton. W ten sposób powstała wielka megalityczna świątynia, zbudowana z materiałów sprowadzonych z daleka. Pomiędzy 2400 a 1930 r. przed Chr. wewnątrz wielkiego koła z trylitonów ustawiono koło z dolerytowych menhirów. W późniejszym okresie, pomiędzy 1930 a 1600 r. przed Chr. i później dokonano kilku zmian, usuwając i przestawiając niektóre kamienie.

Czym zatem był ten imponujący monument? Kto i jak go zbudował? Opracowano oczywiście wiele hipotez na temat przeznaczenia Stonehenge, ale najbardziej prawdopodobna i najlepiej udokumentowana jest ta, która uważa je za pradziejowe sanktuarium związane z kultem zmarłych i astronomią. Było to nie tylko sanktuarium, ale także centrum terenu, który ówcześni mieszkańcy Brytanii uważali za święty. W sąsiedztwie monumentu znajduje się ponad 350 grobów kurhanowych, co świadczy o tym, że ludzie chcieli być chowani w cieniu tej budowli. W okolicy zbudowano wiele innych miejsc związanych z kultem religijnym. Niedaleko usypano 40-metrowej wysokości ziemny kopiec Silbury Hill (około 2500 lat przed Chr.). Obok niego ustawiono kolejny kamienny krąg w Avebury, oraz megalityczny grób West Kennet Long Barrow (około 3700 lat przed Chr.). Oprócz tego w okolicy znajdowały się aleje menhirów, pojedyncze kamienie i  aleje oraz przestrzenie ogrodzone drewnianymi palami. Wielka aleja flankowana drewnianymi belkami łączyła Stonehenge z nabrzeżem nad rzeką Avon. W pobliżu znajdowało się ufortyfikowane osiedle Durrington Walls i kolista konstrukcja drewniana zwana Woodhenge. Stonehenge było zatem centrum obszaru uważanego przez ludzi neolitu i epoki brązu za święty i ważny dla ich wierzeń. Cały okoliczny krajobraz miał znaczenie dla ich kultu religijnego. Była to wielka połać terenu, rytualnego krajobrazu rozciągającego się nad rzeką Avon. Spora ilość grobów i szczątków ludzkich odkryta w okolicy Stonehenge i w okolicy monumentu świadczy o tym, że było to miejsce kultu zmarłych przodków. Przybywali tu nie tylko mieszkańcy Brytanii, ale także ludzie spoza wyspy. Archeolodzy na podstawie badań izotopowych stwierdzili, że w pobliżu megalitu pochowano m. in. chłopca pochodzącego znad Morza Śródziemnego (ok. 1550 przed Chr.), mężczyzny z obszaru dorzecza górnego Renu (z terenów dzisiejszych Niemiec, bądź Szwajcarii, ok. 2300 przed Chr.), czy też innego dorosłego mężczyzny z Bretanii. Na miejscu urządzano wielkie święta i uroczystości ówczesnej religii. Pomiędzy 2600 a 2400 r. przed Chr. odbywały się tu wielkie, rytualne uczty, w których mogło brać udział nawet cztery tysiące ludzi. Ich pozostałością są liczne kości zwierzęce i naczynia. Kolejne analizy izotopowe zębów zwierząt wskazują, że sprowadzano tu zwierzęta hodowlane aż z dalekiej Szkocji. Ale świątynia Stonehenge była nie tylko miejscem kultu zmarłych, ale także obserwatorium astronomicznym, związanym z kalendarzem i ruchem ciał niebieskich. Ówczesna religia była silnie związana ze zjawiskami astronomicznymi, które ludzie mogli obserwować na nocnym niebie. Dokładne badania megalitycznej świątyni Stonehenge wykazały, że ludzie neolitu i epoki brązu dysponowali sporą wiedzą i umiejętnościami w zakresie budownictwa, geometrii, matematyki i astronomii. Zjawiska astronomiczne, związane ze zmianami pór roku i terminami prac rolnych były dla ówczesnych ludzi niezwykle ważne, W końcu rolnictwo było jednym z podstawowych sektorów gospodarki w neolicie i epoce brązu. Okazuje się, że kromlech Stonehenge był ściśle związany z ruchami Słońca i Księżyca na sferze niebieskiej i ich pozycją w najważniejszych dniach roku. W 1963 roku amerykański astronom Gerald Hawkins przeprowadził badania Stonehenge za pomocą komputera, poszukując korelacji między poszczególnymi elementami monumentu, a punktami wschodu i zachodu Słońca, Księżyca i innych ciał niebieskich, wykrył 13 bardzo dokładnych korelacji, oraz wiele innych, nieco mniej precyzyjnych. Większość z nich była związana z określonymi pozycjami Słońca i Księżyca na niebie. Hawkins stwierdził, że 56 jam Aubreya mogło służyć do przewidywania zaćmień Księżyca. Wnioski Hawkinsa były później krytykowane, ale nie ulega wątpliwości, że z pomocą postawionych w kompleksie monumentów można było obserwować wschody i zachody Słońca w dniach przesileń i równonocy. Tzw. Heel Stone i aleja prowadząca do monumentu były zorientowane na punkty wschodu Księżyca. Elementy trylitów i niektóre ze Station Stones skorelowane są z punktami wschodu i zachodu Słońca w dniach zimowego i letniego przesilenia. Takie same korelacje wykazywały drewniane pale wcześniej ustawione na terenie tego założenia. Oznacza to, że przynajmniej pewne elementy megalitu ustawiano na podstawie prowadzonych przez lata obserwacji astronomicznych. Dziś wiadomo już, że największym świętem w Stonehenge było przesilenie zimowe. To wtedy na równinie wokół megalitu zbierały się tłumy ludzi, by uczestniczyć w uroczystościach po których zarzynano zwierzęta i przystępowano do wielkiej uczty. Jest prawdopodobne, że miejscowy kult wiązał się niestety z dokonywanymi od czasu do czasu ofiarami z ludzi. W grobie pochodzącym z około 2130 r. przed Chr., wykopanym w pobliżu wejścia do kompleksu odkryto szkielet młodego człowieka, który został zastrzelony z łuku (o czym świadczą krzemienne groty strzał wbite w jego żebra), a potem zakopany w jamie. Najprawdopodobniej złożono go w ofierze. Sama ofiara też była łucznikiem, o czym świadczy znaleziona na jego ramieniu kamienna płytka łucznicza. Być może młodzieniec chciał dostać się do sanktuarium na własną rękę i został zabity przez strażników. Około 2300 lat przed Chr., na terenie pobliskiej konstrukcji drewnianej Woodhenge złożono w ofierze 3,5-letnią dziewczynkę, którą zabito ciosem topora w głowę i umieszczono w płytkim grobie. W sąsiedztwie innych budowli megalitycznych w południowej Brytanii także składano ludzi w ofierze.

Budowniczowie Stonehenge dysponowali nie tylko umiejętnościami inżynieryjnymi i technicznymi. Kontrolowali także ludzi i zasoby, bez których nie można byłoby wznieść tak wielkiej budowli. Budowa Stonehenge przypadała na okres późnego neolitu (przez brytyjskich archeologów zwany okresem Meldon Bridge – 3000-2500 przed Chr.) i wczesnej epoki brązu, kiedy na Wyspach zaczęło się upowszechniać użycie metali, a mieszkańcy coraz śmielej uczestniczyli w dalekosiężnym handlu na szlakach morskich i lądowych. Brytania była coraz bardziej eksploatowana rolniczo i podlegała systematycznemu wylesieniu. Wyspę zamieszkiwała wtedy neolityczna, przedindoeuropejska ludność, spokrewniona z  rolniczą populacją Półwyspu Iberyjskiego, co można było stwierdzić na podstawie badań DNA szczątków ludzkich z tego okresu. Pod koniec III tys. przed Chr. na Wyspy przeniknęli wędrowni konni łucznicy, kupcy i poszukiwacze metalu związani z tzw. kulturą pucharów dzwonowatych, którzy przybyli tu z doliny dolnego Renu. Byli to ludzie, których przodkowie pochodzili w dużej części ze stepu pontyjskiego. To zapewne oni przynieśli do Brytanii języki z rodziny indoeuropejskiej i dokonali wymiany miejscowej populacji, asymilując, lub pokonując w walce miejscowych. Przynieśli ze sobą nowe umiejętności w zakresie metalurgii, wytwarzania napojów alkoholowych, oraz nowe wierzenia obrządek pogrzebowy. Dzięki nim Brytania nawiązała nowe kontakty handlowe w Europą i ziemia położonymi dalej. Była to jedna z wielu inwazji i kolonizacji w długich dziejach Wysp Brytyjskich. Budowę Stonehenge rozpoczęli zamieszkujący Brytanię rolnicy, których przodkowie przybyli tu aż ze wschodniej części Morza Śródziemnego. Jednak ostatnie zmiany i przebudowy konstrukcji należy przypisać ludziom kultury pucharów dzwonowatych i ich potomkom z pierwszej połowy II tys. przed Chr. 2300 lat przed Chr. w Amesbury, w okolicach Stonehenge został pochowany wojownik należący do wspomnianej kultury. Zaopatrzono go w miedziane sztylety, groty strzał, płytkę łuczniczą, narzędzia krzemieniarskie i metalurgiczne, naczynia, a także złote ozdoby (najstarsze przedmioty ze złota znalezione na terenie Brytanii). Analiza izotopowa szkliwa zębowego tego człowieka wskazuje, że nie pochodził on z Wyspy, ale był przybyszem z kontynentu. Przywędrował tu z regionu alpejskiego (najprawdopodobniej z terenów dzisiejszej Szwajcarii) i przyniósł ze sobą rozwinięte umiejętności metalurgiczne. Poszukiwał złóż i zarabiał na życie jako specjalista w zakresie metalurgii. Przybył z daleka i przywiózł ze sobą egzotyczne dobra, osiedlając się w Brytanii. Został pochowany w pobliżu jednego z najbardziej czczonych sanktuariów w kraju. Być może wziął udział w budowie wielkiego megalitu, choć ostatnio archeolodzy wątpią, czy tak rzeczywiście było.

Zarówno Göbekli Tepe, Carnac, Stonehenge, jak i inne budowle z wielkich kamieni wzniesiono za pomocą prostych, acz pomysłowych technik i urządzeń dostępnych ludziom tamtych czasów. Doświadczenia prowadzone w ramach archeologii eksperymentalnej wykazały, że budowa megalitycznych konstrukcji nie przekraczała możliwości ówcześnie żyjących ludzi. Budowa kamiennych monumentów, począwszy od podjęcia decyzji i planowania wymagała wykonania wielu skomplikowanych, żmudnych i pracochłonnych czynności. Plemienne elity i przywódcy musieli podjąć decyzję o budowie, wybrać odpowiedni czas, poczynić obliczenia dotyczące potrzebnej siły roboczej i materiałów, sporządzić projekt i plan, obliczyć koszty. Budowniczowie musieli wybrać odpowiednie rodzaje kamienia, z których należało wykuć kamienne bloki i opracować sposoby ich transportu na plac budowy. Trzeba było sporządzić liny, drewniane rolki, sanie i inne urządzenia konieczne do transportu. Kamienie trzeba było wydobyć z wychodni lub złoża. W kamieniołomach wydobywano i obrabiano bloki za pomocą narzędzi z kamienia i poroża. Używano kamiennych tłuków, dłut i pobijaków, a także drewnianych klinów polewanych wodą, za pomocą których rozszczepiano bloki i odspajano je od podłoża. W ten sposób można było obrabiać piaskowiec, doleryt, wapień, a nawet granit. Tłuki i dłuta wykonane ze skał twardszych, niż pozyskiwany surowiec były tu wystarczające. Oczywiście wydobywanie i wykuwanie bloków było bardzo pracochłonne i długotrwałe. Uderzeniami kamiennych młotów i tłuków kształtowano potem same głazy. Ślady tych prac zachowały się na ich powierzchni. Później trzeba było przetransportować materiał budowlane, czyli wielkie głazy, na miejsce, gdzie zamierzano wznieść megalit. Transport wielkich kamieni był wielkim problemem technicznym, który z powodzeniem rozwiązali ludzie neolitu, co potwierdziły eksperymenty archeologiczne. Wielotonowe bloki kamienne transportowano na dalekie odległości przede wszystkim za pomocą sań, włóka i drewnianych rolek. Takich metod transportu używano w niektórych regionach Europy (Irlandia, Alpy, Skandynawia) jeszcze w początkach XX wieku. Eksperymenty wykazały, że ważący 1,6 tony blok dolerytu może z powodzeniem ciągnąć po w gruncie lub rolkach 14 (w przypadku zastosowania rolek) lub 32 osoby. Obliczenia dokonane po eksperymentach przez archeologów wykazały, że do transportu wystarczy 16 wprawionych w tej pracy mężczyzn na tonę ładunku. Warto pamiętać, że już pod koniec IV i w III tys. przed Chr. budowniczowie megalitów mogli korzystać z pojazdów kołowych (wozów) i siły zwierząt pociągowych (przede wszystkim wołów). Zsuwanie bloków w dół zboczy wzniesień i odpowiedni dobór szlaku znacznie ułatwiały transport. W grę wchodził także transport wodny. Wielkie kamienie można było przewozić na specjalnie skonstruowanych barkach rzekami, jeziorami i na krótkich odcinkach morskich. Tratwy budowano z pni drzewnych lub ze związanych łodzi-dłubanek. Wielkie głazy wznoszono za pomocą drewnianych lub ziemnych platform i ramp. Można było się posłużyć stopniowo podnoszonym drewnianym podwyższeniem, lub pochyłą ziemną (albo drewnianą rampą. Można też było podnosić bloki za pomocą wielkich dźwigni. W 1979 roku w Bougon w zachodniej Francji przeprowadzono eksperyment, w trakcie którego 32-tonowy kamienny blok został podniesiony do pionu przez 20 osób operujących drewnianymi dźwigniami. Aby umieścić stojące bloki na miejscu, należało wykopać odpowiednio głębokie jamy. Do umieszczania poziomych głazów na szczycie innych (tak jak w przypadku kromlechów i dolmenów) służyły pochyłe rampy, lub drewniane platformy. Egzamin zdawały także odpowiedniej długości dźwignie drewniane, za pomocą których wciągano głazy na szczyt konstrukcji. Taką właśnie metodę z powodzeniem przetestował czeski inżynier Pavel Pavel. Późniejsze, staroegipskie doświadczenia z transportem, ustawianiem i zestawianiem wielkich bloków kamiennych, posągów i obelisków, pokazują że praca za pomocą tych prostych technik była nie tylko możliwa, ale także w pełni efektywna. Pradziejowi inżynierowie mieli zatem do wyboru sporo skutecznych metod wznoszenia budowli z ogromnych kamieni.

Wielkie europejskie megality z czasów Stonehenge powstawały w epoce kiedy na Bliskim Wschodzie i nad Nilem potężni władcy i kapłani budowali pierwsze organizmy państwowe, wznosili miasta i wielkie grobowce (IV-III tys. przed Chr.). W wielu miejscach poza Europą tradycja megalityczna żyła nadal. W Palestynie i w Transjordanii około 3000 lat przed Chr. nadal stawiano megalityczne budowle. Tak naprawdę budowano je na szerokim obszarze od gór Taurus po Jemen. Stojące pionowo menhiry oraz dolmeny można do dziś oglądać w Syrii, Izraelu, Libanie, Jordanii, Arabii, Saudyjskiej, Jemenie, a nawet w północnym Iraku. Najwięcej dolmenów i innych konstrukcji kamiennych postawiono w Ryftowej Dolinie Jordanu, na Wzgórzach Golan i w Hauranie. Jednym z największych bliskowschodnich monumentów megalitycznych jest pochodzący z okresu 3000-2700 lat przed Chr. (a więc z wczesnej epoki brązu) grobowiec zwany Gilgal Refaim (Rujm el-Hiri). Jest to wielka kolista konstrukcja zbudowana z bazaltowych kamieni, w formie koncentrycznych kół otaczających centralny grobowiec. Było to także miejsce kultu przodków. Budowa tego wielkiego monumentu wymagała 25 tys. dni roboczych pracy. Budowla była zorientowana według niektórych gwiazd oraz punktów wschodu i zachodu Słońca w dniach przesileń i pełniła też funkcję obserwatorium astronomicznego. Stawianie pionowych kamieni miało na Bliskim Wschodzie bardzo długą tradycję i miało ścisły związek z ówczesnymi religiami. Kult świętych kamieni był tu powszechny jeszcze przez wiele setek lat. O megalitach i związanych z nimi kultach wspomina także „Pismo Święte”. Najbardziej czytelnym nawiązaniem jest zapisana w „Księdze Rodzaju” historia patriarchy Jakuba, który po objawieniu Boga, którego doznał w miejscu nazwanym Betel, ustawił tu poświęcony kamień (betyl): „(…) I zdjęty trwogą rzekł: «O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba!» Wstawszy więc rano, wziął ów kamień, który podłożył sobie pod głowę, postawił go jako stelę i rozlał na jego wierzchu oliwę. I dał temu miejscu nazwę Betel. - Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca była Luz. Po czym złożył taki ślub: «Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem. Ten zaś kamień, który postawiłem jako stelę, będzie domem Boga. Z wszystkiego, co mi dasz, będę Ci składał w ofierze dziesięcinę». (…)” (Rdz 28, 17-22). Mieszkańcy Lewantu i innych zakątków Bliskiego Wschodu rzeczywiście ustawiali pionowe kamienie i namaszczali je oliwą i winem, składali też przed nimi ofiary i odprawiali modły. Stojące pionowo menhiry pełniły też funkcję kamieni granicznych: „(…) Granicą wschodnią było Morze Słone aż do ujścia Jordanu. Granica po stronie północnej rozpoczynała się od zatoki morza przy ujściu Jordanu, po czym ciągnęła się do Bet-Chogla, przechodziła na północy do Bet-Araba i wznosiła się do Kamienia Bohana, potomka Rubena. (…)” (Joz 15,5-7). Samuel ustanowił granicę między Filistynami i Izraelitami stawiając specjalny kamień: „(…) Potem Samuel wziął jeden kamień i ustawił między [miastami] Mispa a Jeszana, nazywając go Eben-Haezer, mówiąc: «Aż dotąd wspierał nas Pan». (…)” (1 Sm 7, 12). „Biblia” wspomina o kamieniach stawianych wzdłuż dróg, na grobach, w miejscach odbywania sądów i składania przysiąg. Przy kamieniach składano ofiary dziękczynne i przebłagalne. Z nieobrobionych kamieni często wznoszono ołtarze ofiarne. Na znak przymierza stawiano stosy kamieni i stele (Rdz 31, 44-45). Przed otrzymaniem Prawa od Boga na Synaju Mojżesz ustawił 12 pionowych kamieni reprezentujących plemiona izraelskie wokół ołtarza, na którym złożył ofiarę całopalną i biesiadną (Wj 24, 4-8). Przed przekroczeniem Jordanu przez Izraelitów Mojżesz i Jozue wystawili kamienny monument (być może krąg kamienny) w Gilgal (Joz 4,19–20). Ten krąg oglądali pielgrzymi zdążający do Ziemi Świętej jeszcze w IV w. po Chr. Wspominano o nich jeszcze w XII wieku. Kamienne budowle były też związane z kultem bóstw pogańskich, tak jak ołtarze i kamienie wystawiane przez kapłanów Baala, którzy propagowali ten kult w Izraelu w czasach króla Achaba (1 Krl 18, 20-40). Prorocy izraelscy walczyli potem ze starymi przejawami kultu, związanymi m. in. z kamiennymi konstrukcjami. Z megalitycznymi budowlami wiązały się szokujące rytuały, niezgodne z kultem Jedynego Boga. Ofiary z ludzi, zwłaszcza z dzieci, oraz ofiary składane pogańskim bóstwom były na porządku dziennym. W czasach biblijnych megalityczne monumenty mogły zatem służyć różnym celom. Były zarówno znakami obecności Boga, jak i przedmiotami kultu pogańskiego, zależnie od okoliczności. Tak samo jak wszędzie, wiązano je często z astronomią i kalendarzem.

W różnych miejscach świata stawiano jeszcze przez tysiące lat megalityczne budowle. Choć w Europie stopniowo zarzucono ich wznoszenie, to na Sardynii pomiędzy 1900 a 730 r. przed Chr. budowano potężne kamienne wieże zwane nuragami. Zresztą jeszcze w III tys. przed Chr. Sardyńczycy wznosili liczne menhiry, dolmeny i ołtarze megalityczne. Nuragi budowane z wielkich, obrobionych kamieni konstrukcje służyły mieszkańcom jako ufortyfikowane mieszkania i twierdze. Nuragi mogły być ufortyfikowanymi domami władców i zwykłych mieszkańców wyspy, a także świątyniami. Były trudne do zdobycia i ułatwiały obronę przed najeźdźcami. Ludność bogatej w rudy metali Sardynii toczyła w epoce brązu częste walki wewnętrzne. Konflikty były endemiczne i wyspiarze musieli bronić swoich rodzin i majątku. Nuragi okazały się najlepszym rozwiązaniem problemu bezpieczeństwa. Kultura nuragów dominowała na Sardynii aż do czasów, kiedy przybyli na wyspę Rzymianie w 283 r. przed Chr. Wokół nuragów powstawały większe osady, podobne do późniejszych podgrodzi i podzamczy. Mieszkańcy bogacili się na metalurgii i handlu morskim z krajami śródziemnomorskimi (m. in. z mykeńską Grecją, Cyprem, Kretą). Nie zarzucili jednak budowania tradycyjnych nuragów. W Hiszpanii i Portugalii megalityczne grobowce i twierdze wznoszono jeszcze w niektórych miejscach w epoce miedzi i brązu. W II tys. przed Chr. tego rodzaju konstrukcje powstawały jeszcze w Szkocji, Skandynawii i w niektórych krajach śródziemnomorskich. Tradycja megalityczna w świecie śródziemnomorskim i w Europie wygasła około 1200 lat przed Chr., po inwazji Ludów Morza na kraje Bliskiego Wschodu, kiedy to skończyła się epoka brązu. Ale w innych miejscach na świecie megality budowano nadal. W II i na początku I tys. przed Chr. megalityczne grobowce (dolmeny) budowała ludność północnych Chin i Półwyspu Koreańskiego. W Indiach pierwsze megality powstawały już około 5000 lat przed Chr. Megalityczna kultura kwitła w południowej części subkontynentu jeszcze w epoce żelaza, począwszy od 1000 r. przed Chr., aż do 100 r. przed Chr. Mieszkańcy tych obszarów wytwarzali narzędzia i broń z metalu i jednocześnie budowali kamienne grobowce (dolmeny) i stawali konstrukcje z pionowych kamieni, a także wielkie kamienne figury. W Indonezji i Melanezji zamieszkujące te archipelagi ludy austronezyjskie wznosiły megalityczne budowle, przede wszystkim grobowce, używając prostych technik, jeszcze w XIX i na początku XX wieku. Na indonezyjskiej wyspie Nias przetrwała do naszych czasów jedyna żywa megalityczna kultura.

Wraz upływem czasu opuszczone megalityczne budowle niszczały i obrastały legendami i fantastycznymi opowieściami. Niektóre były wtórnie wykorzystywane w następnych stuleciach.

Więcej na temat odległych epok i ludzi z dalekiej przeszłości można przeczytać w ksiażce "Wieki brązu i żelaza, tom I":

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wieki-brazu-i-zelaza-tom-1/

Literatura

C. Renfrew, P. G. Bahn (red.), The Cambridge World Prehistory, vol. 1-3, Cambridge, 2014.

C. Renfrew, P. G. Bahn, Archeologia: teorie, metody, praktyka, Warszawa, 2005.

Ch. Scarre, The human past: world prehistory and the development of human societies, London, 2009.

Z. Krzak, Megality świata, Wrocław, 2001.

R. Castleden, The Making of Stonehenge, London, New York, 2002.

B. Fagan, N. Durani, People of the Earth : An Introduction to World Prehistory, New York, London, 2019.

A. K. Wróblewski, D. Artymowski, J. Lech, A. Niwiński, A. Reiche, E. Słuszkiewicz, M. Ziółkowski, Z powrotem na ziemię. Spór o pochodzenie cywilizacji ludzkich, Warszawa, 2000.

B. Cunliffe, The Oxford Illustrated History of Prehistoric Europe, Oxford, 2001.

K. Feder, The Past in Perspective: An Introduction to Human Prehistory, Oxford, 2016.

D. H. Kelley, E. F. Milone, Exploring Ancient Skies : An Encyclopedic Survey of Archaeoastronomy, New York, 2005.

K. Schmidt, Göbekli Tepe, Southeastern Turkey. A Preliminary Report on the 1995-1999 Excavations, Paléorient, 2000, vol. 26, n°1. s. 45-54.

K. Schmidt, Göbekli Tepe – the Stone Age Sanctuaries. New results of ongoing excavations with a special focus on sculptures and high reliefs, Documenta Praehistorica, XXXVII (2010), s. 239-256.

D. Calado, F. Nocete, et al., Some stones can speak! the social structure, identity and territoriality of SW atlantic Europe complex appropriator communities reflected in their standing stones, (w:) Monumental Questions: Prehistoric Megaliths, Mounds, and Enclosures. British Archaeological Reports (BAR), Int. Series 2122. Oxford, 2010, s. 7-15.

A. Fitzpatrick, In his hands and in his head: The Amesbury Archer as a metalworker, (w:) Bronze Age Connections Cultural Contact in Prehistoric Europe, P. Clark (red.), Oxford, Oakville, 2009, s. 176-188.

A. Lebeuf, What does the Bible tell us about Megaliths?, Studia Religiologica 45 (1) 2012, s. 37–56.

J. Sudyka, The “Megalithic” Iron Age Culture in South India – Some General Remarks, Analecta Archaeologica Ressoviensia 5, 2010, s. 359–401.

Megalityczny kompleks w Göbekli Tepe

Budowa kompleksu megalitycznego w Göbekli Tepe, rekonstrukcja

Zatopiony megalit w Atlit Yam u wybrzeży Izraela

Megalit z Atlit Yam, rekonstukcja

Megality w Europie Zachodniej, mapa

Megalityczny grobowiec Cairn de Barnenez w Bretanii

Aleja menhirów w Carnac

Wielki Menhir z Locmariaquer

Megalityczna świątynia z Ġgantija na Malcie

Megalityczna twierdza z Los Millares i jej rekonstrukcja

Grobowiec meaglityczny z Sarnowa

Grobowce w Sarnowie i Wietrzychowicach, mapa

Grobowiec nr 6 z Sarnowa, tablica informacyjna w rezerwacie archeologicznym

Budowa grobowca kujawskiego, rekonstrukcja

Wykopaliska archeologiczne w Słonowicach

Rekonstrukcja megaksylonu ze Słonowic

Kromlech Stonehenge na Równinie Salisbury

Słońce przeświecające przez megalit Stonehenge

Prawdopodobne kierunki astronomiczne związane ze Stonehenge

Główne fazy budowy Stonehenge

Elementy pradziejowego krajobrazu związane ze Stonehenge

Megalityczny grobowiec Newgrange w Irlandii

Światło słoneczne wpadające do grobowca w Newgrange w czasie przesilenia zimowego

Megalityczny grobowiec Gilgal Refaim (Rum el-Hijri) w Izraelu

Sardyński nurag

Przewożenie megalitycznego bloku repliką pradziejowej łodzi - współczesny eksperyment archeologiczny

Transport megalitycznego bloku dawnymi metodami - współczesny eksperyment archeologiczny

Pogrzeb wodza i jego żony w megalitycznym grobowcu - rekonstrukcja

Megalityczny blok platformy Świątyni Jerozolimskiej

Megalityczne bloki z Baalbek w Libanie

Transport megalitycznego bloku na wyspie Nias, 1915

 



tagi: archeologia  epoka brązu  neolit  megality  architektura  kamień  budownictwo  epoka kamienia  antropologia kultury 

Stalagmit
26 października 2020 07:21
34     3087    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

wierzacy-sceptyk @Stalagmit
26 października 2020 07:42

A ja ciekaw jestem który z kursantów szkoły, łącznie z jej założycielem, zadał sobie pytanie czym jest stalagmit?

No bo ja, ciekawy w dzieciństwie wszystkiego to wiem.

Podpowiem że narasta, jest coraz większy

I niech rośnie, bardzo, bardzo i jeszcze...

zaloguj się by móc komentować

atelin @Stalagmit
26 października 2020 09:55

"Sama ofiara też była łucznikiem, o czym świadczy znaleziona na jego ramieniu kamienna płytka łucznicza."

Znalazłem tylko hipotezę, że świadczyła jedynie o statusie i pozycji społecznej łucznika. Są inne hipotezy?

Poza tym Panie Szymonie jestem w 1/3 tekstu i pewnie jeszcze kilka razy będę zadawał głupie pytania ponieważ robienie jednego zbiorczego jawi się jako niewygodne. I już teraz zaznaczam, że jak skończę czytać, to razem z wiadomością na priv. Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

atelin @wierzacy-sceptyk 26 października 2020 07:42
26 października 2020 10:03

Myślę, że wszyscy na SN to wiedzą. I wiedzą również z notek Coryllusa, że większość społeczeństwa to stalaktyty i nie można dopuścić aby powstały stalagnaty.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Stalagmit
26 października 2020 10:15

"Ofiary z ludzi, zwłaszcza z dzieci, oraz ofiary składane pogańskim bóstwom były na porządku dziennym."

To by wyjaśniało przypadek Abrahama i Izaaka.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Stalagmit
26 października 2020 10:19

Notka super, jak zwykle plus.

Szykuje się nowa książka?

Panie Szymonie priv.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @wierzacy-sceptyk 26 października 2020 07:42
26 października 2020 15:00

:) 

Pozdrawiam serdecznie

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @atelin 26 października 2020 09:55
26 października 2020 15:02

Dziękuję za cenne uwagi. Odpisałem

Łucznik z Amesbury niemal na pewno był łucznikiem, go w jego grobie znaleziono też krzemienne groty strzał. Co oczywiście nie wyklucza płytki łuczniczej jako oznaki statusu społecznego (nie każdy wtedy ją nosił):

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @atelin 26 października 2020 10:15
26 października 2020 15:10

Ofiary z ludzi były niestety dość częste wśród pradziejowych i starożytnych społeczności. W neolitycznej Europie też je składano, o czym świadczy np. znalezisko ze stanowiska archeologicznego Herxheim w Zachodnich Niemczech związane z rolniczą kulturą ceramiki wstęgowej rytej (ok. 5000-4950 przed Chr.):

Wzmianek o ofiarach ludzkich z dużo późniejszych źródeł, już z epoki historycznewj jest również sporo, np. jeszcze u Rzymian:

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.hdl_11089_16304/c/5-053_064-Kaczor.pdf

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @atelin 26 października 2020 10:19
26 października 2020 15:11

Dziękuję bardzo.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @Stalagmit
26 października 2020 18:53

Ładnie opisane ale wydaje mi się że warto troszkę dać luzu wyobraźni by mocniej pchnąc tą historię.

Przede wszystkim: co pchnęło tych ludzi do podjęcia takiego ogromu pracy? Przecież nie potrzeby rolnicze. Jakoś magality nie były potrzebne do jego funkcjonowania później, wtedy kiedy tak naprawdę i paradoksalnie osiadłe rolnictwo wreszcie stało się podstawą gospodarki. Tym bardziej nie potrzebowały ich do rolniczego szczęścia neolityczne ludy megalityczne.

Budowano skomplikowane budowle, które pewnie faktycznie służyły do obserwacji nieba. Ale czy naprawdę wielką sztuką jest stwierdzić kiedy jest najkrótszy dzień w roku? Kiedy to Słońce rzuca w południe najdłuższy cień? Ja w tym nie widzę filozofii. Mimo to jednak w jakiś zastanawiający sposób zarówno te pierwsze megalityczne cywilizacje jak i późniejsze, posługujące się już pismem, przywiązywały ogromną wagę do obserwacji nieba. A i bóstwa były ściśle związane z planetami. Choć jakie u licha znaczenie mogła mieć dla tamtych ludzi planeta Jowisz albo Saturn ;) albo Wenus, na której punkcie wiele starożytnych cywilizacji miało fioła i prowadziło dokładne analizy jej ruchu?

Może uda mi się poruszyć ten temat szerzej przy okazji kontynuacji mojego tekstu o Exodusie ale dla mnie obecne jasne jest że niebo, które ludzie obserwowali te raptem 3-4 tysięce lat temu wyglądało inaczej niż dzisiaj. I też to co się na nim działo miało istotny i być może gwałtowny wpływ na zdarzenia na Ziemi. Trudno zresztą o inne sensowne wytłumaczenie. Po prostu wtedy było to na tyle ważną sprawą że wymuszało dokładne obserwacje astronomiczne. A kiedy też z czasem niebo w jakiś sposób ustabilizowało się, przestały się na nim dziać ważkie rzeczy to i jednocześnie klasyczne megalityczne obserwatoria megalityczne straciły znaczenie. A astronomia stała się działką kapłanów, kultywujących starożytną wiedzę i pamiętających o wadze obserwacji.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Stalagmit
26 października 2020 20:40

Göbekli Tepe in images – The Tepe TelegramsDo czego służyły te ''walizeczki'' i czemu na całym świecie kopiują ten sam wzór? Czy znaleziono kiedykolwiek oryginał a nie predstawienie w rzeźbie czy rysunku takiej walizeczki? Z czego była wykonana?

zaloguj się by móc komentować

smieciu @Stalagmit
26 października 2020 21:21

Te kłódki? Można poprosić o jakieś inne przykłady? Chętnie się przyjrzę.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Stalagmit
26 października 2020 21:50

Wspanialy,  ciekawy  wpis...

...  choc  musze  przyznac,  ze  mnie  te  wszystkie  megality  jakos  "na  kolana"  nie  rzucaja.  Widzialam  te  mniejsze  menhiry  w  Carnac.  Cale  szczescie,  ze  byla  piekna  i  sloneczna  pogoda,  co  w  takiej  deszczowej  Bretanii  wcale  nie  jest  takie  oczywiste,  bo  ogolnie  dla  mnie  to  dosyc  "smutne"  zwiedzanie  bylo...  ale  samo  Carnac  jako  miasteczko  turystyczne  bardzo  przyjemne.

Jeszcze  raz  dziekuje  za  moc  informacji...  starozytnych  informacji.  Nie  mialam  tej  wiedzy  co  dzis,  wtedy  jakies  7-8  lat  temu,  kiedy  bylam  w  Carnac...  byc  moze  moje  wrazenia  bylyby  nieco  lepsze.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Stalagmit
26 października 2020 21:54

Asyria flashcards on TinycardsPin on World MysteriesAncient History Aliens | Ancient astronaut, Ancient artifacts, Ancient  history

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @smieciu 26 października 2020 21:21
26 października 2020 22:33

Wyguglaj ''handbags of the gods''  --> grafika  .

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @smieciu 26 października 2020 18:53
27 października 2020 07:10

Dziękuję za poruszenie kilku problemów.

"Przede wszystkim: co pchnęło tych ludzi do podjęcia takiego ogromu pracy? Przecież nie potrzeby rolnicze. Jakoś magality nie były potrzebne do jego funkcjonowania później, wtedy kiedy tak naprawdę i paradoksalnie osiadłe rolnictwo wreszcie stało się podstawą gospodarki. Tym bardziej nie potrzebowały ich do rolniczego szczęścia neolityczne ludy megalityczne."

Jak już napisałem funkcje megalitów były różnorodne, ale ludy które je wznosiły robiły to przede wszystkim z przyczyn religijnych, po to by zapewnić pochówek zmarłym, albo upamiętnić jakieś wydarzenie. Warto też pamiętać, że przynajmniej niektóre megality były widocznymi znakami własności ziemi, świadczącymi o przynależności terenu do danej grupy. Plemię posiadające na swoim terenie grobowiec megalityczny mogło potwierdzić prawo użytkowania ziemi, na której pogrzebało swoich przodków, jak postulował amerykański archeolog Alexander Saxe. Zresztą niektóre grobowce były przeznaczone dla elity (np. grobowce kujawskie), która inicjowała ich budowanie i mobilizowała siłę roboczą.

"Budowano skomplikowane budowle, które pewnie faktycznie służyły do obserwacji nieba. Ale czy naprawdę wielką sztuką jest stwierdzić kiedy jest najkrótszy dzień w roku? Kiedy to Słońce rzuca w południe najdłuższy cień? Ja w tym nie widzę filozofii. Mimo to jednak w jakiś zastanawiający sposób zarówno te pierwsze megalityczne cywilizacje jak i późniejsze, posługujące się już pismem, przywiązywały ogromną wagę do obserwacji nieba. A i bóstwa były ściśle związane z planetami. Choć jakie u licha znaczenie mogła mieć dla tamtych ludzi planeta Jowisz albo Saturn ;) albo Wenus, na której punkcie wiele starożytnych cywilizacji miało fioła i prowadziło dokładne analizy jej ruchu?"

Obserwacje nieba i zjawisk astronomicznych zostały zapoczątkowane już w paleolicie. Dowodzi tego płytka kościana e schronu skalnego Blanchard, badana przez Alexandra Marschaka. Była ona używana do notacji faz Księżyca. Niezależnie od tego, jaka była motywacja takich obserwacji (poznawcza, religijna) sam fakt obserwacji nie ulega wątpliwości:

Trzeba przy tym pamiętać, że pradziejowe i wczesnohistoryczne ludy przywiązywały znaczenie do ciał i zjawisk niebieskich, na które my dziś nie zwracamy uwagi. Obserwowały uważnie nie tylko Słońce i Księżyc, ale także określone planety i gwiazdozbiory. Planety zwracały uwagę ze względu na swój nietypowy ruch po sferze niebieskiej. Wszystko zależało od religijnych i ideologicznych koncepcji, które poszczególne kultury wiązały ze zjawiskami i obiektami astronomicznymi. Np. Wenus była pilnie obserwowana przez przedstawicieli różnych kultur, często odległych od siebie chronologicznie (np. Majów, Babilończyków), ponieważ zawsze trzyma się blisko Słońca i jakby zapowiada jego wschód (określano ją jako gwiazdę poranną i wieczorną), a cykl jej ruchu służył obliczeniom kalendarzowym. Saturn zwracał uwagę ze względu na swój bardzo wolny ruch po sferze niebieskiej, a Jowisz ze względu na stałość i regularność rucuhu. Planety zidentyfikowano z bóstwami i dorobiono do nich całą mitologię (nie należy zapominać o religijnych motywacjach obserwacji).

"Może uda mi się poruszyć ten temat szerzej przy okazji kontynuacji mojego tekstu o Exodusie ale dla mnie obecne jasne jest że niebo, które ludzie obserwowali te raptem 3-4 tysięce lat temu wyglądało inaczej niż dzisiaj. I też to co się na nim działo miało istotny i być może gwałtowny wpływ na zdarzenia na Ziemi. Trudno zresztą o inne sensowne wytłumaczenie. Po prostu wtedy było to na tyle ważną sprawą że wymuszało dokładne obserwacje astronomiczne. A kiedy też z czasem niebo w jakiś sposób ustabilizowało się, przestały się na nim dziać ważkie rzeczy to i jednocześnie klasyczne megalityczne obserwatoria megalityczne straciły znaczenie. A astronomia stała się działką kapłanów, kultywujących starożytną wiedzę i pamiętających o wadze obserwacji."

Mam nadzieję, że nie wracamy już do gruntownie skompromitowanych koncepcji psychoanalityka Immanuiła Velikovskiego...

 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @DYNAQ 26 października 2020 20:40
27 października 2020 07:40

Dziękuję za pytanie. Zdjęcie przedstawia tzw. Kamień Sępa (filar nr 43) ze świątyni meaglitycznej (pomieszczenie D) w Göbekli Tepe. Płaskorzeźba zdobiąca ten kamień składa się z wielu elementów i stanowi najprawdopodobniej rodzaj piktogramu. Przedstawiono tu zwierzęta (głównie sępy i skorpiony), a także części ciał ludzkich. Ostatnie badania naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu wskazują, że są to symbole astronomiczne, reprezentujące konstelacje i komety. Ukazują najprawdopodobniej gwiazdozbiory widoczne nad Anatolią ok. 10950 lat przed Chr.:

Były one widoczne w okresie tzw. młodszego Dryasu, kiedy to na Ziemi nastąpiły ważne zmiany klimatyczne związane z końcem epoki lodowcowej (być może związane z upadkiem jakichś ciał kosmicznych na Ziemię). Poza tym sępy w neolitycznej symbolice ludów anatolijskich były związane z pogrzebem i śmiercią (stąd przedstawienie sępa trzymającego na skrzydle ludzką czaszkę). 

Trzy charakterystyczne przedmioty przedstawione u góry kamiennego monolitu przypominają kosze, wiadra, lub inne naczynia. Ale w tym przypadku przedstawiają one prawdopodobnie same megalityczne świątynie w nietypowym rzucie (kwadratowa lub prostokątna część przedstawia ściany budowli, a łuk - jej zadaszenie).

 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @DYNAQ 26 października 2020 20:40
27 października 2020 07:40

Klaus Schmidt, Animals and a Headless Man at Göbekli Tepe, Neo-Lithics. A Newsletter of Southwest Asian Lithics Research 2/2006, 38-40.

zaloguj się by móc komentować

valser @Stalagmit
27 października 2020 07:50

Niesmialo zapytam - to nowa notka czy fragment tego co mozna znalezc w ksiazce? Interesujace i interesujaco napisane. Dziekuje.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @DYNAQ 26 października 2020 21:54
27 października 2020 08:15

Zdjęcia przedstawione przez Pana w tym komentarzu przedstawiają obiekty z różnych kultur, o bardzo zróżnicowanej chronologii. Dlatego warto każdy z nich analizować w jego specyficznym kulturowym kontekście.

U góry widoczne jest zdjęcie płaskorzeźby z asyryjskiego pałacu w Dur-Szarrukin (Chorsabadu w Iraku), zbudowanego w VIII w. przed Chr. przez asyryjskiego króla Sargona II. Przedstawia ona skrzydatego ducha opiekuńczego, trzymającego w ręku. Miał on strzec bramy miejskiej. W jednym ręku trzyma wiaderko, a w drugim szyszkę i symbolicznie spryskuje przechodzących wodą, chroniąc ich przed złymi wpływami (oczywiście wedle wierzeń asyryjskich). Zatem przedmiot w jego ręku jest wiaderkiem, które służyło do rytualnych oczyszczeń i jest to powszechne przedstawienie w cywilizacji mezopotamskiej.

Trzy przedmioty przedstawione w środku po lewej stronie to pochodzące z Iranu, a importowane do Mezopotamii odważniki z popularnym motywem "Władcy Zwierząt" - postaci mitologicznej, która często pojawia się na różnych przedstawieniach bliskowschodnich od epoki brązu. Mieszkańcy Mezopotamii importowali z Iranu takie przedmioty, wytwarzane tam z wydobywanego w Iranie chlorytu (w Mezopotamii brakowało kamienia). Były to odważniki, a jednocześnie wyznaczniki wysokiego statusu posiadającej je osoby (np. urzędnika). Tego typu zabytki związane są z rozwijająca się na tereni Iranu kulturą Jiroft (ok. 3100-2000 przed Chr.) i sieciami wymiany handlowej rozciągniętymi od Mezopotamii po Zatokę Perską i dolinę Indusu.

Zdjęcie po lewej stronie w środku przedstawia osobę z dwoma różnymi przedmiotami: ceremonialnym kamiennym pasem noszonym w trakcie obrzędów związanych z mezoamerykańską grą w piłkę (oczywiście nie podczas samej gry - byłby zbyt ciężki), oraz przedmiot będący prawdopodobnie odważnikiem.

Dolny obrazek to Stela nr 19 z olmeckiego stanowiska La Venta, przedstawiająca pierzastego węża, a poniżej prawdopodobnie władcę lub kapłana z wiaderkiem lub koszykiem w ręku. Pochodzi z okresu 1000-600 przed Chr.

Każde przedstawienie jest czym innym i ma odrębny kontekst kulturowy. Przedmioty i przedstawienia dzielą nieraz tysiące lat i każde pełniło inną, specyficzną funkcję. Zewnętrzne podobieństwo może być zatem zwodnicze.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Paris 26 października 2020 21:50
27 października 2020 08:16

Dziękuję bardzo. Budowle megalityczne są rzeczywiście interesujące, choć może z punktu widzenia estetycznego nie wszystkim się podobają. W Polsce warto zwiedzić szczególnie Rezerwat archeologiczny w Sarnowie.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @valser 27 października 2020 07:50
27 października 2020 08:17

Dziękuję uorzejmie. Ten tekst to raczej odrębna całość i nie należy do treści książki, choć piszę w niej trochę o pierwszych rolnikach w Europie. Potem przechodzę już do późniejszych czasów. Zapraszam do przeczytania książki. Drugi tom też już zapewne niebawem.

zaloguj się by móc komentować

Adama @Stalagmit
27 października 2020 10:58

Czy ryciny i zdjęcia z artykułu znajduja sie w książce?

Czy megalityczny blok platformy Świątyni Jerozolimskiej jest datowany?

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Adama 27 października 2020 10:58
27 października 2020 11:15

Witam na blogu. W książce znajdują się inne zdjęcia i ryciny (musiała nastąpić dość surowa selekcja ze względu na oszczędność miejsca i kwestię praw autorskich do obrazków). Megalityczny blok ze Świątyni Jerozolimskiej (tzw. Kamień Zachodni) jest częścią założenia platformy świątynnej z czasów króla Heroda Wielkiego i tym samym jest datowany na koniec I w. przed Chr. sposób obrobienia bloku jest typowy dla kamieniarki okresu herodiańskiego

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit
27 października 2020 16:11

Ciekawe jakie/które "megality" pozostaną po naszych czasach ?

Bardzo ciekawy artykuł.

 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Stalagmit
27 października 2020 21:00

Bardzo interesujący blog i przetrawiam to powolutku. Tak nieśmiało zadam pytanie co pan myśli o Atlantydzie ,którą opisał Platon.Różne od wieków są teorie,czy ustny przekaz Solona ,który usłyszał od swoich kapłanów jest tylko legendą? Uderza mnie ,że w całej tej legendzie jest mowa o potomkach -Atlantydach,których to łączy się z kulturą ludów megalitycznych. A to wiele tysięcy lat przed....Dla mnie to niepojęte dalej ,jak  wielotonowe megality transportowano siłą ludzką i układano je bez zaprawy,oraz obrabiono ciosając takie olbrzymy .. świetna praca i trzeba mieć naprawdę dobrą wiedzę.Gratuluję i wielki plus.

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @stanislaw-orda 28 października 2020 08:08
28 października 2020 10:46

Dzięki...mnie to bardzo interesuje...nie mam nic oprócz netu i starych encyklopedii

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @MarekBielany 27 października 2020 16:11
28 października 2020 11:47

Dziękuję uprzejmie. Myślę, że najwięcej zostanie po nas rozmaitych budowli z betonu. 

https://www.youtube.com/watch?v=kvtX44mDcVg

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @BTWSelena 27 października 2020 21:00
28 października 2020 11:54

Dziękuję bardzo. Atlantyda, legenda wykocypowana w celach dydaktycznych i filozoficznych przez Platona jest raczej tylko przypowieścią, a wzmianka o Solonie, któy usłyszał o niej od egipskich kapłanów, miała jej dodać splendoru i wiarygodności, oraz wrażenia dawności (Grecy uważali, że sporo elementów ich cywilizacji pochodziło od Egipcjan). Mimo wielu lat poszukiwań nikomu nie udało się odnaleźć tego zatopionego kontynentu, a próby powiązania Atlantydy z jakimiś realnymi lokalizacjami i umieszczenia jej w faktycznych realiach historycznych i pradziejowych wymagają niemiłosiernego nagięcia źródeł, jakimi są dialogi "Timaios" i "Kritias". Już Starbon z Amasei i Pliniusz Starszy wątpili w prawdziwość istnienia Atlantydy.

Megality można było wznosić metodami dostepnymi naszym pradziejowym przodkom: skumulowanym wysiłkiem wielu osób i maszynami prostymi. Dziś wydaje się to nam niewyobrażalne, ale proste metody, których skuteczność wykazały eksperymenty archeologiczne były skuteczne przez tysiące lat. Późniejszy rozwój techniki sprawił, że wyszły one z użycia i dziś ich zastosowanie wydajwe się trudne do pojęcia.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit 28 października 2020 11:47
29 października 2020 00:16

Niedokończonych.

Imponujące.

Co za cholera to zżera (nie rdza a inna).

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @atelin 26 października 2020 10:03
29 października 2020 23:50

Stalagmitowi życzyłem aby został stalagnatem.

:)

zaloguj się by móc komentować

rejonowy @Stalagmit
30 października 2020 18:20

Ładnie, ale chyba wymaga małej rewizji. Upodobania megalityczne nie zanikły bowiem całkiem i praktykowane są do dziś na wyspie Sumba. Transport  dolmenów nijak jednak nie przystaje do modeli naukowych przywoływanych w notce jak i powszechnie podawanych do wierzenia. Poniżej link do filmiku, gdzie można zerknąć jak z grubsza rzecz wygląda, a ponadto posłuchać ciekawej analizy jego autora nieco odmiennej od teoretycznych modeli, różnych lordów z Oxford, Cambridge czy tp. [napisy + tłumacz automat]

https://www.youtube.com/watch?v=O9ZRXC95qMs&fbclid=IwAR0HWyErvQG7EeIMFZU3tLcTSeH3fpAeKBWOS_FQj2jyCL9rpi7ouP8Fl8M

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @rejonowy 30 października 2020 18:20
30 października 2020 20:48

Dziękuję. Wymieniłem wyspę Nias, jako przykład żywej kultury megalitycznej. Megality z wyspy Sumba są oczywiście kolejnym przykładem. Po obejrzeniu filmiku można skonstatować, że zastosowano tu podobne metody, co we współczesnych eksperymentach archeologicznych (tzn. skumulowany wysiłek ludzki). Współcześnie przeprowadzane eksperymenty archeologiczne wykazały, że można transportować i podnosić wielotonowe bloki dysponując odpowiednią siłą roboczą. Zresztą nawet źródła historyczne dotyczące starożytnego Egiptu i państwa Inków poświadczają skuteczny transport bloków kamiennych o wadze 60, a nawet 140 ton przez setki lub tysiące robotników:

Transport posągu Dżehutihotepa i jego opis:

"Przeciąganie posągu o 13 łokciach wysokości, z kamienia z Hat Nub. Otóż droga, którą on przebył, była trudna ponad wszystko. Oto ciągnięcie wielkich przedmiotów po niej było trudne dla serc ludzi, ponieważ kamienisty grunt był twardy. Spowodowałem, aby młodzieńcy i młodzi ludzie spośród rekrutów przyszli i zbudowali dla posągu drogę razem z zespołami górników z nekropoli i kamieniarzami, tymi, którzy są na czele i mędrcami. Siłacze rzekli: przybyliśmy, aby go przewieźć, a serce moje było zadowolone. Miasto zebrało się, radując, to było warte zobaczenia ponad wszystko. Starzec pomiędzy nimi wspierał się na dziecku, siłacz był razem z trzęsącym się. Ich odwaga podniosła się, ich ramiona się wzmocniły - każdy z nich miał siłę tysiąca ludzi. Zważ: ten posąg jako uformowany kamień przybyły z wielkich gór był bardziej cenny niż cokolwiek. (...)"(J. Lipińska i W. Koziński: Cywilizacja miedzi i kamienia, Warszawa 1977, s. 341-342)

Transport wielkiego głazu - ilustracja z dzieła Felipe Guamana Poma de Ayala

Przekładanie wyliczeń dotyczących wyżywienia współczesnych budowniczych z Sumby na pradziejową Brytanię jest bardzo ryzykowne. Poza tym związek Stonehenge z neolitycznymi kulturami Brytanii jest dobrze udokumentowany i nie ma powodou by go kwestionować. Nie sposób się zatem zgodzić z wnioskami autora filmu. Wznoszenie megalitycznych monumentów leżało w zasięgu możliwości społeczeństw neolitu i epoki brązu. Posiadały one zarówno odpowiednią siłę roboczą, jak i zasoby materialne, skoro mogły podejmować się podobnie pracochłonnych i imponujących przedsięwzięc, jak np. eksploatacja kopalń krzemienia w Grime's Graves. Mogę tu jedynie odesłać np. do popularnonaukowej książki R. Castledena "The Stonehenge People: An Exploration of Life in Neolithic Britain 4700-2000 BC", czy choćby do pracy prof. Zygmunta Krzaka "Megality Europy".

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować