-

Stalagmit

Wulkan, Słowianie i koniec starożytności

Kiedy 1500 lat temu Cesarstwo Wschodniorzymskie rządzone przez Justyniana I przeżywało szczyt potęgi, nikt nie przypuszczał, jak szybko i gwałtownie skończy się okres pomyślności gospodarczej i niedoścignionej militarnej siły. Cesarstwo Rzymskie na zachodzie wprawdzie upadło i stało się łupem plemion germańskich, ale zamożny wschód ze swoimi bogactwami i potężnymi miastami trzymał się świetnie. Wędrówka ludów była właśnie w pełnym toku, ale zręcznym politykom i wodzom z Konstantynopola udawał się kierować migracje ludów z północy i wschodu do upadającej, zachodniej części Cesarstwa. Gdy na zachodzie zamierało życie miejskie i komunikacja, niszczała rzymska infrastruktura, a jedynym oparcie ludności byłych prowincji cesarstwa był Kościół chrześcijański, mieszkańcy wschodu nadal się bogacili, handlowali i korzystali z życia.

Justynianowi udało się zabezpieczyć granicę od wschodu i zawrzeć pokój z sasanidzką Persją. Jego wojskom dowodzonym przez Belizariusza udało się odbić północną Afrykę z rąk Wandalów. W Italii wschodniorzymska armia toczyła ciężki bój o wydarcie Rzymu z iokolic z rąk Ostrogotów. Walki były długie i kosztowne, a przewaga była raz po stronie Ostrogotów, a innym razem po stronie Bizantyjczyków. W 532 roku po Chr. cesarz z pomocą swojej energicznej małżonki Teodory i wodza Belizariusza stłumił potężny bunt ludności Konstantynopola, znany jako powstanie Nika. Na stołecznym hipodromie i na ulicach padło wtedy 30 tys. ofiar. Jeszcze na początku VI stulecia popierani przez cesarza Anastazjusza Frankowie powstrzymali ekspansję Wizygotów w Galii w czasie bitwy pod Vouille, podczas której król Chlodwig zabił Alaryka II i zmusił wizygockie wojska do odwrotu do Septymanii. W 522 roku po Chr. bizantyjscy mnisi podróżujący Jedwabnym Szlakiem, przywieźli z Dalekiego Wschodu kokony jedwabników ukryte w wydrążonych laskach, dzięki czemu w państwie Anastazjusza i Justyniana mogła rozwinąć się lokalna produkcja jedwabiu. Scytyjski mnich Dionizy Mały właśnie opracowywał w Rzymie system chrześcijańskiej rachuby czasu, oparty na liczeniu lat od momentu Narodzenia Jezusa Chrystusa. W 529 roku po Chr. św. Benedykt z Nursji założył pierwszą opartą o ścisłą regułę wspólnotę monastyczną na zachodzie i klasztor na górze Monte Cassino w Italii, gdzie przedtem stało pogańskie sanktuarium Apollina. Powstał tak później zasłużony dla chrześcijaństwa i cywilizacji europejskiej zakon benedyktynów.

Wydawało się, że rekonkwista utraconych prowincji na zachodzie jest możliwa, a pomyślność Konstantynopola będzie trwać nadal. Mimo zniszczeń i upadku gospodarczego w wielu regionach, życie ówczesnego świata chrześcijańskiego nie wyglądało ani tragicznie, ani beznadziejnie. Ale jak się niebawem okazało, wydarzenia miały się potoczyć zupełnie inaczej i zaskoczyć wszystkich niemal mieszkańców ziemi.

Na przełomie lat 535/536 po Chr. wydarzyło się coś, co dotknęło większość ówcześnie żyjących ludzi i zmieniło warunki, w jakich toczyło się ich życie, a także warunki, w jakich rozgrywała się późno antyczna gra polityczno-gospodarcza. Bizantyjski kronikarz, Prokopiusz z Cezarei odnotował, że „(…) w tym roku miał miejsce straszny omen. Słońce straciło swoją jasność świeciło jak Księżyc i wyglądało, jak w trakcie zaćmienia, dając przytłumione promienie. (…)” (Prokopiusz z Cezarei, Księga Wojen III, IV). Spisywane przez zakonników Roczniki Irlandzkie odnotowały w latach 535-536 po Chr. nieurodzaj i brak chleba na Zielonej Wyspie. Na irlandzkich polach nie zebrano w tym roku zboża i wśród mieszkańców nastał głód. W Chinach, podzielonych wtedy na kilkanaście królestw rządzonych przez dynastie obcego, mandżurskiego pochodzenia, skrybowie zanotowali w swoich księgach osobliwe zjawisko. W lecie zapanowały zimowe temperatury, a na niezżęte jeszcze zboże w sierpniu spadł obfity, gęsty śnieg.  Na Bliskim Wschodzie w tym pamiętnym roku "(…) Słońce było ciemne, a jego ciemność trwała przez osiemnaście miesięcy; każdego dnia świeciła przez około cztery godziny; a jednak to światło było tylko słabym cieniem. (…) owoce nie dojrzewały i wino smakowało jak kwaśne winogrona. (…)", co odnotował w swojej późniejszej kronice, patriarcha i historyk Michał Syryjczyk (XII w. po Chr.). Kronikarz i duchowny Jan z Efezu zapisał, że Słońce zaćmiło się i przez 18 miesięcy nad Azja Mniejszą panował półmrok. Pseudo-Zachariasz z Mityleny także pisze o zmniejszonym znacznie blasku Słońca. Na niebie nad wschodnią Azją, Europą i Bliskim Wschodem pojawiła się gęsta, nieprzenikalna chmura dymu i pyłu. Na wybrzeżu Pacyfiku w Peru nagle wystąpiła ostra susza.

Co spowodowało tak drastyczne i dolegliwe dla ludzi zmiany pogody? Współczesne badania słojów dawnego drewna i rdzeni lodowych odwierconych z lądolodów pomagają odpowiedzieć na to pytanie. W zachowanych próbkach starożytnego drewna z Arizony, Kaliforni, Szwecji, Finlandii i Irlandii widać około 535/540 roku po Chr. anomalię wskazującą na poważne zahamowanie wzrostu. Pierścienie drzewne z tych lat są bardzo cienkie, w niektórych wypadkach prawie niewidoczne. Podobne zahamowanie wzrostu nastąpiło w II tysiącleciu po Chr. tylko w dwóch wypadkach: trakcie erupcji andyjskiego wulkanu Huaynaputina w 1601 roku i w czasie wybuchu wulkanu Tambora w Indonezji w 1815 roku. Szerokość słojów drzewnych zależy głównie od warunków atmosferycznych: temperatury powietrza, wysokości opadów, są one zatem bardzo czułym wskaźnikiem wszelkich zmian klimatu. W sekwencjach słojów z różnych obszarów Świata widać zarówno efekty erupcji wulkanicznych (np. Krakatau z 1883 roku), albo szczególnie ostrej zimy europejskiej w roku 1940. Rdzenie lodowe z Grenlandii i Antarktyki datowane na okolice 540/542 r. (+/- 17 lat) pokazują gwałtowny wzrost ilości związków siarki w atmosferze odnotowany w tym okresie. Dane niewątpliwie wskazują na jedną, lub kilka dużych erupcji wulkanicznych, które nastąpiły w zwrotnikowych rejonach naszej planety.

Katastrofalne zmiany pogody zauważone przez kronikarzy VI w. po Chr. spowodowała eksplozja, bądź seria eksplozji wulkanicznych, które miały miejsce pomiędzy 535 a 543 rokiem po Chr. W czasie wybuchu wulkanicznego dochodzi zwykle do wyrzucenia do atmosfery dużej ilości materii w różnej postaci. Eksplodujący stożek wyrzuca  powietrze odłamki skalne, lawę, rozmaite trujące gazy i pary, a także materiał piroklastyczny. Szczególnie groźne i inwazyjne dla klimatu i środowiska są gazy: tlenki siarki, tlenek i dwutlenek węgla, fluor, chor, wodór, amoniak. Wulkan wyrzuca też sporo materiału piroklastycznego w postaci pyłów i popiołów, który dostaje się do wyższych warstw atmosfery i jest przenoszony przez wiatry nieraz na bardzo duże odległości. Podczas erupcji wulkanu Hekla na Islandii w 1947 roku chmura dymu i popiołu osiągnęła wysokość 27 kilometrów. To samo dzieje się z gazami wulkanicznymi. Niekiedy ilość pyłów wulkanicznych wyrzuconych w czasie jednej erupcji potrafi być przerażająco wielka. Wulkan Tambora w 1815 roku wypluł z siebie 150 kilometrów sześciennych takich materiałów, które gnane wiatrami kilkukrotnie okrążyły kulę ziemską. Gazy wulkaniczne niszczą warstwę ozonową, a ilość dwutlenku węgla wyrzucana przez jedną erupcję wielokrotnie przewyższa emisję tego gazu spowodowaną przez działalność człowieka. Popioły i gazy wulkaniczne dostające się do atmosfery zmniejszają ilość docierającego do Ziemi promieniowania słonecznego, zmieniając klimat naszego globu.

W okolicach roku 535/536 po Chr. miało miejsce kilka sporych wybuchów wulkanicznych. Eksplodowała potężna kaldera wulkaniczna Illopango w Salwadorze (wybuch datowany metodą radioaktywnego węgla C14 na 450 ± 30 lat po Chr.), a także kaldera wulkanu Rabaul/Tavurvur na wyspie Nowa Brytania (Papua-Nowa Gwinea). Wybuch Illopngo zniszczył i przykrył pyłem wulkanicznym kilka pobliskich miast Majów. Obywdie erupcje wiązały się z opróżnieniem wielkiej komory magmowej pod stożkiem wulkanicznym i wyrzuceniem w powietrze wielu kilometrów sześciennych materiału piroklastycznego, oraz ogromnej, trudnej do oszacowania ilości gazów. W przypadku Illopango było to co najmniej 10 tys. km sześciennych pyłu i popiołu. Powstało w ten sposób wielkie jezioro w wulkanicznej kalderze, które jest dziś miejscem, gdzie amerykańscy spadochroniarze odbywają wyczerpujące manewry i ćwiczenia wojskowe. W obydwu przypadkach były to zapewne erupcje typu pliniańskiego, albo Perreta, charakteryzujące się emisją ogromnej ilości pyłów i gazów, które tworzą ogromną chmurę, wysoką na wiele kilometrów, oraz zniszczeniem stożka wulkanicznego. Erupcje wulkaniczne zagrażają nie tylko bezpośredniemu otoczeniu wybuchającego stożka, które jest zwykle niszczone przez lawę i spływy piroklastyczne. Warto pamiętać, ze są one potężniejsze, niż wybuch bomby atomowej. Kiedy w 1883 roku wybuchł wulkan Krakatau, odgłos eksplozji był słyszany w promieniu 1600 km. Gazy i pyły wyrzucane do atmosfery zmieniają na krótszy lub dłuższy czas pogodę i klimat na Ziemi. Kiedy wulkan Pinatubo na Filipinach wyrzucił w 1991 roku 20 mln ton dwutlenku siarki, nad Arktyką utworzył się olbrzymi wir powietrza hamujący napływ zimna na południe. Zaburzenia cyrkulacji atmosferycznej mogą być jednak jeszcze większe i mieć bardziej nieprzewidziane skutki.

Wybuchy z lat 535/536 po Chr. zanieczyściły atmosferę potężną ilością pyłów, popiołu i dwutlenku siarki. Ilość promieniowania słonecznego docierającego do powierzchni Ziemi znacznie się zmniejszyła. Temperatury na półkuli północnej znacznie spadły. Od Irlandii po Koreę ludzie przeżywali zimne i ciemne dni, widzieli jakby zamglone i zamazane Słońce, a w Chinach z nieba spadał pył, który w wielkich ilościach zbierano z pól. Oddziaływani zmian klimatycznych spowodowanych przez erupcje było potężne. Nagłe ochłodzenie spowodowało nieurodzaje w większości regionów rolniczych północnej półkuli. Bardzo ucierpiała Skandynawia i kraje wokół Morza Bałtyckiego, gdzie zapanował wielki głód. Badania drewna z VI w. po Chr. pochodzącego z Alp, Skandynawii, Irlandii i Ałtaju wskazuje na zahamowanie wegetacji na rozległych obszarach Eurazji. W eurazjatyckim pasie stepów, rozciągającym się od Morza Czarnego i doliny Dunaju po Mandżurię zapanowała dotkliwa susza. Koczownicze plemiona mieszkające na trawiastych równinach ruszyły na zachód i południe, w kierunku Europy i Bizancjum. Nieco inne skutki przyniosły erupcje na Półwyspie Arabskim, gdzie zwiększona ilość opadów spowodowała powodzie i zniszczenie słynnej tamy w Marib, kluczowej części systemu irygacyjnego zaopatrującego w wodę Jemen. Potęga południowoarabskich królestw została podkopana, zaczęło wzrastać znaczenie Mekki i Medyny, sanktuariów położonych na dogodnych szlakach handlu. Nastąpił okres gwałtownych wahnięć klimatycznych, kiedy to czasy katastrofalnych powodzi i suszy przeplatały się ze sobą, niszcząc rolnictwo Półwyspu Arabskiego i prowadząc do głodu i epidemii. Bunty i powstania obalały lokalnych królów. Pojawili się nowi przywódcy, tworzący silnie plemienne i religijne związki kontrolujące handel i miejsca pielgrzymkowe.

Nieurodzaj i głód osłabił niemal wszystkie populacje ludzkie na półkuli północnej. Ludzie stali się bardzo podatni na wszelkie choroby. Z drugiej strony deszcze, które w pasie równikowym wystąpiły po erupcjach, sprawiły, że bardzo rozmnożyły się hordy myszy i szczurów we wschodniej Afryce. Bizantyjskie statki często zawijały do portów Etiopii, gdzie kupowano kość słoniową i tropikalne drewno. Na pokład dostawały się lokalne gryzonie, które potem trafiały do egipskich i śródziemnomorskich portów wraz z ładunkiem. W basenie Morza Śródziemnego już od dawna żyły szczury czarne (R. rattus), przenoszące w sierści pchły (Xenopsylla cheopis) żywiące się ich krwią i będące nosicielami różnych bakterii chorobotwórczych. Tym razem pchły zakażały szczury śmiercionośną bakterią chorobotwórczą Yersinia pestis, powodującą ciężką i trudno wyleczalną postać dżumy. Gryzonie i żerujące na nich pasożyty zarażone pałeczkami dżumy przedostały się z Egiptu na pokładach statków wiozących zboże do Rzymu i Konstantynopola, oaz innych portów. Szczury dobrze czuły się w wypełnionych ziarnem ładowniach statków, gdzie mogły spokojnie żerować i rozmnażać się. Po wyładowaniu zboża w dokach zarażone gryzonie zaczęły opanowywać zakamarki największych miast. Epidemia zaczęła się od egipskiego portu Peluzjum, a potem pojawiła się w Konstantynopolu i w Antiochii. Osłabieni mieszkańcy imperium szybko zaczęli zapadać na dżumę dymieniczą. Prokopiusz z Cezarei pisał, że zaraza zaczęła się rozprzestrzeniać począwszy od większych portów. Jej obecność odnotował inny historyk, Ewagriusz Scholastyk z Antiochii. Poznał jej skutki, kiedy był jeszcze dzieckiem. Kiedy był już dorosłym mężczyzną, plaga zabrała mu żonę, kilkoro dzieci i spustoszyła jego posiadłość, na której przez długi czas nie miał kto pracować. W niektórych przypadkach pierwsze uderzenie Yersinia pestis powodowało niemal stuprocentową śmiertelność. Kobiety i dzieci umierały najszybciej i najliczniej. W Konstantynopolu dziennie umierało 10 tys. ludzi. Dostawy żywności z Egiptu ustały na dłuższy czas. W którymś momencie mieszkańcy musieli zaprzestać odprawiania pogrzebów. Zabrakło miejsca do grzebania ciał zmarłych. Wielkie spustoszenie choroba poczyniła na wsi. W wielu regionach zabrakło rąk do pracy na roli. Nie powstrzymało to Justyniana przed zbieraniem większych podatków od zrujnowanych właścicieli ziemskich. Mimo to wpływy z podatków spadały, a ceny zboża wzrosły do niewidzianego wcześniej poziomu. W tym samym czasie działania wojenne bizantyjskiej armii w Italii pochłaniały dziesiątki tysięcy solidów. Budżet imperium stanął na progu bankructwa. Armii w Italii przez jakiś czas nie sposób było wypłacać żołdu, a ośmieleni przez jej kłopoty Ostrogoci przystąpili do kontrataku. W tym czasie zaraza zdążyła już ogarnąć Italię i Persję, a potem dotrzeć do Galii i Irlandii. Kolejne wybuchy epidemii męczyły Bizancjum aż do 767 roku po Chr.

Cesarstwo Wschodniorzymskie było teraz bardzo osłabione. Z tym światem pożegnało się prawie 40% populacji miast. Cesarz sam złapał dżumę, ale pozostając pod opieką najlepszych ówczesnych medyków i mając pod dostatkiem żywności, zdołał się wyleczyć. Kilka milionów jego poddanych zmarło jednak w męczarniach. Bezlitosny władca zdołał na jakiś czas uratować skarb państwa, konfiskując własność tych ofiar zarazy, które zmarły bezpotomnie. Zdołał podwyższyć roczny dochód państwa do 6 mln solidów w 550 roku, i to mimo ogólnego wzrostu płac i wydatków na wojsko. Podbój Hiszpanii, Illirii i rekonkwista Italii dokonała się kosztem wielkich ofiar ze strony mieszkańców imperium. Okazało się jednak szybko, że te podboje nie były trwałe. Pod koniec panowania Justyniana barbarzyńskie zagony z północy zaczęły zagrażać samemu Konstantynopolowi. Przetrzebiona zarazą armia Bizancjum potrzebowała coraz większej liczby barbarzyńskich najemników.

Ochłodzenie, nieurodzaje i zaraza spowodowały niepokoje na północy. Tereny Germanii, Irlandii i Skandynawii bardzo ucierpiały, a ich mieszkańcy w wielu wypadkach postanowili wyemigrować. W Skandynawii wiele osiedli zostało opuszczonych, a diagramy pyłkowe wskazują na porzucanie obszarów rolniczych. Miejscowi zaczęli wrzucać do bagien ogromną ilość złotych precjozów na ofiarę bogom. Plemiona Anglów, Sasów i Jutów wzmogły morską migrację z ubogiej Jutlandii do Brytanii. Na stepie plemiona mówiące językami uralo-ałtajskimi migrowały na zachód, wypierając kolejne ludy w kierunku Europy. Na tereny Kotliny Karpackiej przybyło ze stepów koczownicze plemię Awarów (zamieszkujących wcześniej podnóże gór Tienszan i znanych Chińczykom jako Juan-Juan), które wyparło mieszkających tam dotąd Rugiów, Herulów i Longobardów. Awarowie w porozumieniu z Bizancjum i Longobardami zniszczyli istniejące nad środkowym Dunajem państwo Gepidów, a potem wyparli Longobardów, którzy w 568 roku najechali Italię. Nieco wcześniej Awarowie pokonali zamieszkujących tereny środkowej Ukrainy słowiańskich Antów, którzy wraz ze swoimi pobratymcami, Sklawenami, przenieśli się nad dolny Dunaj. Zaatakowali i zajęli granicę Cesarstwa, a potem zaczęli organizować wypady w głąb Tracji. Od rabunkowych najazdów przeszli niebawem do osiedlania się dużymi grupami na terenie prowincji. Słowianie, ze swoją nieskomplikowaną kulturą materialną wkroczyli na bałkańskie terytoria Cesarstwa Wschodniorzymskiego, które zaraza ogołociła z ludności. Nowi osadnicy zagarniali opustoszałe ziemie i już w połowie VII w. po Chr. niemal całe Bałkany, od Dunaju po Morze Egejskie były zajęte przez Słowian, mimo energicznej kontrofensywy cesarskiej armii. Słowianie dotarli nawet do Azji Mniejszej i niektórych wysp na morzu Egejskim. Szybko asymilowali lokalną, prowincjonalnorzymską ludność, bo przerażona ich najazdem elita zwykle uciekała do Konstantynopola. Mieszkańcy prowincji porzucali dawny sposób życia, kosztowny i obciążony wielkimi ciężarami na rzecz państwa. Przyłączali się do Słowian, przyjmując ich kulturę i język. Także na ziemiach zamieszkanych przez Germanów przyjmował się słowiański model kultury. Sklawinowie wędrowali na zachód zajmując terytoria dzisiejszej Polski, Czech, Słowacji i ziemie aż po Łabę. Wszędzie asymilowali miejscową ludność. W czasie oblężenia Tessaloniki przez Słowian w 617 roku po Chr., mieszkańcy tego miasta wychodzili za mury i przyłączali się do oblegających. Zgnębiona uciskiem podatkowym ludność nie chciała już żyć pod władzą cesarzy. W 626 roku słowiańska armia obległa sam Konstantynopol. Tymczasem na Bliskim Wschodzie trwała przeciągająca się i wyniszczająca wojna Bizancjum i Państwa Sassanidów o Lewant i Mezopotamię. Zniszczone wojną regiony stały się potem łatwym łupem dla arabskich najeźdźców, którzy przybyli w VII wieku.

Oprócz głodu i epidemii, erupcje wulkaniczne w VI w. po Chr. spowodowały także obniżenie się średnich temperatur na półkuli północnej, które potrwało aż do 660 roku po Chr. Skończył się definitywnie rzymski okres ocieplenia klimatu, który trwał od 250 r. przed Chr. Kryzys klimatyczny głęboko dotknął struktury państwowe i plemienne na szerokich obszarach. Nawet w Ameryce Środkowej upadło potężne dotąd miasto Teotihuacan. Czy jednak znaczy to, że historia ludzkości jest całkowicie zdeterminowana przez czynniki klimatyczne i niespodzianki przyrodnicze? Nic bardziej mylnego. Przyroda oczywiście wpływa w pewnym stopniu na warunki, w jakich działają i gospodarują ludzie. Nie należy jednak nigdy zapominać, że ważniejszym czynnikiem w historii jest ludzkie działanie i myśl. Ani w 535, ani w 542 r. po Chr. świat się nie skończył. Życie toczyło się dalej, choć wielu ludziom było może dużo trudniej. W Bizancjum odpowiedzią na kryzys była reorganizacja administracji i wojska. Powstał system temów, prowincji połączonych ściśle z okręgami wojskowymi i gospodarczymi, które pomogły imperium przetrwać ciężkie czasy arabskich i słowiańskich najazdów. Do armii wcielano Słowian, energiczne wysiłki pomogły odnowić ważne regiony rolnicze w Tracji i Anatolii. Bogate Bizancjum było w stanie kupować zboże od Słowian, a także z Syrii i znad Morza Czarnego. Związani z tzw. kulturą praską Słowianie zakładali na ziemiach polskich coraz to nowe osady, złożone z dość skromnych półziemianek. Zasiedlali najczęściej tereny, gdzie gleby szczególnie dobrze nadawały się do uprawy roli. Ale już na przełomie VI i VII w. po Chr. pojawiły się tu pierwsze grody. Na terenie byłych prowincji rzymskich i poza nimi życie gospodarcze i kulturalne podtrzymywał Kościół, który nie dał zginąć najlepszej części dorobku starożytności. W 563 roku po Chr., irlandzki opat św. Kolumban założył sławny klasztor w Iona, gdzie przepisywano stare księgi i sporządzano wspaniałe manuskrypty. Chrześcijańscy misjonarze jeszcze w VI w. po Chr. nawrócili nubijskie królestwa Alodii i Makurii, które aż do XV wieku opierały się naporowi islamu. Pod koniec stulecia papież Grzegorz I Wielki wysłał zakonników z Italii, by nawrócili mieszkańców Brytanii na chrześcijaństwo. Żadna naturalna katastrofa ani zaraza nie mogła przeszkodzić Kościołowi w jego działalności…

Literatura

Literatura

Mizerski W., Geologia dynamiczna, Warszawa, 2006.

Zielski A., Krąpiec M., Dendrochronologia, Warszawa, 2004.

Brooke J.L., Climate change and the course of global history, Cambridge, 2014.

Keys D., Catastrophe: an investigation into the origins of the modern world, New York, 2000.

Rosen W., Justinian's flea: the first great plague and the end of the Roman Empire, New York, 2014.

Toohey M. et al., Climatic and societal impacts of a volcanic double event at the dawn of the Middle Ages, Climatic Change (2016) 136.

Kaczanowski P. et al., Najdawniejsze dzieje ziem polskich, Wielka historia Polski, t. 1., Kraków, 2003.

Sołtysiak A., The plague pandemic c and Slavic expansion in the 6th-8th centuries, Archaeologia Polona Vol. 44 (2006).

Büntgen U. et al., Cooling and societal change during the Late Antique Little Ice Age from AD 536 to around 660, Nature Geoscience 2016.

http://volcano.si.edu/volcano.cfm?vn=343060

http://volcano.si.edu/volcano.cfm?vn=252140

 

Przy okazji przypominam, że wciąż dostępny jest w sprzedaży I tom książki "Wieki brązu i żelaza". Zapraszam do zakupienia i przeczytania:

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wieki-brazu-i-zelaza-tom-1/

Zmiany klimatyczne pod koniec starożytności

Próbka dębu irlandzkiego ze strukturą słojów stanowiącą zapis zmian klimatycznych w VI w. po Chr.

Zapis zmian temperatury odczytany z zachowanych europejskich sekwencji słojów drzewnych

Jezioro w kalderze wulkanicznej Illopango, Salwador

Wulkan Tavurvur/Rabaul, erupcja w 2009 roku

Rekonstrukcja erupcji wulkanu

Wybuch wulkanu Pinatubo na Filipinach, 1991 rok

Dane klimatyczne o erupcji z rdzeni lodowych Antarktyki

Słońce zasłonięte przez opadający pył wulkaniczny

Zachód Słońca na Archipelagu Hawajskim po erupcji Pinatubo w 1991 roku

Konstantynopol w VI w. po Chr.

Rozprzestrzenianie się zarazy z czasów Justyniana

Bakteria Yersinia pestis

Szczątki dwojga Germanów, którzy zmarli na dżumę w VI w. po Chr., Altenerding, Bawaria, RFN

Awarska klamra od pasa, Węgry, VI w. po Chr.

Terytorium Awarów (kolor zielony) w 600 roku po Chr.

Terytorium zasiedlone przez Słowian w VIII w. po Chr.

Rekonstrukcja półziemianki wczesnosłowiańskiej z Krakowa-Nowej Huty

Naczynie słowiańskie z Krakowa-Nowej Huty

Wcześni wojownicy słowiańscy

Św. Kolumban, opat

Bizantyjski system temów

 



tagi: archeologia  wczesne średniowiecze  słowianie  wulkany  epidemie  nauki przyrodnicze  historia starożytna  późny antyk 

Stalagmit
2 lipca 2021 15:37
41     3993    18 zaloguj sie by polubić

Komentarze:



Magazynier @Stalagmit
2 lipca 2021 16:58

Rozwiązuje to albowiem mój pewniem problem. Nie muszę już szukać Mathewsa a którym orda. Analogiczna dane mam pod ręką, na półce. 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @ThePazzo 2 lipca 2021 15:59
2 lipca 2021 17:00

Dziękuję bardzo, znam :)

zaloguj się by móc komentować


Stalagmit @Magazynier 2 lipca 2021 16:58
2 lipca 2021 17:01

Polecam jeszcze najnowszą publikację:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4957488/los-rzymu-klimat-choroby-i-koniec-imperium

no i oczywiście to, co umieściłem w spisie literatury.

zaloguj się by móc komentować

Alrus @Stalagmit
2 lipca 2021 18:41

Plus. Fascynujące są te szeroko kreślone opowieści..

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
2 lipca 2021 19:22

Generalnie nie zamierzam brać udziału w komentowaniu i już się pożegnałem z SN, ale chciałem Panu podziękować za wykłady i świetne ksiązki .

Jeśli chodzi o wulkanizm -to jest on też znacznym źrółdem arsenu.

Wytop rud metali dodatkowo obciążał nim okolice , w których się odbywał, co przyczyniało się do spadku odporności. 

Do bibliografii polecam też prof. T.Łupaszkę

http://antiquity.umcs.lublin.pl/historia/42/

" „Thera. Największy kataklizm w dziejach ludzkości”, Lublin 1996."

https://www.tygodnikprzeglad.pl/zaglada-krety-minojskiej/

i art. o roli mykotoksyn w osłabieniu odporności, zwłaszcza przy zmianach klimatu i czasach głodu-kultury świadome toksyczności takiego pożywiania mogły takie pożywienie  odsprzedawać, pozbywać się na różne sposoby. Warto pamiętać , że niektóre społeczności częściej stosują naturalne antybiotyki , jak np. czosnek. Ergotyzm mógł sprzyjać gangrenom, trądowi(?)

https://bib.irb.hr/datoteka/658577.Arhiv_History_2012.pdf

THE IMPACT OF MYCOTOXICOSES ON HUMAN HISTORY[...]

 Some hygienic rules prescribed in the Bible indicate that Jews were aware of moulds in their environment, and it seems that this is the first mention of them (1).[...]

 Later on it was realised that angina was only the final phase of mycotoxicosis caused by trichothecenes, produced by Fusarium moulds (mostly F. poae and F. sporothrichoides). As the most prominent symptom of this mycotoxicosis is a significant drop in leukocytes, it was renamed “alimentary toxic aleukia” (ATA)[...]

If exposure continues, or the dose is large, the disease progresses to the second, leukopenic phase that lasts two to four weeks. Patients have minimal clinical symptoms, but haematological examination shows leukopenia, granulopenia, trombocytopenia, and relative lymphocytosis. The third phase that follows in the case of continued exposure is characterised by severe angina and haemorrhages with red petechial rash on the chest, lateral surface of the trunk, and inner surfaces of arms and hips, usually sparing the face. "

Dżuma ma nadal swoje ogniska endemiczne, ale antybiotyki na nią działają. Prawdopodobnie czasy epidemii były okresem zwiększonej podatności związanej z klimatem i toksycznością środowiska/żywności. Czynniki silnie zakaźne szybko zajmują nowe obszary , po czym ustępują -epidemie dżumy nawracały przez wiele lat. Nawet szarlatan Pasteur 

"  na łożu śmierci wyznał, że dopuścił się oszustwa ze swoją teorią mikrobów i że przyznaje Bechampowi rację: “mikroby są niczym, to środowisko jest wszystkim”. "

https://akademiawitalnosci.pl/nie-daj-sie-spasteryzowac/

Niestety medycyna , podobnie jak i historia powinna być pisana od nowa.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @cedric 2 lipca 2021 19:22
2 lipca 2021 20:20

Więc uwierzył pan w hagadę the Pazzo? Łatwo się daje pan manipulować. Ja pana z mojego bloga nie wypraszałem ani nie banowałem. Napisałem tylko że trochę pan trolluje i razem zauważyłem że to jest wartościowe. Przy innej okazji napisałem panu, że to co pan pisze jest na tyle ważne, że z tego może być osobny blog. Co potwierdza dzisiejszy pana komentarz. 

Rób pan co chcesz. Dyskusje na blogach nie są dla galerników wrażliwości, z całym szacunkiem dla galerników. Mam ich tu sporo w realu pod swoją opieką. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @cedric 2 lipca 2021 19:22
2 lipca 2021 20:21

... że to jest wartościowe, co pan napisał ... 

zaloguj się by móc komentować

cedric @Magazynier 2 lipca 2021 20:21
2 lipca 2021 20:38

Nie wiem ,o  jaką hagadę  Pazzo chodzi. Mam wiele rzeczy/tematów  do czytania i to jest główny powód ograniczania się na forach (kilku). Nie przepadam za wdawaniem się w jałowe prowokacje, tłumaczenia komuś itd. Jeśli jest ważna informacja to uważam ,że nie ma jej co kisić i tego oczekuję od innych. Prosiłbym też o nie trollowanie porządnej notki Pana kolegi przez zajmowaniem się mną.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Alrus 2 lipca 2021 18:41
2 lipca 2021 20:46

Dziękuję. Zapraszam do przeczytania obydwu tomów książki.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @cedric 2 lipca 2021 19:22
2 lipca 2021 20:46

Dziękuję bardzo. Cieszę się, że przekaz się spodobał. Pozdrawiam serdecznie.

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @Stalagmit
2 lipca 2021 20:49

Duży plus za kolejny niezywkle interesujacy wpis. Zawsze na nie czekamy!

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Perseidy 2 lipca 2021 20:49
2 lipca 2021 20:53

Dziękuję bardzo. Piszę na tyle, na ile czas pozwala. Pozdrawiam serdecznie

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @cedric 2 lipca 2021 20:38
2 lipca 2021 21:29

Aha czyli pan jest kolegą the Pazzo. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Stalagmit
2 lipca 2021 23:28

Notka ciekawa ale nadal nie wiem skąd ta ekspansja nagła Słowian. Ten atak na Konstantynopol to byl pod kietownictwem Awarów i Słowianie robili tam za mięso armatnie...no i nic nie wskórali, ale za to pomogło to utrzymać sie państwu Samona, bo tak akurat wtedy sie pojawił. 

Co do najemników w armii Bizancjum - pomija się fakt, że Grecy traktowali służbę w wojsku prawie jak grzech (religijne powody niecheci do służenia w wojsku) i stąd braki w armii musiano uzupełniać obcymi najemnikami. 

No i pomijanie wewnetrznej herezji monofizytyzmu i monoteletyzmu jest dziwne. Bo ci heretycy byli dobrze uzbrojeni (kto to finansował?) i zajmowali miasta, regiony - toczyła sie tak naprawdę wojna domowa i to heretycy pomogli wydatnie Arabom zająć np. Egipt. 

Zmiany klimatu były, sa i bedą - tak jak zarazy - ale zawsze dotykaja wszystkich, wiec to nie może byc czynnik decydujacy ani nawet z kategorii tych ważnych. Te czynniki moga pomóc zrozumieć zmiany zachowan ludzkich, ale nie upadek lub powstanie imperiów.  

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit
2 lipca 2021 23:54

Ostatni akapit jest jak balsam.

...który trwał od 250 r. przed Chr.

:)

To prawie dziewięć stuleci !

Dla mnie dziewięć lat to dużo. Dziewiątą dziesiątkę to rzutem na taśmę osiągali najbliżsi.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 2 lipca 2021 23:28
3 lipca 2021 10:08

"Upadek imperiów" to ogólnik.

Na miejsce upadłych wchodzą te, które dobiły te w stadium upadku.

Zmiany zachowań ludzkich prowadzą do upadku imperiów.

A zmiany tych zachowań są generowane , m. in. , zmianami klimatu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @stanislaw-orda 3 lipca 2021 10:08
3 lipca 2021 10:24

Rozumiem, że zarazy i zmiany klimatu w XVIIIw. spowodowaly upadek Hiszpanii, impetium Osmanów, upadek państwa Wielkiego Mogoła, tak? No i upadek Wenecji i Polski też. 

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @OjciecDyrektor 3 lipca 2021 10:24
3 lipca 2021 11:56

Pośrednio. Mała epoka lodowcowa przyczynia się do przemiany wpółpracy Wenecji z Anglią w rywalizację między nimi. Wzmaga rywalizację między angielskimi kupcami a Hanzą, między Habsburgami a książętami Rzeszy. Stąd reformacja. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @OjciecDyrektor 3 lipca 2021 10:24
3 lipca 2021 12:06

Tak, między innymi.

I niechże Pan przesadnie nie operuje  określeniem "rozumiem".

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @OjciecDyrektor 2 lipca 2021 23:28
3 lipca 2021 14:51

Dziękuję. Co do przyczyn ekspansji Słowian, to polecam wykład dr hab. Arkadiusza Sołtysiaka, archeologa i antropologa:

https://www.youtube.com/watch?v=klIkjWdrZmA

Oraz jego artykuł na ten sam temat:

https://www.researchgate.net/publication/270956735_The_plague_pandemic_and_Slavic_expansion_in_the_6th-8th_centuries

Z tą służbą wojskową w późnym Cesarstwie Rzymskim było nieco inaczej. Rzeczywiście była niechęć do służby wojsku, więc musiano zaciąg do armi barbarzyńskich najemników: Germanów, Hunów, Izauryjczyków i innych. Ale nie było to zjawisko tak silnie motywowane religijnie, jakby się zdawało. W końcu już w III w. po Chr. chrześcijanie służyli w armii rzymskiej. W późnej starożytności czczono wielu świętych wojskowych lub byłych wojskowych (np. św Demetriusza, św. Gereona, św. Marcina). Wielu oficerów armii zginęło na skutek prześladowań w czasach Dioklecjana. W IV i V w. po Chr. zaczęto piętnować dezerterów nawet w Kościele. W 314 r. po Chr. na synodzie w Arles  „Uznano, żeby systematycznie unikających służby wojskowej odsuwać od komunii [Kościoła]” (Kanon 3), a w 325 r. po Chr. na soborze nicejskim ustalono, że: 

Ci, którzy wezwani przez łaskę w pierwszym porywie entuzjazmu porzucili

służbę wojskową, lecz następnie podobni do psów powracających do swych

wymiocin (por. Prz 26, 11; 2P 2, 22), posunęli się nawet do dawania pieniędzy

i prezentów, aby tylko uzyskać ponowne przyjęcie do wojska, muszą pozosta-

wać przez trzy lata między pokutnikami słuchającymi, a potem czynić pokutę

przez dziesięć lat. Należy się tym ludziom uważnie przyjrzeć i zbadać, jaka

jest ich wola poprawy i sposób okazywania skruchy […]

Herezje i konflikty religijne też były jednym z czynników osłabiającym Cesarstwo Wschodniorzymskie i badacze się co do tego zgadzają, zwracając uwagę na ten problem. Przykładem mogą być choćby te prace:

https://books.google.pl/books?id=LtnECgAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false

https://books.google.pl/books?id=dxjoBQAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false

https://books.google.pl/books?id=P9lwXBXx6WgC&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false

Zmiany klimatyczne i epidemie pociągały za sobą poważne zaburzenia gospodarcze, podkopujące często byt starożytnych i wczesnośredniowiecznych państw. Jeśli zajrzy Pan np. do tej pracy, zauważy Pan że waga tych czynników jest dość powszechnie uznawana w nauce:

https://books.google.pl/books?id=O9TSAgAAQBAJ&printsec=frontcover&hl=pl&source=gbs_ge_summary_r&cad=0#v=onepage&q&f=false

 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @MarekBielany 2 lipca 2021 23:54
3 lipca 2021 14:51

Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 2 lipca 2021 19:22
9 lipca 2021 23:24

Jak wiadomo mikotoksyny  uszkadzają wątrobę - magazyn m.in. wit.A, b12, żelaza, miejsce produkcji czynników krzepnięcia, a głód/katabolizm  to pogłębia. Wiadomo też , że w przypadku zmian klimatu powszechne były niedobory wit.D3. Brak słońca obniża melatoninę -depresja, obniżenie odporności.

J.Attali w "1492" podaje , że jeszcze w 1436 r. notowano w Europie przypadki kanibalizmu ,  a poprzednie dwa stulecia panował straszliwy głód. W związku z takimi "nawykami żywieniowymi" mozna spodziewać się puchliny brzusznej i tragicznej odporności. Długotrwała gorączka zużywa wit.A, która zależy m.in. od cynku. W dawnych czasach , gdy nie było suplementow cynku pozyskiwano go ze zmielonych pereł, rogów, kości (poza mięsem , ostrygami).

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=17&t=1190&p=131465&hilit=witamina+a#p132269
Witamina A, blokowanie endotoksyny, ochrona wątroby (R-ALA, glutation, lecytyna/cholina?) w walce z najgroźniejszymi bakteriami
Rozpadające się makrofagi mogą uwalniać nadmiar żelaza , co może nasilać infekcje/sepsę,
Receptory jądrowe retinoidów współdziałają z receptorem wit.D i hormonu tarczycy.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC539759/
Aktywacja receptorów wątrobowych X i retinoidowych X zapobiega apoptozie makrofagów indukowanej przez bakterie
” Odkrycia te ujawniają nieoczekiwaną rolę LXR i RXR w kontroli przeżycia makrofagów i wskazują na możliwość wykorzystania agonistów LXR/RXR do wzmocnienia wrodzonej odporności na patogeny bakteryjne, które indukują programy apoptotyczne, jako strategia unikania odpowiedzi gospodarza.
[...]Hamowanie apoptozy makrofagów może stanowić strategię zwiększania wrodzonej odporności na wysoce zjadliwe patogeny bakteryjne, takie jak Bacillus anthracis, Yersinia pestis, Salmonella spp. i Shigella flexneri, które wyewoluowały różne sposoby zabijania makrofagów gospodarza.”

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
12 lipca 2021 18:19

https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2021/07/12/kiedy-upadaja-imperia/

" Ziemia powoli wchodzi w okres Wielkiego Minimum Słonecznego, a współczesna cywilizacja jest na skraju stratosferycznego upadku.

Społeczeństwa rozkwitają w czasie tzw. optimów klimatycznych czyli okresów ciepła, stabilnej pogody i wysokiej aktywności słonecznej. Dowodem na to jest okres tzw. kultury minojskiej, cesarstwa rzymskiego czy średniowiecznego optimum klimatycznego.

Cywilizacja jest bowiem budowana na podstawie przewidywalnych i powtarzających się zjawisk klimatycznych, występujących w okresach maksimum aktywności słonecznej. Wrażliwa infrastruktura cywilizacji może wzrastać tylko wtedy, gdy zjawiska pogodowe da się przewidzieć i gdy nie objawiają się w postaci niszczycielskich ekstremów.

Niemniej kiedy stała zostanie przerwana, następuje to bardzo szybko, nie dając systemowi czasu na przystosowanie.

Wzrost i upadek cesarstwa rzymskiego

Jeśli przyjrzymy się cesarstwu rzymskiemu, to okaże się, że słońce było w centrum wszystkiego. Okres od 200 p.n.e. do 150 n.e. kiedy imperium znajdowało się w rozkwicie, odpowiada także rzymskiemu optimum klimatycznemu. Klimat był wtedy ciepły i stabilny dzięki dużej aktywności słonecznej.

Pliniusz Starszy pisze, że w I wieku n.e. buki, które normalnie rosną tylko na nizinach, w tamtym okresie zaczęły porastać także zbocza gór. Oliwki i winorośle były uprawiane coraz dalej na północ. Imperium stało się jedną wielką cieplarnią. 

Warunki pogodowe gwałtownie się pogorszyły pomiędzy 150 n.e. a 400 n.e. kiedy moc słońca spadła w tzw. rzymskim okresie przejściowym, a następnie doszło do uderzenia niskich temperatur w tzw. późnoantycznej małej epoce lodowcowej z lat 450 – 700 n.e.

Sezon wegetacyjny uległ skróceniu, pojawiły się niedobory żywności, szalały choroby, zmarły miliony ludzi a imperium się rozpadło."

Pojawianie się buków na wyższych terenach może świadczyć o wyższym poziomie CO2.

https://dzienniknaukowy.pl/czlowiek/szczury-roznosily-dzume-nowe-badania-wskazuja-inna-przyczyne

" Dotychczas uważano, że przyczyną epidemii były szczury i inne gryzonie, a konkretnie pchły na nich pasożytujące.[...] Jednak według badań norweskich naukowców, to wszy oraz pchły pasożytujące na ludziach mogą odpowiadać za rozprzestrzenianie się zarazy.

W dzisiejszych czasach choroba ta rozprzestrzenia się najczęściej na ludzi poprzez pchły, które żerują na zarażonych szczurach, a następnie zaczynają gryźć ludzi. Tak mogła też przebiegać pandemia z XIV wieku. Ale badacze z Oslo twierdzą, że ten sposób rozprzestrzeniania się zarazy nie pasuje do historycznych dowodów. Zapisy z tamtych czasów nie wspominają o dużej liczbie zdychających szczurów, co zaobserwowano w późniejszych wybuchach epidemii w Europie. Do tego niesławna pandemia rozprzestrzeniała się dużo szybciej oraz na znacznie większe tereny niż późniejsze wybuchy tej choroby.

Nieścisłości te doprowadziły naukowców do spekulacji, że być może ludzkie pasożyty odegrały ważną rolę w szerzeniu się pandemii. Na przykład, pchły i wszy mogły żerować na zainfekowanych ludziach, a następnie przekazywać chorobę innym."

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
19 lipca 2021 23:02

https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2021/07/19/czarna-smierc/

"Thomas Short (A General Chronological History of The Air, Weather, Seasons Meteors, &c. in Sundry Places and Different Times,1749

I kolejny fragment z traktatu z 1749 r., w którym Thomas Short zauważa:

„Mamy bardziej szczegółową historię tego zdarzenia, niż jakiegokolwiek przedtem, dotknęło ono bowiem każdą zamieszkaną część ziemi, wszystkie więc narody, które znały pismo, odnotowały jego przebieg w kronikach.”[...]

Thomas Short czerpał informacje z Kronik Magdeburskich i licznych innych źródeł, by opisać wydarzenia towarzyszące czarnej śmierci z 1348 roku. Wszystko zaczęło się w Kataju (tj. w Chinach) z powodu dziwnych oparów lub ognia siarki wybuchających z ziemi albo spadających z nieba, które w całości pożerały ludzi i zwierzęta, domy, głazy i drzewa aż do samej ziemi (…) Cuchnący i morowy ogień zabijał insekty i robactwo. Ta plaga zabiła ludzi w dwa albo trzy dni. W Grecji i we Włoszech trzęsienia ziemi pochłonęły wiele miast, zamków i miejscowości. Góry na Cyprze zostały rzucone na siebie. Głód był wszędzie, wraz ze straszliwymi powodziami, burzami i nawałnicami. Po przerażających deszczach meteorytów i ognia, następowały nadmierne susze, co powodowało śmierć większości zwierząt i roślin. Torfowiska i bagna wyschły. Pojawiła się wielka kometa zwana Negrą (1347), czemu towarzyszyły wielkie trzęsienia ziemi, nawałnice, wielkie grzmoty, błyskawice oraz opady gradu ważącego nawet 2 kg. Liczne miejscowości i miasteczka a nawet góry zostały pochłonięte, a razem z nimi tysiące ludzi. Bieg rzek został zatrzymany i wielkie szczeliny otworzyły się w ziemi (…) U wielu kobiet doszło do spontanicznych poronień. Rzeki zamieniły się w szkarłat, padał krwawy deszcz. Komety, meteoryt, wiązki ognia, pozorne słońca i płonące niebiosa…"

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
24 października 2021 14:35

Dłuższy fragm. o wulkanach, dżumie, radonie, ołowiu, polonie. Akurat jesteśmy w okresie wzmożonego wulkanizmu

Jak powszechnie wiadomo wulkany i skały pochodzenia wulkanicznego są istotnym źródłem radioaktywnego radonu, który rozpada się m.in. na toksyczny ołów i jeszcze bardziej niebezpieczny polon. Tytoń ma szczególne właściwości gromadzenia polonu i to (polon) jest prawdopodobnie główna przyczyną raka związaną z  paleniem (także biernym). Istnieją opinie o większej częstotliwości raka płuc u Norwegów związanego ze skałami granitowymi w porównaniu z niegardzącymi dymkiem Japończykami.

Domy wykończone granitem , o słabej wentylacji mogą być przyczyną gromadzenia radonu w suterenach .

Obecna zwiększona aktywność wulkaniczna może mieć niekorzystny wpływ na zdrowie , zwłaszcza w powiązaniu ze zmniejszoną ochroną magnetyczną Ziemi, jak i wyrzutami radioaktywnej wody z Fukushimy do Oceanu Spokojnego.

Napromieniowanie obniża odporność, może być przyczyną chorób prionowych, które zapowiadają "eksperci" bliscy NWO.

http://etheses.dur.ac.uk/12572/

Contribution of volcanism to the initiation of plague pandemics

FELL, HENRY,GILLIES (2018) Contribution of volcanism to the initiation of plague pandemics. Masters thesis, Durham University.

Abstract

The Yersinia pestis bacterium is responsible for the three major plague pandemics of the Common Era, cumulatively responsible for hundreds of millions of deaths and huge societal impacts. Factors influencing the initiation of plague pandemics are still controversial amongst scientists and historians. However recent advances in DNA sequencing and recovery, and ecological and epidemiological modelling, have provided new information regarding the evolution of Y. pestis and the potential influence of climate upon pandemic episodes respectively. Rapid bursts in genetic fixation rates and evolutionary divergences were identified preceding the initiation of the Black Death and Third Pandemic, and climatic factors are now accepted as a key influence upon plague prevalence over an annual to centennial timescale. By reassessing climatic perturbations prior to major pandemics and utilising recent satellite data this thesis suggests a mechanistic pathway linking explosive high sulphur and halogen eruptions within periods of sustained elevated global volcanic forcing, to evolutionary and epidemiological progression of Y. pestis. The periods of global volcanic forcing coincident with pandemic episodes are shown to do the following: (1) increase levels of a known mutagenic element in an area proposed as a source of diversity within the Y. pestis genome through a novel and previously unexplored mechanism and, (2) contribute to regional climatic shifts fully coincident with the timing and distribution of plague immediately preceding pandemic initiation. The volcanic influence suggested not only represents an alternate hypothesis for the genetic expansion and subsequent pandemic impact of plague but also illustrates a previously unexplored risk following large explosive volcanic eruptions."

https://dro.dur.ac.uk/32023/

" Volcanism and global plague pandemics : towards an interdisciplinary synthesis.

Fell, Henry G. and Baldini, James U.L. and Dodds, Ben and Sharples, Gary J. (2020) 'Volcanism and global plague pandemics : towards an interdisciplinary synthesis.', Journal of historical geography., 70 . pp. 36-46.

Abstract

Understanding the prevalence and dissemination of bacterial pathogens such as Yersinia pestis, the bacterial agent of plague, is key to identifying the origins and demographic impact of historic pandemic episodes and mitigating future risk. Climate may influence the spread of Yersinia pestis through impact upon bacterial, vector, and rodent host populations prior to human infection. Large climate-forcing volcanic eruptions have the potential to influence global climate for several years following the eruption with evidence increasingly suggesting that, through oceanic feedback mechanisms, some eruptions can influence climate for decades to centuries. This article assesses the potential mechanistic links between some of the largest volcanic eruptions of the Common Era and the three recorded plague pandemics. The article uses proxy records of climate and volcanic forcing along with historic data to suggest mechanisms by which each of the pandemic episodes may have been influenced by volcanism. Commonalities between the pandemic episodes are surprisingly rare, but it is suggested that the influence of volcanism on climate may be an important factor and may aid in understanding the complex array of factors which caused plague pandemics."

 

https://www.intechopen.com/chapters/57180

Radon Exposure and Human Health: What Happens in Volcanic Environments?

By Diana Linhares, Patrícia Garcia and Armindo Rodrigues

Abstract

Volcanic activity can cause hazardous effects to the environment and the health of the exposed persons such as an increased risk for the development of several cancers. In geothermal areas, volcanic gases such as radon are continuously vented from the main crater, from fumarolic fields or diffused through soil. The continued long-term exposure to radon can enhance the risk of lung cancer being considered the leading cause of lung cancer following tobacco smoking. [...]

radon isotopes are formed naturally through the radioactive decay of uranium or thorium, being present in rocks and soil. The decay products of 222Rn, such as 218Po and 214Pb, can attach to particles in the air and be transported this way in the atmosphere being deposited on land or water by settling or by rain [4]. The human exposure to radon can occur by uranium mining activities (since uranium minerals emit radon gas), the occurrence of granitic bedrocks located underneath buildings [5], the use of building materials that contain variable uranium and radium concentrations, and exposure to volcanic activity.[...]

According to Gasparini and Mantovani [7], the radon release, in volcanic systems, occurs mainly due to (a) the radon presence in rocks, minerals, pore fluids, and groundwater; (b) the release of magma fluids ascent to the surface, heating the nesting rocks; and (c) the increase in temperature that causes removal of the radon present in interstitial fluids and even into groundwater. Radon is considered a useful tracer of volcanic activity due to the ability to be transported from depth (by carrier gases such as CO2) without being chemically altered [8][...]

it was shown that indoor radon concentration measurements in dwellings were significantly different between seasons, being the highest values observed in the winter and autumn [10]. Also, in the Vulsini Volcanic district in Northern Latium (Central Italy), Cinelli et al. [11] performed a series of soil gas radon measurements to estimate the radon radiation risk; the authors observed that soil gas radon concentration ranged between 7 and 176 kBq/m3, revealing a large degree of variability particularly related to the different lithologies of the studied sites.[...] dangerous volcanoes of the archipelago, the Furnas volcano. Its activity is marked by the presence of fumarolic fields [14] and extensive soil diffuse degassing areas [15, 16] that surge the radon concentration increase [17]. In 2014, Silva et al. [18] surveyed the indoor radon concentration in some buildings from the villages of Furnas and Ribeira Quente (located in degassing areas in the vicinity of Furnas volcano); the annual radon concentration ranges between 23 and 6403 Bq/m3. The level of indoor radon exceeds the limit defined by the regional legislation (150 Bq/m3)[...]

Although the atmospheric concentration of radon is usually low, this gas tends to accumulate within confined environments with reduced or no air exchange, such as buildings, dwellings, tunnels, caves, and mines. During the radon decay process, alpha, beta, and gamma radioactive particles are released and can be inhaled and deposited on the bronchial epithelium of exposed individuals; considering that the alpha particle can disrupt the DNA structure within cells of the lining epithelia, and especially lung cells, exposure to this irradiation can contribute to an increased risk of lung cancer [17].The effects of radon exposure in human health have been known since the sixteenth century, although radon was only discovered at the turn of the twentieth century. Still, it was only in the 1940s that a causal link between lung cancer in miners and radon exposure was established [21]. Taking in consideration that the studies on underground miners consistently demonstrated an increased risk of lung cancer caused by radon and its progeny,

https://nowaalchemia.blogspot.com/2011/03/radon-czyli-radioaktywnosc-w-kazdym.html

" Ostatecznie najgroźniejsze są jednak izotopy Ołowiu-210 i Polonu-210 o czasach półtrwania odpowiednio 5 i 160 dni. Mają postać stałych cząstek, łatwo gromadzących się w kurzu i osadzających się w płucach. Również są promieniotwórcze - w sumie zatem można by powiedzieć, że Radon to trucizna, która truje kilka razy.[...]

Niektóre wyniki są zatrważające:

Badania prowadzone przez Państwowy Zakład Higieny wykazały najwyższe stężenia w miejscowościach województwa jeleniogórskiego, gdzie natrafiono na piwnice z promieniowaniem 2837,9 bekereli, czyli przewyższającym nowo przyjęte wskaźniki aż czternastokrotnie!

https://www.halat.pl/radon.html

" W przedwojennej Ameryce woda wzbogacona radem była hitem rynkowym, na którym zbił fortunę niejaki William J. A. Bailey, fałszywy lekarz wyrzucony już z college’u. Twierdził, że opatentowany przez niego Radithor leczy wiele chorób poprzez stymulację hormonalną. Współpracującym lekarzom oferował 17% rabatu za receptę na każdą dawkę wody z radem. Do czasu. Prawie 1 400 butelek Radithoru wypił sławny przemysłowiec, sportowiec i playboy Eben McBurney Byers, zanim nagromadzony w kościach rad doprowadził do ich licznych złamań, a nawet ubytków kości czaszki i szczęki. Zmarł w 1932 r. żegnany tytułem w Wall Street Journal „Zanim mu szczęka odpadła, woda z radem działała świetnie”.

dr Zbigniew Hałat

lekarz specjalista epidemiolog,"

https://en.wikipedia.org/wiki/Radon

https://inis.iaea.org/search/search.aspx?orig_q=RN:25025081
” The mean activity concentrations in Bq/kg wet weight of the natural radionuclides in volcanic ash were as follows: 12.6 for 238U, 14.0 for 232Th and 330 for 40K. These values are significantly higher than the mean activity concentrations of these radionuclides observed in topsoil in the same provinces before the eruption.”

https://www.tandfonline.com/doi/pdf/10.1080/00288306.1967.10423221
“The anomalous distribution of radioactive soil values at Niue favours a volcanic origin rather than a sea-water origin. Evidence is also presented that shows radioactivity in the limestone has been derived from ground water and not percolating rain water.
The radioactive rock values are also higher at some levels than at others, the high values being due to past water-table stillstands that can be correlated with sea-level stillstands. Further work might establish the relative lengths of time occupied by each stillstand, as well as their ages. Fieldes et al. (1960) give an age of 200,000 years for the lagoonal basin, but this need not be more correct than their maximum age of 700,000 years.
Ground water will be the main source of freshwater in the near future at Niue and if hydrothermal activity is still continuing the ground water may be injurious to health and should be tested for radioactivity. A coincidence of best crop areas with greatest radioactivity, directly above the centre of the buried caldera, may mean that the radioactive elements, or other elements derived from hydrothermal solutions are favouring plant growth.”

Nie tylko radon, ale i ołów
https://www.researchgate.net/publication/232407890_Natural_radionuclides_in_volcanic_activity
” Natural radionuclides of 222Ra, 210Pb and 212Pb present in the magma are emitted during the eruption of volcanoes. Depletion of 222Rn in pumices and in lava showed that significant amounts of 222Rn were released from erupting magmas. Atmospheric 210Pb originating from the 1991 eruption of Mt. Pinatubo was detected in Japan and in Korea as a temporal increase in the atmospheric concentration after the eruption. Atmospheric 212Pb originating from the 2000 eruption of Mt. Miyake-jima was also detected as an abrupt rise in atmospheric concentration after the event.

rafinacja LPG
https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/15298668591394662?journalCode=aiha20
” Abstract
Radon-222, a naturally occurring radioactive noble gas, is often a contaminant in natural gas. During fractionation at processing plants, Radon tends to be concentrated in the Liquified Petroleum Gas (LPG) product stream. Radon-222 decays into a number of radioactive metallic daughters which can plate out on the interior surfaces of plant machinery. The hazards associated with gamma-emitting short-lived radon daughters have been investigated previously. The present work reports an analysis of the hazards associated with the long-lived daughters; Pb-210, Bi-210, and Po-210. These nuclides do not emit appreciable penetrating radiation, and hence do not represent a hazard as long as they remain on the inside surfaces of equipment. However, when equipment that has had prolonged exposure to an LPG stream is disassembled for repair or routine maintenance, opportunities for exposure to radioactive materials can occur. This paper reports a series of measurements made on an impeller taken from a pump in an LPG facility. Alpha spectroscopy revealed the presence of Po-210, and further measurements showed that the amount on the impeller surface was well above the exempt quantity. Breathing zone measurements made in the course of cleaning the impeller showed that an inhalation exposure equivalent to breathing Po-210 at the Maximum Permissible Concentration (MPC) for 60 hours could be delivered in less than half an hour. It was concluded that maintenence and repair work on LPG and derivitive product stream equipment must be carried out with the realization that a potential radiological health problem exists.”

https://inis.iaea.org/collection/NCLCollectionStore/_Public/14/802/14802100.pdf
POLONIUM-2IO AND LEAD-210 IN FOOD AND TOBACCO PRODUCTS:
A REVIEW OF PARAMETERS AND AN ESTIMATE OF POTENTIAL EXPOSURE AND DOSE"

i frgam. chyba już niedostęnego tekstu o ochronie przed promieniowaniem-m.in. bor- oliwki,awokado nie owocują bez boru

The Physiological Impact of Boron By Dr. Howard W. Fisher

" Prior to 1981, boron was not considered an essential nutrient; boron was first shown to be an essential mineral for growing chicks. Boron was first discovered to influence the metabolism of calcium, magnesium, phosphorous, and vitamin D. Vitamin D deficiency increases the need for boron in these animal studies. Boron supplementation was shown to alleviate magnesium deficiency signs in chicks. It was not until 1990 that boron was accepted as an essential nutrient for humans. Boron has an in-depth history being involved in radiation related issues. Boron shielding is used as a control for nuclear reactors by taking advantage of its high cross-section ability to capture neutrons. Boron has a large neutron capture cross section (i.e. absorbs neutrons very well) and as such, is commonly doped into control rods in nuclear reactors to control the fission chain reaction by regulating the neutron flux through the reactor and thus regulating the reactor core temperature and power output. Boron is combined with steel in nuclear utility plants to trap radiation.i Boron is also used for trapping neutrons in radiation therapy and it may play a protective role against uranium, radium, and radon’s damaging effects. ii Boron is the only one mineral that is able to accept ionizing radiation without changing the cell structure or the nucleus. The protons and the neutrons do not change under any conditions in the boron molecule, allowing this element to absorb radiation and release it without upsetting this very delicate balance. Boron may also play a positive role in helping trap radiation poisoning from uranium, radium, and radon when adequate dietary levels are maintained. This ability makes Boron an excellent supplement to have in your system, whether the radiation is from excessive sunlight or spent uranium bullets that are being ionized and released into the atmosphere. Calcium and magnesium have been reported to protect against radiation, especially radioactive strontium. iii When Boron is present in adequate concentrations in your body, your DNA is enabled with a buffering system to ward off radiation and the repair of chromosomal breaks can be facilitated physiologically. "Elemental boron is widely recognized as a neutron absorber," said Joel P. Moskowitz, Ceradyne chief executive. “The Russians used boron carbide during the Chernobyl nuclear power plant meltdown. It is routinely used at nuclear power plants to reduce pipe corrosion and as a safety element because it will absorb extra radiation.” In 1999, there was an accident at a nuclear power facility in Tokaimura, Japan, when an improper mix caused a nuclear fission chain reaction explosion to occur. The company used mass amounts of boron to the plant to absorb the radiation. Long-term exposure to space radiation can lead to DNA damage and cancer. One of the shielding materials under study for use with astronauts is boron. Scientists have known about the ability of boron to capture neutrons since the 1930s and use it as a radiation shield in geiger counters as well as a shielding layer in nuclear reactors. "

 

 

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit 3 lipca 2021 14:51
24 października 2021 15:54

W polecanym filmie od tego momentu

https://youtu.be/klIkjWdrZmA?t=1937

 jest podana różnica w zachorowaniach między ludnością trudniącą się uprawą ,a pasterstwem ( głównie Arabowie -mleko wielbłądzie jest zdrowsze od krowiego).

Czynniki takie , jak pchły raczej istniały  w obu grupach.

Wśród korzystnych cech mleka należy wyliczyć  krzem, laktoferynę, laktoperoksydazę, lizozym, wit.C, ADEK, B, białko/aminokwasy , cukry, puryny, selen, cholesterol i hormony sterydowe, cholinę, lecytynę, 

Mleko ma zdolność odtruwania z metali ciężkich, promieniotwórczości, blokuje endotoksynę.

Mleko wielbłądzie jest polecane dla dzieci autystycznych, ale także w chorobach neurologicznych. 

https://kopalniawiedzy.pl/Radzastan-mleko-wielblad-hodowca-wlasciwosci-prozdrowotne-lody-smietanka-Ilse-Kohler-Rollefson,1135

" Populacja wielbłądów radżastańskich zmniejszyła się o ok. 50% w ciągu ostatniej dekady (do mniej niż 400 tys. zwierząt), ponieważ ubodzy hodowcy sprzedawali samice do rzeźni, zatrzymując samce jako siłę pociągową."

https://www.rp.pl/przemysl-spozywczy/art9277511-australia-stawia-na-mleko-wielbladzie-jest-drogie-ale-zdrowe

" Australia odkrywa potencjał biznesowy swojej liczącej 1,2 mln sztuk populacji wielbłądów, pisze BBC. W ciągu trzech lat produkcja wzrosła z 50 tys. do 180 tys. litrów mleka. Wzrost jest imponujący, choć wynik nadal nikły wobec australijskiej produkcji mleka krowiego, szacowanej w tym roku na 8,6 mld litrów."

https://holistic.news/wielbladzie-mleko-jako-bron-w-walce-z-glodem/

" Niedawno jedna z kawiarni w Glasgow zaczęła serwować camelccino, czyli kawę z mlekiem wielbłąda. Inicjatywa – w zamyśle jej twórców – ma pomagać producentom wielbłądziego mleka w Kenii.

Cenne właściwości wielbłądziego mleka

Wielbłądzie mleko zawiera dziesięć razy więcej żelaza i pięć razy więcej witaminy C niż mleko pochodzące od krów. Agencja Reutera określiła je nawet mianem „białego złota”, ponieważ – według ekspertów – może ono być idealnym środkiem w walce z niedożywieniem, a także z cukrzycą typu 2.

Prof.  Keith Morris z Uniwersytetu Walijskiego odkrył, że mleko to zawiera lipidy, które zapobiegają rozrastaniu się makrofagów w tkance tłuszczowej. Potencjalnie oznacza to, że wielbłądzie mleko może pomóc w walce z chorobami serca."

https://zmianaodzywiania.pl/produkt/mleko-wielbladzie-21-g-cameleko/

" Mleko wielbłądzie nie zawiera beta laktoglobuliny"

https://www.ekologia.pl/styl-zycia/kuchnia/mleko-wielbladzie-wlasciwosci-sklad-i-zastosowanie-mleka-wielbladziego,23767.html

" Mleko wielbłądzie to przyrodniczy fenomen. Nawet w warunkach skrajnej suszy i niedożywienia samica wielbłąda jest w stanie wyprodukować do 20 litrów mleka wielbłądziego dziennie! Zachwycająca jest nie tylko ilość - naukowcy nie mogą się nadziwić nad wartością odżywczą mleka wielbłądziego...

  1. Wielbłądzia historia
  2. Lecznicze zastosowanie mleka wielbłądziego
  3. Mleko wielbłądzie lekarstwem na autyzm?
  4. Mleko wielbłądzie pełne zdrowia
  5. Wielbłądzie produkty
  6. Mleko wielbłądzie w Polsce[...]

Wielbłądzia historia

Wspomniany wyżej gatunek wielbłąda północnoamerykańskiego C. hesternus należy już do zwierząt bezpowrotnie wymarłych. Współcześnie z rodziny wielbłądów żyje tylko sześć gatunków - obok baktrianów i dromaderów są to również bezgarbne alpakilamygwanako i wikunie. To jednak wielbłądy jednogarbne i dwugarbne odegrały najważniejszą rolę w historii ludzkości. W Północnej Afryce i Azji już przed 3 tysiącami lat te pustynne zwierzęta wykorzystywane były do przewożenia tak ludzi, jak i towarów na bardzo dalekie dystanse. Naukowcom udało się nawet zidentyfikować liczące 7 tysięcy lat DNA wielbłąda, który należał do pierwszej znanej nam hodowli na świecie – proces udomawiania dromaderów rozpoczął się prawdopodobnie na południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Arabskiego.

Dzisiaj największe hodowle wielbłądów, a co za tym idzie i największa produkcja mleka wielbłądziego, zlokalizowana jest w krajach afrykańskich, konkretnie Somalii, Mali, Etiopii. Najbardziej mlecznym gatunkiem są przy tym dromadery, które potrafią dać dziennie nawet 30 litrów mleka; baktriany i hybrydy obu gatunków mają mniejszą wydajność, ale również stanowią ważny element globalnej produkcji. Po urodzeniu młodego, samica daje mleko przez około 18 miesięcy.

Organizacja Żywności i Rolnictwa Narodów Zjednoczonych w oficjalnym komunikacie wezwała hodowców do zwiększenia produkcji mleka wielbłądziego, nazywając je jednym z najzdrowszych mlek zwierzęcych. W przeszłości sowieccy naukowcy wykorzystywali je do leczenia gruźlicy, a także innych infekcji pochodzenia wirusowego i bakteryjnego. Istnieją również doniesienia jakoby afrykańscy Beduini stabilizowali wielbłądzim mlekiem cukrzycę i to także u dzieci![...]

Mleko wielbłądzie lekarstwem na autyzm?

Najbardziej spektakularnym i zaskakującym zastosowaniem mleka wielbłądziego są jednak charakterystyczne dla wieku dziecięcego problemy w rozwoju neurologicznym. W świetle współczesnych badań, podawanie napoju dzieciom autystycznym powoduje ograniczenie, a nawet ustąpienie symptomów choroby. W jednym ze studiów wielbłądzie mleko podawano czterolatce oraz piętnastolatkowi z autyzmem przez okres 40 dni i ich dolegliwości zniknęły w całkowicie! Podczas eksperymentów badacze zaobserwowali również, że codzienna suplementacja mlekiem wielbłądzim pomaga złagodzić behawioralne problemy, poprawić jakość snu oraz poziom zdolności motorycznych, a także sprzyja rozwojowi kontaktu wzrokowego i mowy. Te zaskakujące rezultaty łączone są ze zdolnością do redukcji stresu oksydacyjnego i tym samym poprawy podstawowych markerów definiujących autyzm.

http://wielbladziafarma.pl/cukrzyca-inf-27.html#srodkowaKolumna

" Wyniki badań Medical College w Bikaner (Indie) i innych ośrodków przeprowadzonych na mleku wielblądzim wykazały, że jest to bezpieczny i skuteczny produkt w poprawie długoterminowej kontroli glikemii i pomaga w zmniejszeniu zapotrzebowania na insulinę u osób chorych na cukrzycę typu 1. Mleko wielbłądzie zawiera około 52 ml insuliny na litr, co przyczynia się do zmniejszenia zapotrzebowania na insulinę u chorego oraz poprawę jakości jego życia. Według badań należy spożywać około 0,5 l mleka dziennie przez długi okres czasu dla osiągnięcia widocznych wyników. Naukowcy podejrzewają, że mleko ma działanie przeciwcukrzycowe przez prawdopodobne właściwości immunomodulacyjne.


Źródło:
R.P. Agrawal, R. Beniwal, S. Sharma, D.K. Kochar, F.C. Tuteja, S.K.Ghorui and M.S. Sahani "EFFECT OF RAW CAMEL MILK IN TYPE 1 DIABETIC PATIENTS: 1 YEAR RANDOMISED STUDY" "

http://wielbladziafarma.pl/alergie-inf-29.html#srodkowaKolumna

http://wielbladziafarma.pl/zdrowa-cera-inf-30.html#srodkowaKolumna

zaloguj się by móc komentować

MZ @cedric 24 października 2021 15:54
24 października 2021 17:41

Cieszę się ,że Pan jest na SN.

zaloguj się by móc komentować

cedric @MZ 24 października 2021 17:41
30 października 2021 16:50

Pozdrawiam również.

https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2021/10/30/wielki-glod-1315-1317/
” W 1314 roku w Nowej Zelandii doszło do katastrofalnej w skutkach erupcji wulkanu Tarawera. Wyemitował on do stratosfery tony popiołów i aerozoli siarkowych, które przysłoniły niebo nad częścią świata. W efekcie pojawiające się anomalie pogodowe takie jak obniżenie temperatury czy wzrost ilości opadów połączone z minimum słonecznym, dały się szczególnie we znaki w odległej Europie. W latach 1315-1317 nasz kontynent dotknął wielki głód, który był pierwszą z serii nieszczęść.

Wielki Głód rozpoczął się wraz ze złą pogodą na wiosnę 1315 roku. Lato również okazało się chłodne i nadzwyczaj deszczowe oraz wietrzne. Na morzach często szalały sztormy. Niepogoda dała się we znaki najpierw na Wyspach Brytyjskich. Od jesieni podobnie było też na kontynencie. Padało niemal bez przerwy, rzeki wzbierały i wylewały na masową skalę. Zimą nadeszły ciężkie mrozy, które przeciągły się wraz z obfitymi śniegami na okres wiosenny 1316 roku. Wegetacja rozpoczęła się bardzo późno. Uprawy wciąż były pustoszone przez powracające przymrozki, a z powodu nadmiaru opadów gniły. To, co udało się zebrać latem, wystarczało tylko na bieżące potrzeby, nie było mowy o magazynowaniu zboża, warzyw czy owoców, których ceny osiągnęły zaporowe wartości.
Nieudane zbiory trwały przez 1316 rok aż do 1317. Chociaż Europa nie podniosła się w pełni aż do 1322 roku. Oprócz nieudanych zbiorów, w wyniku chorób pogłowie bydła spadło o 80 %. Okres ten charakteryzował się ekstremalnym poziomem zbrodni, morderstw, epidemii, masowych zgonów, przypadków kanibalizmu, porzucania dzieci, a nawet dzieciobójstwa.[…]

Koniec średniowiecznego optimum klimatycznego
W czasie tzw. średniowiecznego optimum klimatycznego (przed 1300 rokiem) populacja Europy eksplodowała, osiągając poziom, który w części miejsc ponownie stał się możliwy dopiero w XIX w. W rzeczywistości niektóre wiejskie tereny Francji nadal są mniej zaludnione, niż było to na początku XIV w.

Na podstawie badań nacieków w jaskiniach alpejskich, stwierdzono, iż podczas średniowiecznego optimum, średnia temperatura roczna była wyższa o 1,7 °C i porównywalna z XX-wiecznym ociepleniem, a nawet większa. Czy zatem populacja okresu średniowiecza była na tyle rozwinięta, że przyczyniła się do tak gwałtownego wzrostu temperatury, w wyniku produkcji ogromnych ilości gazów cieplarnianych?

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @stanislaw-orda 30 października 2021 19:54
30 października 2021 20:27

miało być zaadresowane do : cedric

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
16 listopada 2021 11:52

https://kopalniawiedzy.pl/Chiny-dynastia-wulkan-erupcja-boski-mandat,34451

" Autorzy interdyscyplinarnych badań dowodzą istnienia związku pomiędzy aktywnością wulkanów a upadkami chińskich dynastii na przestrzeni ostatnich 2000 lat. Erupcje wulkaniczne, które są dominującym w skali globalnej zewnętrznym czynnikiem prowadzącym do krótkoterminowych zmian klimatycznych, miały wpływ na dzieje Państwa Środka, stwierdzają naukowcy z Chin, USA, Szwajcarii, Niemiec i Irlandii.

Uczeni wykorzystali zarówno rekonstrukcję aktywności wulkanicznej, jak i informacje o historii społecznej oraz politycznej Chin i stwierdzili, że w czasach dużych napięć społeczno-politycznych do upadku dynastii mogła przyczynić się już niewielka erupcja wulkaniczna, podczas gdy w przypadku braku takich napięć kres chińskiej dynastii mogła położyć duża erupcja. Wykazali również, że walki po upadku dynastii zwykle szybko wygasały, gdyż sam upadek był elementem koncepcji „boskiego mandatu”, na podstawie którego nowa dynastia mogła przejąć władzę, co ułatwiało szybsze przywrócenie porządku społecznego."

https://www.polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2708014,Stalagmit-zrodlem-do-badan-nad-zmiana-klimatu-w-VI-wieku

"W VI wieku część północnej Italii stała się obszarem dotkniętym ulewnymi deszczami i powodziami, które mogą wyjaśniać zjawisko tzw. cudów wodnych. To wynik badań prowadzonych przez międzynarodowy zespół naukowców, w którego skład weszło dwóch polskich historyków.[...]

W trakcie badań naukowcy posłużyli się analizą źródeł historycznych oraz próbek nacieków jaskiniowych z jaskini Renella w paśmie Alp Apuańskich w północnej Toskanii.

Przeszłość ukryta w jaskini

"Naukowcy odkryli, że obszar północnej i centralnej Italii w VI wieku wyróżniał się wyjątkowym poziomem wilgotności, który był związany z długotrwałą fazą Oscylacji Północnoatlantyckiej, czyli zmniejszoną różnicą ciśnień między Wyżem Azorskim a Niżem Islandzkim. Dzięki takiemu układowi ciśnienia atmosferycznego na tereny te docierała duża ilość wilgotnych mas powietrza znad północnego Atlantyku, doprowadzając do potężnych opadów i powodzi." – podaje Uniwersytet Warszawski w komunikacie o badaniach.

Wnętrze stalagmitu z jaskini Renella skrywało warstwy, które przez wieki odkładały się w trakcie procesu naciekania. Za pomocą pomiaru proporcji izotopów tlenu w kolejnych warstwach stalagmitu, naukowcy rozróżnili okresy bardziej wilgotne i suche, których wiek oszacowali z wykorzystaniem datowań uranowo-torowych.

Teksty źródłowe potwierdzają badania paleoklimatyczne"

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
19 listopada 2021 20:41

https://www.polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2527378,Laki-Islandzki-wulkan-ktory-zmienil-historie-Europy

" Laki. Islandzki wulkan, który zmienił historię Europy

ostatnia aktualizacja:08.06.2021 05:50

Miliardy ton lawy płynącej ze stu trzydziestu kraterów to był zaledwie początek. Przez osiem miesięcy z ogromnego pęknięcia w ziemi wydobywała się chmura trującego gazu."

więcej w linku

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 19 listopada 2021 20:41
26 stycznia 2022 20:28

https://www.paho.org/disasters/dmdocuments/EvaluatingFluorosisHazardAfterVolcanicEruption.pdf

" 2 Review of human fluorosis related to volcanic activity The problem of fluorosis related to volcanic activity was first recognised in Japan were this pathology was called “Aso volcano disease” [27] due to the fact that fluorosis was widespread in the population living at the foot of this volcano. Water intake being the main route of fluorine into the human body, fluorosis in volcanic areas is generally associated to elevated fluoride content in surfaceand ground-waters. Contamination of vegetation, which is the main agent of volcanic-related fluorosis in herbivorous animal, is only of secondary importance for human health. High fluorine content in waters derive either from water-rock interaction (WRI) processes in volcanic aquifers (groundwaters) or to contamination due to wet or dry deposition of magmatic fluorine (surface waters - reservoirs). Furthermore, paleopathologic studies on human skeletons found in Herculaneum, referable to victims of 79 AD eruption of Mt. Vesuvius, evidenced that fluorosis in this area had the same incidence as in modern times, pointing to the constancy of the geochemical processes responsible for fluorine enrichment of the drinking water in the area over at least the last 2000 years [28].  [...]

Particularly high fluorine concentrations (thousands of mg/l) can only be achieved under extreme conditions, partially or totally ascribable to volcanic activity. Lakes along the East Africa Rift Valley display values as high as 1980 mg/l (Lake Magadi – Kenia [40]).[...]

 Stromboli Island – Italy releases 2 Gg/a of fluorine of which about 1% is deposited on its flanks [43]."

ciekawostka -wierzba smukłoszyjkowa "Mt . Aso"

http://www.e-katalogroslin.pl/plants/9372,wierzba-smukloszyjkowa-mt-aso_salix-gracilistyla-mt-aso

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 26 stycznia 2022 20:28
26 stycznia 2022 20:29

właściwy link

https://www.witpress.com/Secure/elibrary/papers/ETOX06/ETOX06003FU1.pdf

" Human fluorosis related to volcanic activity: a review

W. D’Alessandro Istituto Nazionale di Geofisica e Vulcanologia – Sezione di Palermo, Palermo, Italy "

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
11 lutego 2022 10:38

https://www.sott.net/article/464271-Black-Death-mortality-not-as-widespread-as-long-thought

"  a new study demonstrates that the Black Death's mortality in Europe was not as universal or as widespread as long thought. An international team of researchers, led by the Palaeo-Science and History group at the Max Planck Institute for the Science of Human History, analyzed pollen samples from 261 sites in 19 modern-day European countries to determine how landscapes and agricultural activity changed between 1250 and 1450 CE - roughly 100 years before to 100 years after the pandemic. Their analysis supports the devastation experienced by some European regions, but also shows that the Black Death did not impact all regions equally.

Landscapes tell a surprising story
[...]Their results show that the Black Death's mortality varied widely, with some areas suffering the devastation the pandemic has become known for and others experiencing a much lighter touch. Sharp agricultural declines in Scandinavia, France, southwestern Germany, Greece and central Italy support the high mortality rates attested to in medieval sources. Meanwhile many regions, including much of Central and Eastern Europe and parts of Western Europe including Ireland and Iberia, show evidence for continuity or uninterrupted growth.[...]
No single model of the pandemic"

zaloguj się by móc komentować

Pawlo @Stalagmit
11 lutego 2022 13:27

Jedna uwaga, w Irlandii mnisi zachowali antyczne teksty, kopiując księgi, w całej Europie wyglądało to zdecydowanie innaczej, z inspiracji Kościoła niszczono wręcz dorobek kulturowy Grecji I Rzymu 

zaloguj się by móc komentować

cedric @Stalagmit
13 sierpnia 2022 13:42

niedawno media donosily o dżumie w Chinach, a wobec różnych sposobów przechowywania zbóż w związku z wojną na Ukrainie ( potencjalnego narażenia na mikotoksyny) może powrócić temat dżumy w róznych rejonach świata
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10284/k,2

Dlaczego Czarna Śmierć oszczędziła Polskę [2][...]

Wbrew panującemu przekonaniu, że dawna Polska zbożem stała, kluczową specjalnością eksportową Rzeczypospolitej był przemysł chemiczny

Jeśli handel może w jakiś sposób wyjaśniać niewielki zakres Czarnej Śmierci, to dzięki samowystarczalności żywieniowej. W przeciwieństwie do innych krajów Europy, Polska wolna była od plag głodu, gdyż posiadała coś, co dziś określilibyśmy bezpieczeństwem żywnościowym. Nie musieliśmy importować pożywienia, zwłaszcza zboża, z innych krajów — a to z importem zboża w największym zakresie musiał się także wiązać „import szczurów", które podejrzewa się o czynnik sprawczy w epidemii."

polecam problem gliotoksyn np. w SM

https://www.researchgate.net/publication/41848196_Fungal_toxins_and_multiple_sclerosis_A_compelling_connection

F.Maready w książce o polio-chorobie “ząbkujących dzieci” przytacza historię stosowania rtęci w XIX w. i później- w różnych postaciach : cyjanku jodku, chlorku, w formie folii na wszelkie schorzenia np. zaczerwienienie oka, czy wspomniane ząbkowanie. Na SN była dyskusja o polio, ale metale cięzkie i fluor  to też domena wulkanizmu

Niedawno było doniesienie o polio w jakiejś rzece -chyba w Tamizie , teraz mamy rtęć(?) w Odrze. Może komuś potrzebna jest następna epidemia wg WHO.
https://naturalheartdoctor.com/forrest-maready-challenges-the-medical-paradigm-behind-the-polio-vaccine/

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?p=142949&sid=542ed97923d12a6004138888ca836fbd#p142949

Narażenie na fluorki: Główny czynnik ryzyka w chorobie przyzębia, która przyczynia się do progresji cukrzycy, chorób sercowo-naczyniowych i ryzyka przedwczesnych narodzin

Declan Waugh, naukowiec ds. środowiska

Podsumowanie"

i taka hipoteza

http://www.cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=24&t=317&p=132026&hilit=wulkanizm#p132026

" W latach siedemdziesiątych było zimno, kiedy plam słonecznych było mniej, a teraz to zimno się powtarza. Jednak tym razem oczekuje się, że będzie znacznie gorzej.

Inne planety
Kolejnym czynnikiem są inne planety w naszym Układzie Słonecznym. Kiedy cztery gazowe olbrzymy (Jowisz, Saturn, Uran, Neptun) znajdują się po tej samej stronie Słońca, ich połączona grawitacja ma tendencję do odciągania Ziemi od Słońca za każdym razem, gdy Ziemia przechodzi między gazowymi olbrzymami a Słońcem. Jeśli zdarzy się to podczas zimy na północnej półkuli Ziemi, wtedy na większości ziemskiej masy lądowej będzie dłuższa i zimniejsza zima oraz krótszy okres wegetacyjny. Ten efekt odciągania Ziemi od Słońca przez inne planety może zredukować całkowite promieniowanie słoneczne docierające do zimowej masy lądowej na półkuli północnej nawet o 12%. Może to być znaczące, zwłaszcza gdy doda się do innych czynników wymienionych powyżej, i było czynnikiem, który sprawił, że zarówno minima Maundera, jak i Daltona były tak okropne, i będzie czynnikiem w nadchodzącym Wielkim Minimum Słonecznym. Zobacz położenie planet na www.solarsystemscope.com. Chłodzenie efektu planetarnego 1, 2, 3, 4, 5, 6 będzie intensywne w październiku 2024 r. i październiku 2034 r., chociaż efekt może być odczuwalny przez kilka lat przed i po tych datach, gdy układy się połączą. Układy planetarne w latach 2023-2024 są niezwykle podobne do tych obserwowanych podczas dżumy Justyniana 578-579 AD."

zaloguj się by móc komentować

cedric @cedric 13 sierpnia 2022 13:42
11 października 2022 19:51

https://dzieje.pl/aktualnosci/hiszpanka-za-szyje-sciska-epidemie-na-ziemiach-polskich

"  Podczas wielu nowożytnych wojen liczba poległych w bitwach była nieporównywalnie niższa niż zmarłych w wyniku epidemii, takich jak dyzenteria, czerwonka czy dur plamisty. Dżuma wyniszczająca armię Szwecji i Rzeczypospolitej była w 1629 r. jednym z głównych powodów zawarcia zawieszenia broni. Straszliwe żniwo zebrały epidemie w czasie wojen połowy XVII wieku. W czasie tzw. kampanii żwanieckiej w trakcie powstania Chmielnickiego w 1653 r. licząca 30 tys. żołnierzy armia koronna straciła ok. 20 tys. „W Warszawie mrze od smrodów z trupów pobitych a niepochowanych i z koni; także i w Poznaniu i Szwedzi umierają, i między wojskiem naszym poczęło było” – pisano o zarazie z lat 1655–1656."

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować