-

Stalagmit

Świat hellenistyczny cz. 7 Szlak Jedwabny/Szlaki Jedwabne

Notka mocno wykracza zakresem chronologicznym i geograficznym poza okres hellenistyczny, ale mimo to została dołączona do cyklu dotyczącego świata hellenistycznego

Nazwą Szlaku Jedwabnego lub Szlaków Jedwabnych historycy i archeolodzy określają zazwyczaj system dróg i szlaków łączących Daleki Wschód (przede wszystkim Chiny) z Indiami, Iranem, Azją Zachodnią i Europą (przede wszystkim ze światem śródziemnomorskim), funkcjonujący począwszy od II w. przed Chr. aż po średniowiecze. Autorem pojęcia Szlak Jedwabny (Seidenstrasse) był najprawdopodobniej niemiecki geograf Carl Ritter (1779-1859), jeden z twórców nowoczesnej geografii. W 1838 roku, w VIII tomie swego wielkiego dzieła Erdkunde („Geografia”) Ritter po raz pierwszy użył terminu Seidenstrasse w kontekście szlaku łączącego Chiny z Zachodem i wzmianek o dalekosiężnym handlu jedwabiem w dziełach starożytnych greckich i rzymskich autorów, takich jak Pliniusz Starszy, Klaudiusz Ptolemeusz, Dionizjusz Periegeta, czy Ammianus Marcellinus. Termin spopularyzował w latach 70-tych XIX wieku niemiecki geograf i podróżnik Ferdinand Paul Wilhelm Freiherr von Richthofen (1833-1905). Pisał on zarówno Szlaku Jedwabnym (Seidenstrasse), jak i o Szlakach Jedwabnych w liczbie mnogiej (Seidenstrassen). Używał tych terminów w swoich wykładach i w wielotomowym dziele o geografii historycznej Chin. Richthofen używał określenia Seidenstrasse jedynie w stosunku do szlaków istniejących do czasu upadku dynastii Han, ale jednocześnie podkreślał znaczenie sieci handlowych, stosunków handlowych (Handelsverkehr) i szlaków dziejach, wskazywał, że stanowią one istotny przedmiot badań historii i geografii historycznej. Jego szczególnym zainteresowaniem cieszył się temat wymiany dalekosiężnej na rozległych terytoriach Eurazji. W 1915 roku inny niemiecki geograf, August Hermann opublikował rozprawę o Szlakach Jedwabnych z Chin do Imperium Rzymskiego, wskazując na znaczenie dróg łączących świat śródziemnomorski ze Wschodnią Azją. Wielkim badaczem miejsc związanych ze Szlakiem Jedwabnym był brytyjski archeolog, orientalista i podróżnik, sir Marc Aurel Stein (1862-1943). W latach 1900-1930 sir Aurel Stein poprowadził cztery wyprawy naukowe do Azji Środkowej. Prowadził wykopaliska na ważnych stanowiskach archeologicznych w Kotlinie Tarymskiej, Mongolii Wewnętrznej i w Pamirze (Kara-Kota, Jaskinie Mogao, Dunhuang, Kaszgar, Chotan). Odkrył starożytne teksty w indoeuropejskim języku tocharskim, teksty dotyczące buddyzmu i manicheizmu, wspaniałe freski i malowidła w jaskiniach. Obszary Chin, Kotliny Tarymskiej i Środkowej Azji penetrował także szwedzki geograf, kartograf i podróżnik Sven Hedin (1865-1952), który sporządzał mapy przemierzanych przez niego obszarów Azji (które do tego czasu nie były skartowane). Odkrywał także ruiny starożytnych miast. Wysiłki tych właśnie badaczy przyczyniły się do lepszego rozpoznania starożytnego i średniowiecznego Szlaku Jedwabnego i związanych z nim stanowisk. Odkryli oni ruiny miast, które niegdyś były kwitnącymi metropoliami, ośrodkami ożywionego handlu i wyrafinowanej kultury. Inni badacze także poświęcili wiele czasu i wysiłku, odkrywając tajniki funkcjonowania Szlaku Jedwabnego i jego historyczne znaczenie.

Prekursorskie szlaki Eurazji

Początki klasycznego Szlaku Jedwabnego sięgają III-II w. przed Chr. Ale ten ważny zespół szlaków handlowych i komunikacyjnych miał prekursorów w czasach epoki brązu i żelaza, a prawdopodobnie nawet w epoce neolitu. Już wtedy istniały szlaki łączące różne regiony i strefy ekologiczne leżące na krańcach Eurazji. Przez setki naturalnym szlakiem łączącym wschodnie i zachodnie krańce Starego Świata był step eurazjatycki, rozciągający się od Wielkiej Niziny Węgierskiej i doliny Dunaju, aż po Mandżurię. Kluczowe dla historii tej części Eurazji stało się wkroczenie neolitycznej gospodarki wytwórczej, opartej o uprawę roli i hodowlę zwierząt na step pontyjsko-kaspijski, co nastąpiło ok. 5000 lat przed Chr. Równie ważne było udomowienie konia, upowszechnienie się pojazdów kołowych i pojawienie się koczowniczych, pasterskich ludów mówiących językami z rodziny indoeuropejskiej na stepie nadczarnomorskim w IV tys. przed Chr. Późniejsza ekspansja tych ludów doprowadziła do zajęcia przez nich znacznej części eurazjatyckiego pasa stepowego. Indoeuropejczycy dotarli do Azji Środkowej i do Kotliny Tarymskiej (w tym ostatnim rejonie usadowił się indoeuropejski lud Tocharów). Ich ekspansja pozwoliła zawiązać nowe kontakty i przyczyniła się do powstania nowych szlaków wymiany. Nomadyczne ludy stepowe, często wędrujące na granicy obszarów zamieszkanych przez osiadłe ludy rolnicze i społeczności cywilizacji miejskich stały się istotnym czynnikiem militarnym, politycznym i ekonomicznym w dziejach starożytnego świata. Dzięki nim kontakty na szlakach łączących daleką Azję z Bliskim Wschodem i Europą stały się bardziej intensywne, do czego przyczyniło się wykorzystanie udomowionych koni do transportu. Już około 3000 lat przed Chr. nomadzi zamieszkujący ziemię od Morza Czarnego do Jeniseju byli połączeni siecią kontaktów. Szczególnie ważna była wymiana między ludnością zamieszkującą różne strefy ekologiczne i utrzymująca różne modele gospodarki, tzn. między koczowniczymi pasterzami ze stepu i rolnikami z żyznych dolin rzecznych. Dzięki nim już w III tys. przed Chr. pochodzące z obszaru Żyznego Półksiężyca zboża (pszenica i jęczmień) pojawiły się w Chinach, gdzie dotąd uprawiano jedynie ryż i proso. Ze stepu przeniknęły do Chin także niektóre technologie metalurgiczne i wynalazek zaprzężonego w konie rydwanu. Niewątpliwie niektóre szlaki miedzy wschodem a zachodem Eurazji, które stały się później częściami Szlaku Jedwabnego, funkcjonowały już w epoce brązu. Już w III tys. przed Chr. istniał szlak prowadzący z Badachszanu (dziś pogranicze Afganistanu, Tadżykistanu i Chin) do Mezopotamii i Egiptu, którym transportowano na zachód cenny niebieski kamień lapis-lazuli. W tych odległych czasach eksportowano także turkusy z Sogdiany. W II tys. przed Chr. paciorki kamienne z Baktrii i Sogdiany, oraz przedmioty z lapis-lazuli trafiały do koczowników żyjących u podnóży Uralu, a nawet do mieszkańców Syberii. W III tys. przed Chr. powstał także Szlak Nefrytowy, którym transportowano wydobywany w Kotlinie Tarymskiej nefryt do Chin. Docierał on na obszar zajęty przez neolityczną kulturę Lungszan w dolinie Huang-Ho. W II tys. przed Chr. nefryt docierał także do rolników zamieszkujących Azję Środkową, a także do koczowników kultury Andronowo na stepie. W górach Ural i na południe od nich rozwinęły się w II tys. przed Chr. ważne ośrodki metalurgii brązu. Na przełomie II i I tys. przed Chr. mieszkańcy Chin utrzymywali kontakty ze społecznościami zamieszkującymi Zabajkale, co poświadczają znajdowane tam chińskie wyroby rzemieślnicze. Stepowe społeczności kultury Andronowo także utrzymywały kontakty z Kotliną Tarymską i Chinami, o czym świadczą znaleziska broni i ozdób pochodzenia stepowego. Na stanowiskach w Kotlinie Tarymskiej brązowe wyroby kultury Andronowo znajdowane są w wielkiej ilości. Szlak Stepowy działał już wtedy znakomicie, a wzdłuż trasy przyszłego Szlaku Jedwabnego również przemieszczali się ludzie i przedmioty. Do Chin docierał tymi drogami nie tylko jadeit i paciorki z zachodu, ale także dużo ważniejsze dobra: konie rydwany, wynalazki z zakresu metalurgii brązu i żelaza, złoto, futra, przedmioty szklane, lekarstwa, herbata, winogron, wino, owoce, owce i kozy, pszenica.

Pewne odcinki późniejszego Szlaku Jedwabnego funkcjonowały już zatem w III i II tys. przed Chr., umożliwiając przemieszczanie ludzi, przedmiotów i idei po rozległych przestrzeniach Eurazji. Dzięki mobilności stepowych nomadów i ich migracjom kontakty i wymiana rozwijały się na coraz większą skalę. Naturalne warunki stepu i następujące w holocenie zmiany klimatyczne jeszcze bardziej zwiększały tę mobilność, prowadziły do migracji i nowych kontaktów, tak samo jak adaptacja użycia koni i transportu kołowego. Na krańcach stepowego pasa powstały też bogate cywilizacje miejskie: W Mezopotamii, Iranie, na subkontynencie indyjskim, w dolinach Amu-Darii i Syr-Darii i w Chinach. Kryzys klimatyczny u początku I tys. przed Chr. spowodował migracje społeczności stepowych ze wschodu na zachód i przejście wielu grup do nomadycznego trybu życia. Wśród migrujących z podnóża Ałtaju i Sajanów na zachód grup znaleźli się Scytowie, którzy w VIII w. przed Chr. wkroczyli na stpe nadczarnomorski i wyparli z niego Kimmerów. O dalekosiężnej wymianie na stepie w epoce żelaza wspominał już grecki historyk Herodot z Halikarnasu, opisując Scytów ze stepu pontyjskiego. Wspominał on o Scytach i Grekach, którzy docierali daleko na wschód, do ludów żyjących nad Wołgą, na Uralu, a być może nawet do gór Ałtaj: „(…) Bo i niektórzy ze Scytów do nich przybywają, a od tych nie trudno zasięgnąć wiadomości, i Hellenowie niektórzy z faktorii nad Borystenesem i z innych pontyjskich stacji handlowych. Scytowie zaś, którzy do nich przyjdą, załatwiają z nimi swe sprawy handlowe za pośrednictwem siedmiu tłumaczy i w siedmiu językach. (…)” (Herodot, Dzieje IV, 24). Odkrywane przez archeologów nad Donem, Wołgą i w górach Ural greckie i scytyjskie wyroby świadczą o istnieniu szlaku prowadzącego ze stepu nadczarnomorskiego na wschód, w głąb Azji. Opisane przez niego plemię Argipajów żyło zapewne na Uralu, bądź w górach Ałtaj i należało do ludów mówiących językami ałtajskimi (bliższych Turkom bądź Mongołom). Sąsiadowało z irańskojęzycznymi ludami stepu. W regionie Uralu i Ałtaju odbywała się wymiana i kontakty między ludami z zachodu i ze wschodniej części Azji. Znalezisko monet z greckiej kolonii Olbii nad Morzem Czarnym, odkrytych w Dżungarii (dziś region autonomiczny Sinkiang w zachodnich Chinach) wskazuje, że przedmioty wyprodukowane w greckich miastach mogły docierać bardzo daleko na wschód. Karawany kupców wśród których mogli być Scytowie i Grecy mogły docierać aż do Argipajów i Issedonów (czyli do zboczy Ałtaju i Azji Środkowej, a być może nawet do Kotliny Tarymskiej). Mogli nabywać tu złoto, a być może także inne towary. Brak jednak potwierdzonych znalezisk tkanin jedwabnych w Europie z tak wczesnego okresu (uprzednio sugerowano, że w grobach kultury halsztackiej z Niemiec, w grobowcach na Kerczu i w pochówkach w ateńskiej dzielnicy Keramejkos znaleziono fragmenty jedwabiu, ale najnowsze analizy fizykochemiczne wykluczyły jednak tę możliwość). Grecy mieli do zaoferowania wyroby rzemiosła i sztuki, wino i sól, a mieszkańcy wnętrza Azji konie, metale i niewolników. Od VII do IV w. przed Chr. na stepie zapanował specyficzny styl w sztuce, zwany stylem zwierzęcym. Jego upowszechnienie się od obszarów nadczarnomorskich po Chiny wskazuje na ożywione kontakty między nomadami zamieszkującymi nadczarnomorski step. Zawartość grobowców koczowników odkrytych w Pazyryku na Płaskowyżu Ukok w górach Ałtaj i datowanych na VI-III w. przed Chr. wskazuje na rozległe powiązania nomadów i ich udział w dalekosiężnej wymianie. Groby z Pazyryku zawierały wielką ilość bardzo drogich i luksusowych przedmiotów: mebli, wozów, rzędów końskich, instrumentów muzycznych, broni, żywności, ubrań. Szczególne wrażenie robią odkryte w grobie starszego mężczyzny buty ze skóry lamparta, pochodzące zapewne z Iranu lub Indii (gdzie lamparty występują do dziś). W brązowych kotłach znajdowały się rozdrobnione nasiona konopi, których używano jako narkotyku w czasie koczowniczych rytuałów. Pochowane w grobowcach konie należały do specjalnej rasy, hodowanej tylko na stepach Azji Środkowej. W kurhanach z Pazyryku odkryto importowane z Chin tkaniny jedwabne, brązowy hełm, naczynia z laki a nawet cały wóz, sprowadzone z Indii zwierciadła cynowe i tkaniny bawełniane, maski z Królestwa Bosporańskiego. W grobowcu 50-latka odkryto najstarszy na Świecie dywan, pochodzący z Persji lub Armenii, wykonany około 400 lat przed Chr. Na nekropoli w Pazyryku pochowano kilka pokoleń wodzów koczowniczego plemienia, które bogaciło się na handlu końmi z kupcami z Imperium Perskiego, Indii i Chin. Produkty pochodzące ze świata śródziemnomorskiego, Indii, Chin i innych krajów docierały do żyjących na stepie eurazjatyckim nomadów jeszcze przed narodzinami klasycznego Szlaku Jedwabnego.

Początki

Ale początki właściwego, klasycznego Szlaku Jedwabnego sięgają III i II w. przed Chr., czyli czasów hellenistycznych. Do jego powstania przyczyniły się przede wszystkim militarne i polityczne przetasowania w strefie miejskich cywilizacji epoki żelaza, które zajmowały terytoria od basenu Morza Śródziemnego, przez Bliski Wschód, Iran, Indie, Azję Środkową i Chiny, oraz ruchy nomadów, którzy krążyli po obrzeżach ówczesnego świata cywilizowanego. Najpierw, w VI w. przed Chr. rozległe obszary Doliny Indusu, Iranu, Anatolii, Żyznego Półksiężyca i Egiptu zostały zjednoczone w ramach potężnego perskiego imperium Achemenidów. Rozległe tereny od Doliny Nilu i wybrzeży Morza Egejskiego po Indus, Pamir, Hindukusz i step środkowoazjatycki. Achemenidzi utrzymywali sieć dróg, ze słynną Królewską Drogą z Suzy do Sardes na czele. Był to szlak liczący ponad 2800 kilometrów. Tak opisuje go ojciec historii, Herodot z Halikarnasu: „(…) A droga ta tak się przedstawia: Wszędzie są królewskie stacje i najpiękniejsze gospody, cała zaś droga wiedzie przez zamieszkały i bezpieczny kraj. Przez Lidię i Frygię na długość jest dwadzieścia stacji i dziewięćdziesiąt cztery i pół parasanga. Zaraz za Frygią płynie rzeka Halys, przy której znajduje się przełęcz górska: przez nią trzeba koniecznie przejść, aby móc się przeprawić przez rzekę, nad którą jest silna strażnica. Po przybyciu do Kapadocji podróżuje się tam aż do granic Cylicji, co wynosi dwadzieścia osiem stacji i sto cztery parasangi. Na granicy Cylicji musi się przebyć dwie przełęcze górskie i minąć dwie strażnice. Gdy je miniesz, odbywasz przez Cylicję drogę o trzech stacjach, a piętnastu i pół parasangach. Granicę między Cylicją a Armenią stanowi rzeka, zwana Eufratem, którą przepływa się na okrętach. W Armenii jest piętnaście stacji wypoczynkowych, pięćdziesiąt sześć i pół parasanga do odbycia oraz strażnica przy każdej stacji. Kraj ten przepływają cztery rzeki spławne, przez które koniecznie trzeba się przeprawić na okrętach. Pierwszą jest Tygry s; potem druga i trzecia nazywają się Z a b atos, choć nie jest to ta sama rzeka i nie wypływają z tego samego miejsca: pierwsza bowiem z wymienionych wypływa z Armenii, druga z kraju Matienów. Czwarta rzeka nazywa się Gyndes, który Cyrus ongi rozdzielił na trzysta sześćdziesiąt kanałów. Gdy się z Armenii dostanie do ziemi Matienów, to stacji jest trzydzieści cztery, a parasangów sto trzydzieści siedem. Przechodząc stąd do kraju Kissyjskiego, ma się za sobą jedenaście stacji, a czterdzieści dwa i pół parasanga aż do rzeki Choaspes, przez którą również przeprawia się na okrętach; nad nią zbudowane jest miasto Suzy. Wszystkich tych stacji jest razem sto jedenaście; a tyleż jest gospód co stacji na drodze z Sardes do Suz. Jeżeli dobrze odmierzono wedle parasangów tę drogę królewską i jeżeli parasang wynosi trzydzieści stadiów, jak istotnie wynosi, to z Sardes aż do królewskiego pałacu, zwanego Memnońskim, jest stadiów trzynaście tysięcy pięćset, skoro parasangów jest czterysta pięćdziesiąt. Otóż jeżeli w każdym dniu odbędzie się sto pięćdziesiąt stadiów, zużyje się dokładnie dziewięćdziesiąt dni. (…)” (Herodot, Dzieje V, 52-53). Był to najważniejszy perski szlak, łączący Iran z Anatolią, ale oprócz niego istniały w Imperium Achemenidów także inne drogi, którymi można się było dostać z jednego krańca tego potężnego państwa na drugi. Wiodły one także na wschód, do Baktrii, Arachozji, Doliny Indusu. W 334 roku przed Chr. król Macedonii, Aleksander Wielki ruszył ze swoimi wojskami na wschód i przeprawił się przez Hellespont. W ciągu trwającej 9 lat kampanii (334-325 przed Chr.) podbił państwo Achemenidów. Na wschodzie dotarł z wojskami do Kotliny Fergańskiej i do miasta Sagala położonego w Pendżabie.  Od Kotliny Tarymskiej dzieliły go szczyty Pamiru i Tien-Szanu, a od wnętrza subkontynentu indyjskiego rzeki Pendżabu i Pustynia Thar. Bunt wojsk Aleksandra zniweczył jego plany dalszego marszu na wschód. Mimo to wyprawa Aleksandra otworzyła nowy rozdział w kontaktach świata śródziemnomorskiego z Azją. Wyprawa Aleksandra mogła przyspieszyć formowanie państwa Maurjów w Indiach. Grecka obecność w Iranie, Baktrii i w Indiach stała się początkiem intensywnych wzajemnych kontaktów. Rodzące się imperium Seleukidów musiało uregulować stosunki z potężnym indyjskim państwem Maurjów. W 303 r. przed Chr. Seleukos I Nikator zawarł układ z władcą imperium Maurjów Czandraguptą, oddając mu wschodnie regiony swego państwa (Arachozję, Gerdrozję, Arię, Dolinę Indusu, Paropamisadę). Na zachód powędrowało 500 indyjskich słoni bojowych, które Czandragupta ofiarował Seleukosowi. Czandragupta poślubił także córkę macedońskiego dynasty. Religijne misje buddyjskie, które król Aśoka wysyłał na zachód, do państw hellenistycznych, oraz edykty tego władcy, zapisane m. in. po grecku świadczą o intensywności wzajemnych kontaktów helleńskiej i indyjskiej cywilizacji. Według tzw. Skalnego Edyktu nr 13, datowanego na pierwszą połowę III w. przed Chr. misjonarze buddyjscy mieli dotrzeć nie tylko do państwa Seleukidów, ale także do rządzonego przez Lagidów Egiptu, Cyrenajki, Epiru i Macedonii.

Tymczasem w III w. przed Chr. po obu stronach Starego Świata zachodziły zmiany powoli prowadzące do zawiązania klasycznego Szlaku Jedwabnego. Na zachodzie umocniły się hellenistyczne imperia Seleukidów i Lagidów. Wraz z początkiem pierwszej wojny punickiej (264-241 przed Chr.) rozpoczynała się ostateczna rozgrywka między Republiką Rzymską i Kartaginą o panowanie w basenie Morza Śródziemnego. Dzięki państwom hellenistycznym pogłębiała się ekonomiczna integracja basenu Morza Śródziemnego z Bliskim Wschodem i krajami położonymi głębiej w Azji. Podbój Persji przez Aleksandra zapoczątkował nową epokę kontaktów i wymiany śródziemnomorskiego zachodu z Azją. Grecy i Macedończycy pojawili się na starych szlakach Zachodniej i Środkowej Azji. Połączyli śródziemnomorskie sieci szlaków ze szlakami azjatyckimi. Okres hellenistyczny okazał się czasem jednoczenia rozległych obszarów Eurazji w ramach rozległego systemu wymiany i rozszerzania zasięgu użycia pieniądza w postaci monet (zwłaszcza w Baktrii i w Indiach). Użycie monet odmieniło handel dalekosiężny i system ekonomiczny krajów, które uprzednio ich nie znały, bądź używały w ograniczonym stopniu. Przed Grekami otworzył się rozległy świat rzadkich i poszukiwanych towarów z Indii, Azji Środkowej i dalszych krain. Seleukidzi zakładali nowe miasta na wybrzeżach Zatoki Perskiej i w Azji Centralnej. Seleukidzi dbali o drogi prowadzące do Górnych Satrapii (tzn. Iranu i Azji Środkowej) i starali się je utrzymać w swoim ręku. Odziedziczyli po Achemenidach drogi perskiego imperium. Szczególnie ważny był szlak biegnący z Babilonu przez góry Zagros, Ekbatanę, Medię, obrzeże gór Elburs, Hyrkanię i Merw do Kotliny Fergańskiej. Szlak ten łączył centrum państwa (Babilonię i Syrię) z Górnymi Satrapiami i wnętrzem Azji. Jego ostatni odcinek leżał już blisko Kotliny Tarymskiej. Granicom imperium w Azji Środkowej cały czas zagrażały ataki nomadów ze stepu eurazjatyckiego, czego władcy byli doskonale świadomi. Antioch I musiał odbudować zniszczoną przez koczowników Antiochię Margiane (Merw). Zorganizował także ekspedycje na wody Morza Kaspijskiego. Około 245-239 r. przed Chr. uniezależnił się satrapa Baktrii Diodotos, który zapoczątkował istnienie Królestwa Greków Baktryjskich. Baktria także była narażona na nieustanne ataki stepowych nomadów z północy. Historyk grecki Polibiusza z Megalopolis przytacza słowa władcy Baktrii Eutydemosa, które skierował do króla Antiocha III z dynastii Seleukidów: „(…) bo jeżeli nie zgodzi się na jego propozycje, ani jeden ani drugi nie będzie miał bezpieczeństwa: niemałe bowiem pojawiły się tłumy Nomadów, które zagrażają jednemu i drugiemu , i cały kraj stanie się łupem barbarzyńców, jeśli dopuszczą ich do siebie. (…)” (Polibiusz, Dzieje XI, 34). Wyprawa Antiocha III na wschód (209-205 przed Chr.) mogła być motywowana m. in. chęcią odzyskania kontroli nad szlakami prowadzącymi do wschodniej i południowej Azji, nad którymi Seleukidzi utracili panowanie po usadowieniu się Partów (Parnów) w Partii i secesji Baktrii. Królowie Baktrii zarządzali bardzo bogatym państwem, położonym na ważnych szlakach handlowych prowadzących z zachodu na wschód. Świadectwem jego zamożności są liczne emisje złotych i srebrnych monet, świadczące o czerpaniu pokaźnych dochodów z wymiany i eksploatacji słynnych baktryjskich złóż złota. Królestwo Baktrii leżało blisko Kotliny Tarymskiej i szlaków prowadzących do Chin. Jego powstanie było kolejnym krokiem przybliżającym otwarcie Szlaku Jedwabnego. Grecki geograf Strabon z Amasei opisywał Baktrię jako bogatą krainę, pełną wszelkich towarów, której władcy (Meander i Demetrios) zdołali podbić w swoim czasie sporą część Indii. Królestwo baktryjskie miało sięgać aż do kraju Serów (Seres), czyli do Chin lub Kotliny Tarymskiej (Strabon, Geografia XI, 11, 1). Azja Środkowa pomału zmieniała się w ważny ośrodek gospodarki i kultury na mapie starożytnego świata. Wiadomości o wzrastającym znaczeniu dalekosiężnego handlu dostarcza m. in. grecka inskrypcja indyjskiego bądź irańskiego kupca Sophytosa z II w. przed Chr., odnaleziona w Aleksandrii w Arachozji (dzisiejszym Kandaharze). Zawiera ona wierszowane epitafium Sophytosa, opowiadające w skrócie historię jego życia. Niekorzystne odmiany losu miały zniweczyć dobrobyt rodzinnego domu kupca, którego odziedziczony majątek przepadł. Mimo to, za pomocą pozyskanego od innych osób kapitału i poświęcił się handlowi, organizując wyprawy do odległych miast. Dzięki temu zgromadził ogromną fortunę i zdołał odbudować dom swego ojca oraz grobowce przodków. Sophytos zdołał odbudować swój majątek dzięki pożyczonemu kapitałowi oraz udanym przedsięwzięciom handlowym. Pochodził z miejscowej, ale głęboko zhellenizowanej rodziny, znał język grecki i odebrał staranne helleńskie wykształcenie. Po drugiej stronie Eurazji także powstawały wielkie państwa. A do III w. przed Chr. Chiny były podzielone na wojujące ze sobą państwa (tzw. okres Wiosen i Jesieni – 722-476 przed Chr i okres Walczących Królestw – 476-221 przed Chr.). Z czasem zaczęło zyskiwać siłę i znaczenie jedno z tych walczących państw, królestwo Qin, położone w górnym biegu rzeki Wei He. Państwo to było położone najdalej na zachód z wszystkich ówczesnych chińskich królestw i mogło łatwo ekspandować. Samo państwo Qin, jak i jego rodzina panująca zachowywały związki z ludami stepowych nomadów na zachodzie. W IV w. przed Chr. królestwo Qin zostało zreformowane zgodnie z surowymi zasadami szkoły legistów, wprowadzanymi w życie przez filozofa Szang Yanga, pochodzącego z państwa Wei. Xiao, król Qin powierzył mu stanowisko ministra, by przeprowadził reformy polegające na centralizacji władzy, zwiększeniu kontroli nad ludnością, wprowadzeniu odpowiedzialności zbiorowej i zaostrzeniu kar. Państwo Qin bardzo szybko rozwijało się gospodarczo, a władcy nie szczędzili sił i środków na realizację wielkich projektów budowlanych. W 316 r. przed Chr. wojska Qin podbiły państwa Szu i Ba położone w regionie Syczuanu, co utwierdziło przewagę Qin nad pozostałymi królestwami. Niemal endemiczny stan wojny powodował ciągłe udoskonalanie techniki militarnej i taktyki na polach bitew, w podobny sposób, jak działo się to w świecie greckim w IV w. przed Chr. Wzrastała rola ciężkozbrojnej piechoty i jazdy (szczególnie formacji konnych łuczników, wzorowanej na oddziałach nomadów ze stepu na zachodzie). Udoskonalono techniki oblężnicze, a do użytku wprowadzono kusze (w Grecji wynaleziono analogiczną broń zwaną gastraphetes). W 259 r. przed Chr. urodził się w rodzinie księcia Zichu (późniejszego króla Qin Zhuangxianga) Zheng, który, jak się później okazało miał zostać pierwszym władcą zjednoczonego państwa chińskiego. W 246 r. przed Chr. Zheng zasiadł na tronie królestwa Qin, ale nie mógł jeszcze wtedy sprawować samodzielnych rządów. Rzeczywistą władzę dzierżył pierwszy minister (kanclerz) Lü Pu-Wei, najbogatszy kupiec ówczesnych Chin i jedyny kupiec w dziejach tego kraju, który osiągnął tak wysokie stanowisko polityczne. Przeciwnicy pierwszego cesarza głosili nawet, że Lü Pu-Wei był rzekomo jego rzeczywistym ojcem, gdyż matka księcia Zhenga była przez jakiś czas jego konkubiną. W 238 r. przed Chr. Zheng stał się pełnoletnim mężczyzną i ujął w soje ręce ster rządów. Rok później Lü Pu-Wei został przez niego usunięty ze stanowiska i wygnany (popełnił później samobójstwo). Głównym ministrem i doradcą króla Zhenga został filozof-legista Li Si. Król Zheng inwestował w budowę kanałów nawadniających i rozbudowę machiny wojennej. W latach 230-221 przed Chr. nastąpiła seria zwycięskich kampanii wojsk Qin przeciw sąsiednim państwom, które były po kolei podbijane, mimo desperackich prób powstrzymania króla Zhenga i zamachów na jego życie. Podbito państwa Hann, Zhao, Wei, Chu, Yen i Chi. Wraz z podbojem królestwa Chi w 221 roku przed Chr. zakończył się okres Walczących Królestw, a obszar między stepem mongolskim na północy i doliną rzeki Jangcy został zjednoczony w ramach jednego państwa. Zheng, który dotąd występował jako król, przyjął tytuł Szy-Huang-Ti, czyli „pierwszy czcigodny cesarz”. Pod tym tytułem przeszedł do historii, zupełnie jak pierwszy cesarz rzymski, znany powszechnie jako Imperator Cezar August, a nie jako Gajusz Oktawiusz Thurinus (jak brzmiało jego prawdziwe nazwisko). Armie pierwszego cesarza pomaszerowały na południe i w ciągu kilku lat (do 214 r. przed Chr.) podbiły ziemie południowych Chin, zamieszkane przez ludy z grupy austronezyjskiej i austroazjatyckiej, aż po dzisiejszy Kwantung (Guangdong) i północny Wietnam. Wojska imperium podbiły także obszar Wyżyny Ordos i część Mongolii Wewnętrznej. Nowy kraj został podzielony na 36 komandorii. Ujednolicono system miar i wag, pismo, kodeks prawny i system monetarny. Przetopiono lub przekuto wszelką broń żelazną i brązową, która nie była pod kontrolą cesarskiej armii, a wszystkie bogate arystokratyczne rodziny przesiedlono do Xianyang (Hsien-yang), stolicy zjednoczonego państwa. Siła robocza nowego mocarstwa została zaangażowana do przymusowych prac przy budowie bróg, pałaców, kanałów i fortyfikacji. Nowa sieć dróg liczyła teraz 6800 kilometrów. W 221 r. przed Chr. armia 300 tys. żołnierzy i robotników zaczęła wznosić na północnej granicy wielki system fortyfikacji broniący Chin przed najazdami koczowników ze stepu, znany jako Wielki Mur Chiński. Wielu Chińczyków zostało przesiedlonych, by skolonizować nowo podbite terytoria. Szy-Huang-Ti położył podwaliny rozwoju Cesarstwa Chińskiego na następne 2 tysiące lat, a wiele jego reform i zarządzeń przetrwało wieki. Nazwa królestwa, z którego się wywodził, Qin (zapisywana także jako Ch’in) stała się wyrazem oznaczającym Chiny, który przeszedł do innych języków i pojawił się w dziełach greckich i rzymskich pisarzy w formie Sinae, Sinai lub Thina, Thin. Mimo to, chińska tradycja ukształtowana przez myśl konfucjańską uznała Szy-Huang-Ti za tyrana, sprawującego despotyczne rządy i ferującego okrutne wyroki śmierci i okaleczenia. Pierwszy cesarz prześladował i mordował konfucjańskich myślicieli i literatów i kazał palić księgi, zgłasza te dotyczące dziejów kraju. Kopie zakazanych ksiąg spoczywały jednak w jednym z cesarskich biur. Rządy cesarskie oparte były o filozofię legistów, którzy wyznawali ideały bliskie totalitaryzmowi. Na przełomie lipca i sierpnia 210 r. przed Chr. Szy-Huang-Ti zmarł w jednym ze swoich pałaców, a rządy miał objąć jego syn Fu-Su. Jednak na skutek dworskich intryg popełnił samobójstwo, a na tronie zasiadł jeden z młodszych synów pierwszego cesarza, Hu-hai, który przyjął tytuł Erh-Szy-Huang-Ti. We wrześniu 209 r. przed Chr. wybuchł bunt w regionie Henan, kierowany przez robotnika rolnego Ch’en Shenga. Rebelia rozszerzała się ogarniając nowe tereny. Pojawili się także nowi przywódcy, tacy jak wywodzący się z rodziny chłopskiej Liu Pang, późniejszy pierwszy władca dynastii Han. Rebelia przekształciła się w wojnę domową. W 207 r. przed Chr. buntownicy pod wodzą Liu Panga zajęli stolicę Xianyang. Rok później okupowali ją już żołnierze innego rebelianta, Hsiang Yü, którzy spalili miasto i zabili ostatniego władcę dynastii Qin, Tzu-yinga. Później nastąpił okres krwawych walk między pretendentami do najwyższej władzy, który w 202 roku przed Chr. zakończył się zwycięstwem Liu Panga i śmiercią Hsiang Yü. Liu Pang objął tron cesarski (28 lutego 202 roku przed Chr.) pod imieniem Kao-ti, zakładając nową dynastię Han. Scentralizowane imperium było zabezpieczone, a jedynowładztwo cesarzy stało się jedyną akceptowaną formą władzy w Chinach. Na wschodnim krańcu Eurazji powstało wielkie mocarstwo w momencie kiedy na dalekim zachodzie (kilka miesięcy później, bo 19 października 202 r. przed Chr.) wieloletnie, decydujące zmagania II wojny punickiej zakończyły się zwycięstwem Rzymian nad Kartagińczykami pod Zamą. We wschodniej Azji powstała potęga militarna i gospodarcza, która aktywnie uczestniczyła w uruchomieniu Szlaku Jedwabnego.

W końcu, w drugiej połowie II w. przed Chr. nadeszła w końcu chwila zawiązania Szlaku Jedwabnego, sieci dróg łączących oddalone od siebie społeczności Starego Świata. Nie odbyło się to bez istotnych zawirowań natury politycznej i militarnej. Zostały one zainicjowane na wschodzie i na stepie eurazjatyckim z chwilą wstąpienia na tron w Chang’anie cesarza Wudi (141-87 przed Chr.) z dynastii Han. W tym czasie stałe zagrożenie dla Chin stanowili koczownicy zwani Hsiung-nu (Xiong-nu). Była to wielka konfederacja plemienna zajmująca obszary Mongolii, Zachodniej Mandżurii, Południowej Syberii, aż po step środkowoazjatycki i obszar dzisiejszego Kazachstanu i Uzbekistanu. Plemiona zaliczane do tego związku mówiły językami zaliczanymi do grupy ałtajskiej (tak jak języki tureckie, mongolskie i koreańskie) i były najprawdopodobniej przodkami Hunów, którzy w IV-V w. po Chr. najechali Europę i zaatakowali Cesarstwo Rzymskie. Nie wszyscy ludzie należący do Hsiung-nu byli koczownikami, istniały grupy zajmujące się rolnictwem i rzemiosłem. Dowódcy wojskowi pierwszego cesarza Chin (przede wszystkim „generał” Meng Tian) odnosili zwycięstwa w walkach z Hsiung-nu i zdołali zabezpieczyć północną granicę Chin przed najazdami. Ale upadek dynastii Qin ośmielił koczowników, którzy wzrośli w siłę i zaczęli poważnie zagrażać południowemu sąsiadowi. Około 209 r. przed Chr. władzę nad plemionami Hsiung-nu objął młody wódz Maodun, który zdołał skonsolidować niejednorodną konfederację i zbudować znaczną siłę militarną, która miała się zwrócić przeciwko sąsiadom. Wojska Hsiung-nu składały się głównie z formacji konnych łuczników, wyposażonych w doskonałe łuki kompozytowe. Maodun zaatakował państwo dynastii Han i zdołał odzyskać utracone przez plemiona Hsiung-nu terytoria. Zwyciężył chińskie wojska w polu, a cesarz Kao-ti ledwie zdołał uniknąć okrążenia i pojmania w P’ing-ch’eng w 200 r. przed Chr. Chiński władca nie był w stanie odpierać ataków koczowników własnymi siłami i został zmuszony do negocjacji z najeźdźcą. Zawarto układ na mocy którego chińska księżniczka powędrowała na północ i wyszła za Maoduna, a cesarz zobowiązał się do płacenia ogromnego trybutu w złocie, winie i jedwabiu. Chiny zostały zmuszone do niełatwego współistnienia z groźnym, zdradliwym sąsiadem z północy i do regularnego opłacania się ludziom uważanym za barbarzyńców. Mimo wypłacanego co roku trybutu Hsiung-nu regularnie najeżdżali chińskie granice. Hsiung-nu ekspandowali także w kierunku zachodnim wypierając ludy zamieszkujące Korytarz Gansu i Kotlinę Tarymską. Te zachodnie tereny zajmowały plemiona indoeuropejskie znane jako Jue-czy (Yuezhi) i Saka. Yuezhi są często identyfikowani z Tocharami. Już od 207 r. przed Chr. Modu prowadził kolejne kampanie przeciwko konfederacji Yuezhi. W latach 174-166 przed Chr. następca Maoduna, Laoszang prowadził wojnę z Jue-czy, która skończyła się ich straszliwą klęską i pogromem. Król Jue-czy został zabity, a z jego czaszki Laoszang kazał wykonać swój puchar do picia. Yuezhi, którzy ocaleli z wojny i masakry nie mieli innego wyjścia, niż ucieczka daleko od prześladowców. Zdecydowali się na migrację na zachód. Ta migracja okazała się wydarzeniem przełomowym w starożytnej historii Eurazji i Szlaku Jedwabnego. Duża grupa Jue-czy przekroczyła góry Tien-Szan i przemieściła się aż do doliny rzeki Ili i nad brzeg jeziora Issyk Kul (w dzisiejszym Kazachstanie). Był to żyzny i bogaty region, ale Jue-czy nie pozostali tu długo. W 133 r. przed Chr. Xiongnu sprzymierzeni z indoirańskim ludem Wusun zaatakowali ich w rejonie jeziora Issyk Kul i zmusili do następnej migracji. Jue-czy przeszli przez zurbanizowaną Kotlinę Fergańską i osiedli nad brzegami rzeki Oksus (Amu-Darią). Odnieśli zwycięstwo nad zamieszkującymi tu Sakami i usadowili się na północnej granicy Królestwa Greków Baktryjskich. Wyparci przez Yuezhi-Tocharów Sakowie zajęli Sogdianę, odrywając ją od Królestwa Greków Baktryjskich.

W tym samym czasie hellenistyczne królestwa w Azji przeżywały poważne trudności i kryzysy. W 145 r. przed Chr. król Partów Mitrydates I opanował Medię, Persję, Elymaidę i Suzjanę. Pogrążone w wojnie domowej państwo Seleukidów nie mogło stawić mu należytego oporu, dlatego już w 141 r. przed Chr. zdobył Seleucję nad Tygrysem, opanowując Mezopotamię. W 129 r. przed Chr. Antioch VII Sidetes próbował odzyskać utracone ziemie, ale poniósł straszną klęskę i zginął w walce. Droga prowadzące z Babilonu przez Iran do Azji Centralnej zostały opanowane przez Partów. Mitrydates I zadał także ciężkie klęski Królestwu Baktrii, odbierając mu Arię i Margianę (ok. 150 r. przed Chr.). W tej sytuacji na osłabioną wojną i konfliktami wewnętrznymi Baktrię uderzyli ok. 130 r. przed Chr. Jue-czy (Tocharowie) i wypierani przez nich Sakowie. Baktria załamała się i została podbita przez najeźdźców. Królestwo Greków Baktryjskich przestało istnieć. Bogaty kraj rolników i kupców został podbity przez konnych nomadów ze stepu. Było to pierwsze wydarzenie zarejestrowane zarówno przez zachodnich (greckich i rzymskich), jak i chińskich historyków. Grecy pozostali jednak w Baktrii, a zdobywcy pozostawili im dość znaczną autonomię. Baktra pozostała wielkim ośrodkiem handlu, a Jue-czy doceniali komercyjne zdolności nowych poddanych. Nowi władcy zapanowali nad kluczowym regionem Eurazji, w którym przecinały się szlaki handlowe i komunikacyjne prowadzące we wszystkich kierunkach. Tymczasem wypierani przez Jue-czy (Tocharów) Sakowie zaatakowali państwo Partów i przejściowo osłabili jego pozycję. Pokonał ich jednak kolejny partyjski władca, Mitrydates II (124-87 przed Chr.), który zmusił ich do ucieczki na południe. Sakowie migrowali w kierunku Indii, gdzie stali się znani jako Indo-Scytowie. Podbili później większość greckich państewek w Indiach. Niektóre grupy Yuezhi (Tocharów) i Saków utworzyły w I w. po Chr. wielkie Imperium Kuszanów, rozciągające się od Baktrii, Sogdiany i zachodniej części Kotliny Tarymskiej po środkowe Indie i dorzecze Gangesu.

Pamiętna ekspedycja

Kiedy cesarz Wudi (141-87 przed Chr.) wstąpił na tron, zainicjował szereg reform, które miały wzmocnić państwo. Jego celem było m. in. innymi zlikwidowanie niebezpieczeństwa grożącego Chinom ze strony nomadów Hsiung-nu. Cesarz przyjął zasady filozofii konfucjańskiej, która stała się oficjalną ideologią władzy. Zaczęła się ciężka, długotrwała woja z zagrażającą Chinom konfederacją plemienną Xiongnu (Hsiung-nu), która zakończyła się dopiero w I w. przed Chr. Chińczycy musieli ich wypchnąć przede wszystkim z Korytarza Gansu i Kotliny Tarymskiej. Z drugiej strony podbój ziem na południu, aż po północny Wietnam otworzył przed Chinami morskie szlaki prowadzące do Azji Południowo-Wschodniej. Aby sfinansować wojnę z Xiongnu wprowadzono państwowy monopol na sól, żelazo i napoje wyskokowe. Wojna ciągnęła się przez wiele lat i Chiny były zmuszone do poszukiwania sprzymierzeńców. Cesarz Wudi wysłał na zachód swojego wysłannika Zhang Qiana, by poszukał sojuszników i skontaktował się z Jue-czy (Tocharami), którzy uciekli na zachód. Relacja o wyprawie Zhang Qiana na zachód zachowała się w „Zapiskach historyka” autorstwa ojca chińskiej historiografii Sima Qiana. Chiński poseł miał najpierw nakłonić nomadów Jue-Czy (Tocharów) do powrotu na wschód, z powrotem w strefę wpływów chińskiego cesarza. Zhang Qian przebył kilka tysięcy kilometrów pustyni, stepu, gór, pustyni docierając do miejsc, które nie były wcześniej znane Chińczykom. Misja Zhang Qiana miała zarówno charakter dyplomatyczny, jak i wywiadowczy. Ekspedycja Zhang Qiana wyruszyła z Chang’anu w 138 r. przed Chr. i przez Korytarz Gansu skierowała się na zachód, na obszar Pustyni Gobi. Po wkroczeniu na terytorium Xiongnu (Hsinug-nu) cała grupa została złapana i uwięziona przez nomadów. Część posłów została zabita, a Zhang Qian z kilkoma towarzyszami trafił do miejsca, gdzie obozował władca Hsiung-nu. Chiński poseł przez ponad 10 lat pozostawał na terytorium Hsiung-nu jako zakładnik. Pojął nawet miejscową kobietę za żonę i miał z nią dzieci. Ale nie zapomniał o swojej misji. Kiedy nadarzyła się pierwsza okazja, uciekł z obozu władcy Xiongnu wraz z rodziną i najbliższymi i zbiegł na zachód, przez Pustynię Gobi. Dotarł do regionu określanego nazwą Dayuan, czyli do Kotliny Fergańskiej. Okazało się, że mieszkańcy Kotliny słyszeli już o potędze i bogactwa rządzonych przez dynastię Han Chin. Zhang Qian trafił przed oblicze miejscowego władcy, któremu wyjaśnił cele swojej misji i obiecał cenne dary, jeśli zechce mu pomóc w jej realizacji. Mówił o nieopisanych bogactwach i dobrach, które władca dynastii Han mógł mu zaoferować. Król kraju Dayuan wiedział, gdzie podążyli Jue-czy, którzy niedawno przeszli przez jego terytorium i chętnie udzielił chińskiemu posłowi pomocy. Przydzielając mu znających obszary Azji Środkowej przewodników. Zhang Qian i jego towarzysze przemieszczali się przez Kotlinę Fergańską. Zauważyli, że na tutejszych stepach pasą się wielkie stada koni. Były to konie, których chińscy podróżnicy dotąd nie widzieli. Kiedy galopowały po stepie, na ich szyjach i w okolicy żeber pojawiały się czerwone kropelki cieczy, którą uznawano za krew. Dziś już wiadomo, że to zjawisko spowodowane jest przez pasożytniczego nicienia Parafilaria multipapillosal, który atakuje konie i powoduje krwawienie. Co ciekawe, nie ma on większego wpływu na kondycję i ogólny stan zdrowotny koni. Chińczycy od razu zwrócili uwagę na te „pocące się krwią” konie, a kiedy raport z podróży Zhang Qiana dotarł na dwór cesarza Wudi, Chiny pierwszy raz usłyszały o cudownych „niebiańskich koniach z Dayuan”. Od tego czasu chińscy władcy i dowódcy dążyli do zdobycia jak największej ilości tych cenionych rumaków. Tymczasem Zhang Qian udał się do sąsiadującego z Dayuan państwa Kangyu, czyli do pobliskiej Sogdiany. Sogdiana posiadała dość znaczną siłę militarną, ale musiała egzystować pomiędzy terytoriami Hsiung-nu na wschodzie i Jue-czy na południu. Miejscowy władca starał się utrzymywać dobre stosunki z obydwoma konfederacjami plemiennymi i chętnie pomógł Zhang Qianowi w dalszej drodze. Chińczyk podążył na południe i w 128 r. przed Chr. dotarł na terytorium zajmowane teraz przez Jue-czy (Tocharów). Dotarł do twierdzy, w której rezydował władca Jue-czy razem ze swym dworem. Była ona położona najprawdopodobniej na terytorium Baktrii. Zhang Qian pojawił się przed obliczem króla Jue-czy i usiłował przekonać go do przymierza z Chinami przeciwko Hsiung-nu. Władca nomadów nie chciał jednak zawierać przymierza z Chinami, gdyż uważał je za zbyt dalekiego sprzymierzeńca. Nie miał także zamiaru rozpoczynać nowej wojny z Hsiung-nu. Wystarczyło mu usadowienie się w podbitej Baktrii, w kraju żyznym, bogatym i względnie bezpiecznym. W ciągu kolejnego roku Zhang Qian pozostawał w Baktrii, w kraju opanowanym przez Jue-czy. Wykorzystał ten czas na zbieranie informacji krajoznawczych i wywiadowczych. Zebrał ogromną pulę wiadomości dotyczących starożytnej Eurazji, szczególnie na temat regionów leżących na zachód od Chin. Do dziś korzystają z nich historycy i archeolodzy. Zhang Qian opisywał Baktrię jako kwitnącą, zamożną krainę, zamieszkaną podobno przez milion ludzi. Wśród jego mieszkańców byli zarówno pracowici rolnicy, jak i mieszkańcy miast oraz sprytni kupcy. Przybył także na wielki rynek w Baktrze, gdzie napotkał ku swemu zdumieniu towary z południowych Chin, przede wszystkim bambus i tkaniny. Kiedy niepomiernie zdziwiony spytał baktryjskiego handlarza, skąd pochodzą te dobra, usłyszał, że kupcy nabywają je na południu i wschodzie, w kraju zwanym Shendu, czyli w Indiach. Oznacza to, że już wtedy towary z południowej Azji docierały do Indii i dalej, z pominięciem szlaków północnych, prawdopodobnie z Syczuanu, przez współczesną Birmę i Bangladesz aż do doliny Gangesu. Stądo docierały do Azji Środkowej. Zapewne wieści o tym handlu skłoniły cesarza Wudi i jego urzędników do otwarcia wygodniejszego szlaku północnego, który miał się stać Szlakiem Jedwabnym. Tymczasem Zhang Qian zbierał informacje o innych krajach. Dowiedział się o władcach panujących w Indiach i o ich armiach, w skład których wchodziły słonie bojowe. Chiński poseł określał państwo Partów terminem Anxi, opisywał kilkaset leżących na jego terenie miast, bardzo aktywnych kupców i używane w handlu srebrne monety. Odnotował, że partyjscy rolnicy uprawiali pszenicę i winorośl, z której owoców sporządzali wino. Ta ostatnia roślina miała stać się jednym z najważniejszych importów, który dotarł do Chin Jedwabnym Szlakiem. Chińczyk dowiedział się także o położonych jeszcze dalej na zachód ziemiach (o imperium Seleukidów) i o Morzu Śródziemnym. Po upływie roku Zhang Qian znów przybył na dwór władcy Jue-czy, by bezskutecznie przekonywać go do sojuszu z Chinami. Zaraz potem skierował się z powrotem do Chin, przez masyw górski Kunlun i Kotlinę Tarymską. Po raz kolejny dostał się w ręcę Xiongnu i spędził ponad rok w niewoli. Ale wkrótce zmarł panujący władca Hsiung-nu, wśród koczowników zapanował chaos i Zhang Qian zdołał uciec. W 125 r. przed Chr. przybył w końcu z powrotem do Chang’anu wraz z żoną, dzieckiem i jednym niewolnikiem. Stanął przed obliczem cesarza Wudi, któremu osobiście zdał raport ze swojej wyprawy. Proponował rozszerzenie imperium chińskiego daleko na zachód, by zyskać dostęp do krajów, które według niego pożądały chińskich towarów i same mogły udostępnić swoje bogactwa. Zhang Qian roztaczał przed swoim władcą perspektywę rozszerzenia chińskich posiadłości o 10 tys. li (ok. 4158 km) na zachód. Wudi zgodził się ze swym sługą i zaczął planować imperialną ekspansję na zachód, by zyskać terytoria, sławę i nowe źródła dochodów. Wyprawa Zhang Qiana ma ogromne znaczenie historyczne, gdyż to właśnie jej bezpośrednią konsekwencją było zawiązanie Szlaku Jedwabnego, otwarcie wielkiej drogi ze wschodu na zachód.  

Chińczycy musieli sobie jednak jeszcze wyrąbać drogę na zachód. Aby to zrobić musieli zniszczyć potęgę militarną Xiongnu, którzy panowali nad szlakami prowadzącymi w tym kierunku i stanowili przeszkodę w ekspansji w stronę Azji Środkowej. Już od 135 r. przed Chr. wojska cesarza Wudi prowadziły wojnę przeciw nomadom Xiongnu. Zdołały ich już wyprzeć z obszaru Wyżyny Ordos. W 123 r. przed Chr. rozpoczęła się nowa wielka kampania przeciw nomadom Hsiung-nu. W następnym roku chińska armia w odwecie za niszczycielski rajd Xiongnu na tereny rolnicze wyprawiła się w głąb terytorium koczowników, zadając im wielkie straty i biorąc do niewoli tysiące jeńców. W 121 r. przed Chr. Zhang Qian został wysłany z kolejną misją na zachód, by zawrzeć sojusz z ludem Wusun. Miał ze sobą 300 ludzi, 600 koni i wiózł wielką ilość chińskiego jedwabiu, monet i złota. Na początku jedwab miał więc trafić do Azji Środkowej w charakterze darów dyplomatycznych umacniających sieć sojuszy dynastii Han. Zdołano zawiązać przyjazne relacje między Chinami i ludem Wusun. Chińczycy zyskali także nowych sprzymierzeńców w postaci miast-państw kotliny tarymskiej. Kontynuowali ekspansję na zachód, w kierunku Azji Środkowej. W 119 roku przed Chr. rozpoczęła się kolejna odsłona wojny przeciw Hsiung-nu. Ogromne siły liczące 100 tys. jeźdźców i 140 tys. koni ruszyły do boju przeciw koczownikom. Siły Xiongnu zostały rozbite, a władca plemiennej konfederacji musiał uciekać na północny zachód z niewielkim orszakiem zaufanych ludzi. 70 tys. nomadów zostało zabitych lub pojmanych przez chińskie oddziały. Granica Chin została przesunięta daleko na północ. Chińczycy zapanowali nad szlakiem wiodącym przez Korytarz Gansu i północną część Kotliny Tarymskiej. Założono nowe garnizony, a na podbite obszary przybyło 60 tys. chińskich żołnierzy i rolników-kolonistów. Hsiung-nu byli w odwrocie, a ich kontrola nad szlakami do Azji Środkowej była przeszłością. Cesarz Wudi wysłał liczne poselstwa do władców państw Indii, do Partów i do Mezopotamii. Posłowie wieźli ze sobą wiele bogactw, w tym jedwabne tkaniny, które w ten sposób trafiły na zachód. Na przełomie 116 i 115 roku przed Chr. chiński wysłannik spotkał się z wysłannikami partyjskiego króla Mitrydatesa II (123-88 przed Chr.), który właśnie prowadził kampanię wojenną przeciw nomadom na wschodnich rubieżach swojego państwa. Król dowiedziawszy się o jego obecności wysłał oddział 20 tys. na powitanie posła chińskiego cesarza. Mitrydates II wyekspediował także swoich wysłanników do Chin. Wśród chińskich poselstw zdążających na zachód szybko pojawiły się różne podejrzane indywidua, a także ludzie poszukujący zysków z handlu. Niektórzy członkowie poselstw zaczęli sprzedawać powierzone im dobra (w tym jedwab) dla osobistego zysku, po niższych cenach w krajach położonych na zachód od Chin. Zapewne w ten sposób spore ilości chińskiego jedwabiu weszły do obrotu handlowego w Azji Środkowej. Trafiały one do rąk kupców w Sogdianie, Baktrii, Partii i w Indiach. Już od ok. 25 r. przed Chr. różne państwa indyjskie (Gandara, państwa z Doliny Indusu) wysyłały swoje misje dyplomatyczne do Chin. W ich skład często wchodzili kupcy, pragnący po prostu nabywać i sprzedawać towary pod pretekstem wymiany darów dyplomatycznych. Wysłannicy z Sogdiany często byli po prostu kupcami, którzy dostawali się do Chin i na dwór dynastii Han, by czerpać zyski z handlu. W ten sposób otwierały się szlaki jedwabne i możliwości transazjatyckiej wymiany.

Istnieją pewne archeologiczne świadectwa kontaktów między zhellenizowanymi obszarami Azji Środkowej (przede wszystkim Baktrią) a Chinami. Niektóre chińskie naczynia z czasów dynastii Qin mogły być wiernymi kopiami greckich srebrnych naczyń (tac) zwanych phiale. Pojawienie się monumentalnej, realistycznej rzeźby w Chinach dynastii Qin może być związane z wpływami świata hellenistycznego. Relacja chińskiego historyka Sima Qiana łączy wprowadzenie tych rzeźb (nieobecnych wcześniej w chińskiej sztuce) z naśladownictwem cudzoziemskich posagów z dalekiego zachodu. Chińska tradycja rzeźbiarska może mieć zatem coś wspólnego z kulturą hellenistyczną, tak samo jak nowinki w sztuce odlewniczej i zwyczaj wykonywania monumentalnych, publicznych inskrypcji w kamieniu. Chińczycy z czasów dynastii Qin mogli go zaczerpnąć go z hellenistycznej Baktrii i Sogdiany. Te pierwsze kontakty, które zapewne miały miejsce w III w. przed Chr. były zbyt krótkie, by pozostawić ślad w chińskich źródłach pisanych. Prawdopodobnie sztuka rzeźbiarska dynastii Han rozwijała się pod wpływem kontaktów z hellenistyczną Baktrią, które nasiliły po ekspedycji Zhang Qiana. Pierwsze chińskie kadzielnice z czasów cesarza Wudi mogły być inspirowane kadzielnicami greckimi i achemenidzkimi z zachodu. Pierwsze tego typu obiekty mogły dotrzeć do Chin za sprawą nomadów z eurazjatyckiego stepu. Pierwsze naczynia szklane z czasów dynastii Han także mogły być kopiami naczyń z hellenistycznej Azji Zachodniej. Za panowania cesarza Wudi zaadaptowano także greckie wzory w mennictwie. Ołowiane i brązowe, spodkowate monety znajdowane na terenie Korytarza Gansu i w dolinie rzeki Wei w sąsiedztwie Chang’anu od dawna budziły dyskusje wśród archeologów. Noszą one legendy (napisy) wykonane w piśmie greckim. Najstarsze z nich pochodzą z 2 połowy II w. przed Chr. Warto przy tym pamiętać, że większość importowanych z zachodu obiektów trafiała do cesarza i członków jego rodziny, a następna była wraz z nimi grzebana w grobowcach. Większość grobowców cesarskich w Chinach nie zostało przebadanych przez archeologów. Ale w zbadanym grobie brata cesarza Wudi, Liu Fei odkryto dwa naczynia przypominające hellenistyczne lub achemenidzkie phiale, wyprodukowane ewidentnie na terenie Środkowej lub Zachodniej Azji. Z cmentarzyska w Sampul w Kotlinie Tarymskiej pochodzi z kolei znalezisko fragmentu kobierca z przedstawieniem centaura, kaduceusza (symbolu greckiego boga Hermesa), oraz żołnierza w diademie. Jest on datowany na III-II w. przed Chr. i pochodzi prawdopodobnie z Baktrii lub Partii.

Pomiędzy 110 i 105 r. przed Chr. Chińczycy jeszcze bardziej rozszerzyli swoje panowanie na zachód. W ciągłych walkach przeciw Hsiung-nu i ich sprzymierzeńcom zajęli całą Kotlinę Tarymską. Zdobyli miasta Loulan i Turfan. W 104 r. przed Chr., w odpowiedzi na wieści o zabójstwie chińskich emisariuszy na terenie Kotliny Fergańskiej (Państwo Dayuan) cesarz Wudi wysłał liczący 40 tys. żołnierzy kontyngent jazdy do tego kraju. Został on jednak rozbity przez mieszkańców tego obszaru. Ale cesarz był zdecydowany pomścić zniewagę i pozyskać jak największą ilość „niebiańskich koni” z Dayuan, dużo lepszych od koni chińskich. W 102 r. przed Chr. liczący 60 tys. żołnierzy kontyngent odniósł sukces na polu bitwy. Wojska Dayuan zostały pokonane, stolica kraju, Aleksandria Eschate zdobyta, a królowi tego kraju ścięto głowę. Chiński dowódca Li Guangli zagarnął 3000 „niebiańskich koni”, z których około 1000 zdołał sprowadzić do Chin. W ten sposób zakończyła się tzw. wojna o „niebiańskie konie”, w czasie której wojska dynastii Han posunęły się najdalej na zachód, docierając na ziemie położone za Tien-Szanem i Pamirem. 200 lat wcześniej dotarł tu Aleksander Wielki, który w 329 roku przed Chr. stoczył zwycięską bitwę nad Jaksartesem ze Scytami i założył Aleksandrię Eschate. Teraz triumfowała tu armia chińskiej dynastii Han. Kultura hellenistyczna i chińska zetknęły się zatem zarówno w czasie dyplomatycznych wojaży Zhang Qiana, jak i podczas brutalnej kampanii wojennej przeciw Dayuan. Przestraszeni władcy Azji Centralnej wysłali wiernopoddańcze poselstwa do chińskiego cesarza. Jednak chińska wojna z Hsiung-nu była kontynuowana w ciągu następnego stulecia. Nowa szlak handlowy między zachodnią i wschodnią Eurazją, Szlak Jedwabny, został otwarty. Najważniejsza była jego nowa gałąź, biegnące przez Kotlinę Tarymską i omijająca dawniejsze szlaki stepowe. Chiny nie kontrolowały jednak całości szlaku i wiele jego odcinków należało do koczowników, oraz do innych państw, takich jak imperium Partów. Nomadzi wiedzieli jak ciągnąć zyski z dalekosiężnego handlu i z biegiem czasu stali się kluczowym czynnikiem, koniecznym do utrzymania funkcjonowania szlaków. Chińczycy zabezpieczyli swój odcinek Szlaku Jedwabnego zakładając komandorie i garnizony, budując fortyfikacje, bramy i twierdze. Utworzyli Protektorat Zachodnich Regionów, by efektywnie sprawować kontrolę nad Kotliną Tarymską i przyległymi obszarami. Wodzowie i urzednicy sprawujący kontrolę nad tym obszarem mieli odegrać dużą rolę w kontaktach Chin z państwami położonymi dalej na zachód, oraz w dalekosiężnym handlu i wymianie. Ekspedycja odważnego posła Zhang Qiana miała zatem bardzo poważne skutki, takie, jak otwarcie Szlaku Jedwabnego i zapoczątkowanie wymiany i kontaktów między rządzonymi przez dynastię Han Chinami, a Azją Środkową, Iranem i światem śródziemnomorskim. Otworzyła okres chińskiej ekspansji na zachód. Chińskie dobra powędrowały, najpierw w bagażach dyplomatów, a potem w kupieckich karawanach do Azji Zachodniej i do basenu Morza Śródziemnego.

Minęło około pół wieku od chińskiej zwycięskiej wojny o „niebiańskie konie” w Kotlinie Fergańskiej i Rzymianie, którzy opanowali już większość basenu Morza Śródziemnego rozbudowując brutalnie swoje imperium zetknęli się po raz pierwszy z towarami ze wschodu, które dotarły do Partów za pośrednictwem Jedwabnego Szlaku: stalą i jedwabiem. W 53 roku przed Chr. jeden z triumwirów, najbogatszy człowiek w Rzymie, Marek Licyniusz Krassus wyruszył z Syrii na wyprawę przeciwko Państwu Partów. Rzymska armia przekroczyła Eufrat i pod Carrhae w północnej Mezopotamii spotkała się z wojskami partyjskimi dowodzonymi przez Surenę. Zanim rzymscy legioniści ponieśli straszną klęskę z rąk partyjskich konnych łuczników i ciężkozbrojnych jeźdźców katafraktów, zobaczyli wrogich jeźdźców w lśniących pancerzach i hełmach z margiańskiej stali, oraz powiewające nad nieprzyjacielską armią jedwabne sztandary. Pisze o tym grecki historyk Plutarch z Cheronei: „(…) Gdy więc tak tym hałasem Rzymian postraszyli, zaraz ze zbroi zrzucili owe osłony i pokazali się sami w lśniących niby błyskawice hełmach i pancerzach, ostro błyszczący stalą margiańską, a konie ich opancerzone osłonami ze spiżu i stali. (…)” (Plutarch, Krassus, 24) i rzymski historyk Lucjusz Anneusz Florus: „(…) Skoro więc tylko Krassus przybył do Carrhae, dowódcy królewscy Sylaces i Surenas rozwinęli wszędzie na jego oczach lśniące od złota i jedwabiu znaki wojskowe. (…)” (Florus, Zarys dziejów rzymskich III, 11).Było to pierwsze zetknięcie się Rzymian z chińskimi tkaninami jedwabnymi i wyborną stalą z Azji Środkowej. Te dwa produkty miały stać się jednymi z najważniejszych artykułów handlu na Szlaku Jedwabnym w kilku następnych stuleciach. Mieszkańcy świata śródziemnomorskiego poznali właściwości jedwabiu.

Rozkwit klasycznego Szlaku Jedwabnego

Na przełomie I tys. przed Chr. i I tys. po Chr. ustalił się przebieg Szlaku Jedwabnego, który stał się zespołem dróg handlowych o komunikacyjnych o poważnym znaczeniu. Przed I w. przed Chr. mieszkańcy świata śródziemnomorskiego znali jedynie tzw. dziki jedwab, pozyskiwany na wyspach Kos i Amorgos, wytwarzany z kokonów ćmy Pachypasa otus L. żyjącej wśród dębów. Pozyskiwanie tego rodzaju tkanin na Kos opisał w swoim dziele o zwierzętach grecki filozof Arystoteles ze Stagiry. Nie znano jednak prawdziwego jedwabiu wytwarzanego z włókna pozyskanego z kokonów jedwabnika morwowego (Bombyx mori). Ta tkanina pojawiła się nad Morzem Śródziemnym dopiero na przełomie er, wraz z rozwojem dalekosiężnych kontaktów handlowych z Dalekim Wschodem. Ale sławnym Szlakiem wędrował nie tylko jedwab, ale także inne towary. To jednak jedwab był produktem, do którego Rzymianie przywiązywali wielką wagę. Jedwab był ceniony jako niezwykle piękny, błyszczący i niemal promieniejący materiał. Ta droga tkanina szybko stała się symbolem  luksusu i wysokiego statusu społecznego dla rzymskich elit. Wielu Rzymian, zwłaszcza filozofów i moralistów upatrywało w nim symbolu dekadencji, nieumiarkowania, zatracenia w pogoni za luksusem i upadku moralnego. Jedwab był uważany za materiał tajemniczy i egzotyczny. Nie wiedziano dokładnie jak się go wytwarza. Rzymski uczony Pliniusz Starszy tak pisał o ludzie Serów wytwarzających jedwab: „(…) Słyną z wełny swych lasów. Zrywają biały puch z liści oblewając je wodą. Następnie kobiety wykonują podwójną pracę przędzenia i tkania. W ten kłopotliwy sposób w owych odległych okolicach wyrabia się prześwitujący materiał, w którym nasze damy pokazują się publicznie. (…)” (Pliniusz Starszy, Historia Naturalna VI, 22). Pliniusz miał zatem pewne mgliste wiadomości o pochodzeniu jedwabiu, skażone poważnymi błędami i niedokładnościami. Jedwab rzecz jasna nie rósł na drzewach, a to co widzimy w dziele rzymskiego encyklopedysty to bardzo mocno zniekształcony opis pozyskiwania tkaniny, który daje fałszywy obraz tego procesu produkcyjnego. Jedwab był dla Pliniusza materiałem podejrzanym z punktu widzenia moralnego, potencjalnym zagrożeniem, którego zawrotna cena mogła spowodować kłopoty ekonomiczne państwa rzymskiego. Stąd jego lamenty o stratach, jakie rzekomo miał powodować handel tą tkaniną, mające więcej wspólnego z retoryczną przesadą, niż z ekonomiczną rzeczywistością. W Cesarstwie Rzymskim w I i II w. po Chr. powstawały warsztaty jedwabnicze, w których dokonywano obróbki sprowadzonych z Dalekiego Wschodu tkanin. Ciężkie i grube bele jedwabiu sprowadzanego z Chin były rozplątywane, a z uzyskanych włókien i nici tkano nowe tkaniny, cieńsze i delikatniejsze. Barwiono je warsztatach miast fenickich (Tyru, Sydonu) purpurą, a w miastach Azji Mniejszej także kermesem. Tkaniem i barwieniem zajmowały się liczne warsztaty, których istnienie jest poświadczone przez inskrypcje. Z przełomu I i II w. po Chr. pochodzi inskrypcja M. Nummiusa Proculusa z Tiburu koło Rzymu, który określał się m. in. sericarius, czyli przetwarzający, tkający jedwab. Kobiety także prowadziły tego rodzaju działalność, jak poświadcza to inskrypcja Thymele Marcelli z Rzymu, określonej mianem sericaria. Inskrypcja z Gabi koło Rzymu wspomina działającego tu handlarza jedwabiem (negotiator sericarius). Wiadomo, że w IV w. po Chr. w Egipcie działały miejskie warsztaty przetwarzające jedwab. W III w. po Chr., za czasów cesarza Aureliana jedwabne tkaniny były warte więcej, niż ich waga w złocie, co potwierdza „Edykt o cenach maksymalnych” cesarza Dioklecjana, w którym cena jedwabiu wynosiła 12 tys. denarów za funt (ok. 324-327 g). W czasach wczesnego Cesarstwa za funt czystego, białego jedwabiu płacono około 2 tys. sesterców. Od kiedy tkaniny jedwabne pojawiły się w Rzymie, nierozerwalnie związały się z bogactwem, władzą i wysoką pozycją społeczną. W 46 r. przed Chr., kiedy Gajusz Juliusz Cezar odbywał w Rzymie tryumf z powodu zwycięstw w Galii, Poncie, Afryce i w Egipcie, na Forum Romanum zawieszono jedwabne zasłony. Mieszkańcy Rzymu po raz pierwszy zobaczyli wtedy drogie i prześwitujące tkaniny jedwabne w tak wielkiej liczbie. Później cesarze tacy jak Kaligula czy Neron często używali jedwabnych zasłon, gdy pokazywali się publicznie. Wielkie zasłony jedwabne były zawieszane w teatrach i amfiteatrach. Oznacza to, że w I w. po Chr. do Cesarstwa Rzymskiego docierały już wielkie ilości jedwabnych tkanin, jedne szlakami lądowymi z Chin, inne morskimi, za pośrednictwem Indii. Z jedwabiu tkano niekiedy także elementy signum, czyli sztandarów kohort legionowych, oraz vexilla, czyli inny rodzaj wojskowej chorągwi. Tkaninami jedwabnymi ozdabiano świątynie i posągi czczonych bogów. Jedwabne stroje nosili czasem uczestnicy religijnych uroczystości i procesji. Tkaniny jedwabne, często barwione purpurą, stały się elementami uroczystego stroju cesarskiego. Mimo to władcy często prezentujący się w jedwabnych szatach byli oskarżani o zniewieściałość i zamiłowanie do zbytniego luksusu. Konserwatywnie nastawieni Rzymianie uważali, że jedwab nie powinien być elementem męskiego stroju. Mimo to, włókna jedwabiu często były łączone z innymi materiałami (lnem, wełną) by uzyskać błyszczącą tkaninę. Jedwabne elementy stroju akceptowano jako oznakę wysokiego statusu społecznego. Ale już bogaci wyzwoleńcy noszący jedwab wywoływali skandal i stawali się obiektem zajadłej krytyki. Noszenie jedwabnych ubiorów usiłowano regulować wydając ustawy przeciw zbytkowi, tyleż surowe, co nieskuteczne. Rzymski rynek był też narażony na gwałtowne wahania cen tkanin jedwabnych spowodowane niepokojami politycznymi i operacjami militarnymi prowadzonymi po drugiej stronie Eurazji. Kiedy w 9 r. po Chr. w Chinach została na jakiś czas obalona dynastia Han, a władzę przejął uzurpator Wang Mang, system płacenia trybutu i ochrona karawan kupieckich przez chińskie wojska przestały funkcjonować. Strumień towarów transportowanych z Chin na zachód został czasowo przerwany. Na rzymskie rynki docierały w tym czasie dużo mniejsze ilości tkanin jedwabnych niż uprzednio. Ceny tkanin jedwabnych bardzo wzrosły. W 23 r. po Chr. dynastia Han odzyskała władzę i nowe transporty jedwabiu ruszyły szlakami na zachód. Noszono już nie tylko szaty z tkanin przetykanych jedwabiem, ale także ubiory wykonane wyłącznie z jedwabnej tkaniny. Jedwabne stroje były jedną z nagród wręczanych woźnicom, którzy zwyciężyli w wyścigach rydwanów. Jedwabne stroje były bardzo popularne jako ubiór kobiet z wyższych, zamożniejszych warstw społeczeństwa. Wiele z tych ubrań było mocno prześwitujących i w zasadzie ukazywało ciało osoby w nie ubranej. Dlatego niekiedy jedwabny strój nosiły prostytutki. Właśnie z tego powodu dla zamieszkujących Imperium Rzymskie kobiet wywodzących się z konserwatywnych rodzin były one przez długi czas zupełnie nie do przyjęcia. Także pisarze wczesnochrześcijańscy, tacy jak Klemens Aleksandryjski i św. Hieronim ze Strydonu krytykowali noszenie jedwabnych ubiorów. Ale z biegiem czasu sytuacja się zmieniła i ubiory z jedwabnych tkanin upowszechniły się wśród kobiet z klas wyższych i zamożniejszych Jedwabna szata mogła kosztować nawet 10 tys. sesterców, a mimo znajdowała nabywców. Z biegiem czasu jedwabne szaty i tkaniny stały się standardowym elementem wyprawy ślubnej rzymskiej panny młodej z majętnej rodziny. W czasie pogrzebów często spalano ze zmarłymi na stosie jedwabne materiały. Mimo że Cesarstwo Rzymskiego sprowadzało ze wschodu wielkie ilości jedwabiu, tkanina ta pozostawała dla wielu jego uboższych obywateli niedostępnym luksusem. Koszt jedwabnej szaty mógł bowiem przewyższać wysokość rocznego żołdu rzymskiego legionisty. Dzięki Szlakowi Jedwabnemu rozwinęła się wymiana kulturowa między odległymi krajami i cywilizacjami. Do Chin dotarły nowe rasy koni, winorośl i wino, nowe techniki irygacyjne i instrumenty muzyczne, a także religie, światopoglądy i choroby. Do Chin przybyli buddyjscy misjonarze, a do Imperium Rzymskiego tkaniny jedwabne. W obydwu państwach nowe nabytki wzbudziły gorące dyskusje i kontrowersje natury moralnej filozoficznej. W Chinach konfucjańscy intelektualiści obawiali się, że buddyzm może odmienić główne wierzenia chińskiej cywilizacji i negatywnie wpłynąć na doktrynę konfucjańską. W Rzymie obawiano się upadku obyczajów i kosztów sprowadzania do Imperium wielkich ilości jedwabnych tkanin. Pliniusz Starszy pisał z przejęciem o wielkich kosztach importu jedwabiu i innych luksusowych artykułów: „(…) Widzimy dziś wyprawy organizowane do Serów, by pozyskać tkaniny, otchłanie Morza Czerwonego penetrowane dla pozyskania pereł i głębiny ziemi przekopywane dla szmaragdów. (…) przy najniższych szacunkach Indie, Serowie i Arabia razem wysysają z naszego imperium sto milionów sestercji każdego roku. To jest cena, jaką kosztują nas nasze luksusy i nasze kobiety. (…)”(Pliniusz Starszy, Historia Naturalna XII, 41). Ale Rzymscy kupcy eksportowali do Azji wiele towarów, nie tylko złote i srebrne monety. Wywożono przede wszystkim żywność, wina, lekarstwa, barwniki, wyroby rzemieślnicze ze szkła, kamienia i metalu. Były one poszukiwane w Indiach, Azji Środkowej i w krajach położonych dalej na wschód. Rzymski eksport nie polegał zatem wyłącznie na wywozie wielkich ilości złota i srebra na wschód (choć oczywiście rzymskie monety też tam trafiały). Rzymskie państwo zyskiwało na handlu pobierając cła od towarów przewożonych przez kupców w komorach celnych nad Eufratem i w innych miejscach. Cło nakładane na importowane towary stanowiło poważną część dochodów państwa rzymskiego. Pliniusz zatem mylił się, kiedy lamentował, że handel ze wschodem przynosi tylko straty.

Dzięki otwarciu Szlaku Jedwabnego w Chinach dynastii Han rozkwitła produkcja i handel jedwabiem. Chińskie garnizony wojskowe kontrolujące regiony zachodnie kontrolowały też przebiegające przez nie odcinki Szlaku Jedwabnego. Władze cesarskie wysyłały bogate dary dyplomatyczne swoim wasalom i wodzom barbarzyńskich, koczowniczych plemion sąsiadujących z Chinami. W skład tych darów wchodziły wielkie ilości jedwabiu. Handel rozkwitał w I i II wieku po Chr., kiedy to dary dyplomatyczne wysyłane z Chin były najbogatsze. Jedwabiem handlowali zarówno Chińczycy, jak i kupcy spoza Chin. Często karawany kupieckie dołączały do oficjalnych ekspedycji dyplomatycznych. Kupcy niekiedy podawali się za oficjalnych przedstawicieli swoich krajów, by pozyskać jedwab za darmo. Wymiana handlowa zrodziła się zatem najpierw na marginesie dyplomatycznej wymiany dóbr by później osiągnąć wielkie rozmiary. Wielką rolę w rozwoju tej dalekosiężnej wymiany odgrywali nomadowie ze stepu. Jedwab napływający z chińskiej stolicy, Chang’anu wpadał w ręce kupców z Azji Centralnej, którzy sprzedawali go dalej na zachód. Z czasem jedwab stał się głównym towarem eksportowym Chin dynastii Han. Ale obok niego eksportowano także wyroby żelazne, przedmioty z laki, naczynia ceramiczne, broń (jej eksport był oficjalnie zakazany, ale przemytnicy często ją przewozili). Jedwab był produkowany w Chinach już w okresie neolitu, jak świadczą o tym znaleziska sprzed 5000 lat przed Chr. ze stanowiska Hemudu. Najstarsza tkanina jedwabna pochodzi z grobu dziecka odkrytego na neolitycznym stanowisku Jangszao (ok. 3630 przed Chr.). Oznacza to, że tkaniny jedwabne były wytwarzane już przez pierwszych rolników na terenie Chin, którzy udomowili jedwabnika (Bombyx mori) oraz drzewa morwowe i zaczęli produkować tkaniny z włókien kokonów tych owadów. Fragmenty tkanin jedwabnych odkryto w królewskich grobach dynastii Szang (ok. 1200 lat przed Chr.), co sugeruje, że już wtedy były one związane z wysokim statusem społecznym. Tkaniem jedwabiu zajmowały się kobiety w ramach wytwórczości domowej. Około 2500 kokonów jedwabników potrzeba do wytworzenia funta (327 g) jedwabiu. W czasach dynastii Han produkcja jedwabiu osiągnęła skalę prawdziwie przemysłową. Z jedwabiu zaczęto produkować nie tylko tkaniny ubraniowe, ale także sznury rybackie, cięciwy łuków, struny instrumentów muzycznych, a także materiał pisarski. Jedwab stał się substytutem pieniądza. W belach materiału wypłacano pensję robotnikom i urzędnikom, płacono podatki, opłaty i grzywny. Jako, że Chińczycy dość szybko zorientowali się, jak bardzo ceniona jest ich niezwykła tkanina za granicą, produkcja jedwabiu została objęta ochroną i ścisłymi regulacjami. Jej szczegóły były okryte ścisłą tajemnicą. Władze przez długi czas utrzymywały monopol produkcji jedwabiu i ściśle ją kontrolowały. Nie był to oczywiście monopol absolutny, bo takowy nie był możliwy w ekonomicznych i technicznych realiach starożytnych państw. Mimo, że chińskie elity konfucjańskie podejrzliwie, a nawet pogardliwie traktowały handel i kupców, to wymiana rozwijała się w najlepsze. Kiedy w 94 roku po Chr. chiński wódz Ban Chao prowadził działania wojenne w Kotlinie Tarymskiej, jego młodszy brat prosił go o kupno wełnianych koców, a jeden z ministrów na cesarskim dworze chciał za jego pośrednictwem nabyć koce wełniane, konie i aromatyczny styrak. W handel różnymi dobrami angażowali się także żołnierze stacjonujący w pogranicznych strażnicach i twierdzach.

Na Szlakach Jedwabnych aktywni byli także nomadzi, o czym świadczą znaleziska archeologiczne. Cmentarzysko Noin-ula nad rzeką Selenga w Mongolii dostarczyło wielu znalezisk związanych z elitami plemiennej konfederacji Hsiung-nu (Xiongnu) z przełomu I w. przed Chr. i I w. po Chr. Odkryto tu 212 grobowców kurhanowych z komorami grobowymi z bogatym wyposażeniem. Szczególną uwagę badaczy zwrócił bardzo bogaty grobowiec nr 6 z drewnianą komorą grobową i drewnianymi trumnami, w których niegdyś spoczywały ciała zmarłych. W komorze odkryto ślady bogato zdobionych, tkanych i wyszywanych w geometryczne i figuralne wzory kobierców, meble, chińskie naczynia z laki, naczynia ceramiczne, metalowe i drewniane, paciorki malachitowe, szklane i bursztynowe, brązowe lustra, elementy rzędu końskiego, wyroby z kości słoniowej. Wiele z tych przedmiotów niesie informacje o rozległych kontaktach, które ludy Hsiung-nu utrzymywały ze światem zewnętrznym. Motywy na niektórych kobiercach wskazują na związki z Syberią, Ałtajem Chinami i Wyżyną Ordos. Na jednym z kobierców zachowały się wyszywane przedstawienia nomadów Jue-czy (Tocharów). Kobierzec ten mógł zostać w wykonany w Partii lub Baktrii, a do plemion Hsiung-nu dotarł w charakterze łupu wojennego, obiektu handlu lub daru dyplomatycznego. Zawartość grobów z Noin-Ula wskazuje, że kontakty Hsiung-nu sięgały Azji Środkowej i Chin. Grobowiec nr 6 jest najprawdopodobniej miejscem spoczynku władcy plemion Hsing-nu (chanyu) imieniem Wu-chu-lü, który panował na przełomie I w. przed Chr. i I w. po Chr. (zmarł w 13 r. po Chr.). Plemiona Jue-czy (Tocharów), które opanowały Baktrię i inne obszary Azji Środkowej także utrzymywały ożywione kontakty z sąsiadami, a poza tym bogaciły się korzystając z handlu na eurazjatyckich szlakach. Świadczą o tym znaleziska z cmentarzyska nomadów odkrytego w Tillya Tepe w północnym Afganistanie. Tutejsze książęce groby były bardzo bogato wyposażone i zapewne należały do elity Jue-czy, która rządziła rodzącym się w I w. po Chr. Imperium Kuszanów. Cmentarzysko było użytkowane na przełomie I w. przed Chr. i I w. po Chr. Odkryto tu ponad 20 tys. złotych przedmiotów: korony, monety, naszyjniki, apliki na ubiór, rzeźby i inne, ale także chińskie brązowe zwierciadła i indyjskie wyroby z kości słoniowej. Wskazują one na kontakty wczesnej kuszańskiej (wywodzącej się z konfederacji plemiennej Jue-czy) elity z Chinami, subkontynentem indyjskim, państwem Partów i światem hellenistyczno-rzymskim. Wiele przedmiotów zostało wykonanych w greko-baktryjskich warsztatach. W grobach odnaleziono także monety rzymskiego cesarza Tyberiusza, partyjskich królów Mitrydatesa II i Gotarzesa I, a także władcy Jue-czy, panującego w Baktrii Spadbizesa.

Klasycznego Szlaku Jedwabne nie powinniśmy sobie wyobrażać jako jednej, na zawsze ustalonej drogi wiodącej z Chin do Imperium Rzymskiego. Był to raczej zespół dróg, traktów i szlaków, który łączył świat śródziemnomorski z Dalekim Wschodem. Nie były to w większości specjalne przygotowane bite drogi o ustalonym przebiegu, ale trakty i szlaki znane kupcom, podróżnikom, dyplomatom i żołnierzom. Oczywiście geografia Azji w naturalny sposób ograniczała możliwość wyboru możliwych szlaków, zgłasza na obszarach pustyń, gór i przełęczy. Wybór konkretnej drogi mogła dyktować także sytuacja polityczna militarna na danym terenie. Najważniejsze dla podróżujących Jedwabnym Szlakiem było bezpieczeństwo i dostęp do wody pitnej oraz zapasów żywności na trasie. Właśnie dlatego w pierwszych wiekach naszej ery tak rozkwitły miasta na szlakach położone w oazach, nad rzekami i tam gdzie dominowało wspomagane irygacją rolnictwo. Mogły one zaoferować kupcom swoje zasoby żywności i wody. Przykładem takich miast są metropolie w oazach Kotliny Tarymskiej, miasta nad Amu-Darią i Syr Darią (Samarkanda i Buchara), a także bliskowschodnie miasta karawan, takie jak Dura Europos, Palmyra, czy Petra. Kupcy, dyplomaci i inni podróżnicy udający się na zachód wyruszali zwykle z Chang’ anu, położonej nad brzegami rzeki Wei wielkiej stolicy cesarskich Chin, której nazwa oznaczała „Wieczny pokój”. Na początku I w. po Chr. ta metropolia liczyła około 246 tys. mieszkańców. Było tu dziewięć rynków-targowisk, na których wystawiano na sprzedaż różnorodne towary z wielu stron znanego Świata. Wyruszające z miasta ekspedycje handlowe i dyplomatyczne przechodziły przez Bramę Północno-Zachodnią, przekraczały rzekę Wei i kierowały się na północ. Przemieszczały się przez Korytarz Gansu, który od tysięcy lat stanowił główną drogę łączącą Chiny z krajami leżącymi na zachodzie. Podróżni poruszali się skrajem wyżyny lessowej i w pobliżu podnóża gór Qilian Shan, mijając po drodze garnizony wojskowe w Wuwei, Zhangyi i Jiuquan. Dochodzili do Przełęczy Jumen, zwanej też Jadeitowymi Wrotami. W tym miejscu kończyły się fortyfikacje Wielkiego Muru. Przechodzili przez znajdującą się w tym miejscu bramę-twierdzę zbudowaną w 121 r. przed Chr. z rozkazu cesarza Wudi. Twierdze, garnizony i osiedla osadników wojskowych stanowiły dla karawan kupców i dyplomatów miejsca postoju i schronienia na szlaku. Mogli tam bezpiecznie odpocząć, nabrać sił, uzupełnić zapasy i posilić się przed ruszeniem w dalszą drogę. Po przejściu kolejnego odcinka drogi kierowano się do Dunhuangu, ważnego miasta położonego na Szlaku Jedwabnym. Położone w oazie miasto było silnie obsadzonym garnizonem zapewniającym słodką wodę, żywność i schronienie dla podróżujących szlakami wysłanników, kupców i żołnierzy. W Dunhuangu Szlak Jedwabny rozdzielał się na północną i południową odnogę. Dochodził tu także szlak prowadzący z Indii przez Wyżynę Tybetańską. Dunhuang był już zamieszkany ok. 2000 lat przed Chr., a w czasach dynastii Han znajdował się tu garnizon i osiedle kolonistów wojskowych. Zadomowiła się tu wspólnota buddyjskich mnichów, a samo miasto stało się ważnym miejscem kultu i pielgrzymek dla wyznawców buddyzmu. W pobliskich jaskiniach Mogao i Julin odkryto liczne malowidła związane z buddyzmem i innymi religiami. Archeolodzy odkryli bowiem w Dunhuangu także ślady obecności taoistów, chrześcijan, Żydów i manichejczyków. W mieście pełno było zatem kupców i pielgrzymów różnego wyznania, posługujących się wieloma językami. Po opuszczeniu Dunhuangu karawny mogły wybrać jeden z dwóch szlaków omijających pustynię Takla-Makan (niegościnny, groźny obszar charakteryzujący się ekstremalnym klimatem, otoczony łańcuchami górskimi Kunlunu, Pamiru i Tien-Szanu): północny, prowadzący przez Loulan, Turfan, Kuczę i Aksu, lub południowy przez Miran, Chotan i Jarkand. Były to kolejne handlowe i garnizonowe miasta, zapewniające schronienie podróżnym. Obydwie odnogi szlaku łączyły się w Kaszgarze, położonym na zachodnim skraju Kotliny Tarymskiej. Było to bogate miasto położone wśród pół uprawnych zasilanych kanałami irygacyjnymi i lokalnymi rzekami. Stanowiło wielką, żyzną oazę. Tutaj wysłannicy chińskiego cesarza zwykle kończyli podróż (o ile nie ruszali dalej na zachód) a chińskie towary dostarczane w charakterze artykułów handlu i darów dyplomatycznych trafiały do kupców z Azji Środkowej, którzy dostarczali je do Państwa Kuszanów, Sogdiany i Indii, a także dalej na zachód. Wiele z tych towarów docierało potem nad brzegi Morza Śródziemnego. W Kaszgarze chińscy kupcy nabywali także towary z zachodu, które potem przewozili do Chin. W oazach na szlaku znajdowały się karawanseraje, budynki pełniące funkcję współczesnych moteli. Kupcy i podróżnicy mogli się tam schronić ze swoimi towarami, zwierzętami jucznymi i orszakami, by spokojnie przeczekać noc. Karawanseraje posiadały centralny dziedziniec, wokół którego grupowały się pomieszczenia dla podróżnych. Stanowiły ważną część infrastruktury szlaków i miejsce spotkań ludzi rozmaitego pochodzenia, religii i języka, którzy podróżowali w interesach, bądź załatwiając sprawy państwowe. Na zachód południe i północ od Kaszgaru leżały wielkie, pokryte przez cały rok śniegiem łańcuchy górskie: Hindukusz, Pamir, Kunlun, Tien-Szan, Karakorum. Oddzielały one wschodnią część Eurazji od jej zachodnich regionów i stanowiły trudną do przekroczenia barierę. Nie była ona jednak całkowicie nieprzenikniona, skoro ludzie przekraczali ją już w pradziejach. Tutaj Szlak Jedwabny znów się rozwidlał. Jedna jego odnoga (północna) prowadziła przez przełęcze Tein-Szanu do Kotliny Fergańskiej, a stąd przez dolinę rzeki Zerafszan przez Samarkandę i Bucharę do Oazy Merwu w Margianie. Z Merwu szlak kierował się na Wyżynę Irańską, a potem do Mezopotami i Syrii. Południowa odnoga prowadziła przez góry Karakorum do Doliny Indusu, do Taksili (jeden ze stolic Imperium Kuszanów), a potem do portów nad Oceanem Indyjskim, takich jak Barbaricum i Barygaza, gdzie zawijały rzymskie statki przypływające z portów położonych nad Morzem Czerwonym.

Z Merwu (Aleksandrii w Margianie) można się było dostać szlakiem wiodącym na południe do Baktrii, Sakastanu i Indii. Kolejny odcinek Szlaku Jedwabnego wiódł z Merwu skrajem pustyni Kara-Kum, a potem przez góry Kopet Dag aż do miasta Susia (dziś Tus w pobliżu irańskiego Meszchedu). Stąd karawany poruszały się szlakiem wiodącym pomiędzy Wielką Pustynią Słoną na południu i górami Elburs na północy, przez miasta Hekatompylos i Ragae. Potem kierowały się na południowy zachód i docierały do Ekbatany, stolicy starożytnej Medii. Później droga wiodła przez góry Zagros wiodła do Mezopotamii. Szlak docierał nad rzekę Tygrys, w okolice Seleucji i Ktezyfontu. Stamtąd można było udać się przez Pustynię Syryjską do Palmyry, kolejnego miasta karawan położonego w oazie, albo iść przez Mezopotamię na północ, by przekroczyć Eufrat w Zeugmie, gdzie znajdował się rzymski obóz legionowy strzegący granicy z Państwem Partów. Zarówno z Palmyry, jak i z Zeugmy można było dotrzeć do Aleppo, Antiochii i portów morskich położonych w Syrii i Fenicji. Potem można było obrać drogę na południe, do Delty Nilu i Aleksandrii, albo na północ, przez Anatolię aż do Byzantionu (Konstantynopola). Z Aleksandrii, Tyru, Sydonu, czy Konstantynopola towary, które przebyły tak długą drogę mogły docierać aż do Rzymu i zachodniej części Cesarstwa.

Warto zdać sobie sprawę, że większość kupców działających na Szlakach Jedwabnych nie przebywała całej trasy znad brzegów Morza Śródziemnego do Chin. Większość towarów przechodziła bowiem przez ręce pośredników: Partów, Kuszanów, Sogdyjczyków, mieszkańców Baktrii i innych. Ważną rolę pośredników na Szlaku Jedwabnym odgrywali mieszkańcy Sogdiany, krainy położonej między Amu-Darią a Syr-Darią. Sogdyjczycy odgrywali rolę najsprawniejszych kupców na Szlaku Jedwabnym. Zhanq Qian określał ich mianem Kangju i uważał za świetnych kupców wyspecjalizowanych w sztuce targowania się. Już w I w. przed Chr. sogdyjscy kupcy docierali do Chin. Regularnie przekraczali w obydwie strony przełęcze w środkowoazjatyckich górach, by przewozić i sprzedawać z zyskiem towary. Docierali do Baktrii i Indii i z czasem stali się największymi handlarzami w historii Starego Świata. Wielkie znaczenie dla usprawnienia transportu i podróży po Szlakach Jedwabnych miało upowszechnienie udomowionego wielbłąda dwugarbnego – baktriana (Camelus bactrianus) jako zwierzęcia jucznego. To wytrzymałe zwierzę pochodzące ze środkowoazjatyckiego stepu, zostało udomowione najprawdopodobniej w III tys. przed Chr. Baktriany mogą wytrzymać kilka miesięcy bez wody, a ich zbudowane z tłuszczu garby zapewniają zwierzęciu zapas substancji odżywczych. Mogą nieść ładunki dochodzące do 450 kilogramów. Po dniu odpoczynku mogą iść cztery doby bez przerwy. To właśnie na grzbietach tych zwierząt bele jedwabiu z Chin docierały na zachód.

Jednym z greckich autorów opisujących szlaki wiodące znad Morza Śródziemnego na wschód był działający na przełomie I w. przed Chr. i I w. po Chr. Izydor z Charaksu. Około 1 roku po Chr. Izydor z Charaksu spisał dzieło opowiadające o drodze z syryjskiej Antiochii nad Orontem do Baktrii. Być może było to dzieło napisane na zamówienie samego Augusta, który poszukiwał informacji, które ułatwiłyby inwazję rzymskich legionów na Państwo Partów. Dzieło było zaprojektowane tak, by zaspokajać zarówno potrzeby żołnierzy, jak i kupców. Zawiera ono bezcenne informacje o szlakach łączących Imperium Rzymskie z Państwem Partów i dalszymi częściami Azji. Izydor opisał trasę z Antiochii, poprzez Eufrat i przeprawę w Zeugmie, przez dolinę rzeki Balich, następnie wzdłuż Eufratu do Seleucji, a stamtąd przez góry Zagros do Ekbatany, a potem do Merwu w Margianie, do Baktry i Aleksandropolis (w okolicach dzisiejszego Kandaharu). Dzieło Izydora, znane pod nazwą „Stacje partyjskie” zawiera informacje o prowincjach królestwa Partów, miejscach zaopatrzenia i miastach. Wymienia dystanse pomiędzy poszczególnymi punktami na trasie. Praca Izydora z Charaksu ukazuje lądowe szlaki łączące w I w. po Chr. wschodnią część Cesarstwa Rzymskiego, Mezopotamię, Iran, Azję Środkową i Baktrię. Wiadomości o transkontynentalnych szlakach wiodących przez Eurazje znajdujemy także u greckiego geografa z II w. po Chr., Klaudiusza Ptolemeusza, który opierał się na informacja innego geografa i kartografa, Marinosa z Tyru. Marinos dowiedział się o podróży na wschód kupca z prowincji Macedonii lub z fenickiego Tyru, imieniem Maes Titianus, który dotarł bardzo daleko w głąb Azji. Był on kupcem i synem kupca, żyjącym w I w. po Chr., a po powrocie z podróży sporządził jej opis (itinerarium), który nabył Marinos. Wedle relacji przekazanej przez Ptolemeusza Maes Titianus dotarł partyjskimi szlakami karawanowymi przez Mezopotamię i Iran i terytorium Państwa Kuszanów aż do Baktry, a następnie przez góry Komedes (Pamir) i wąwozy do miejsca znanego pod nazwą Kamiennej Wieży (od Hierapolis w Syrii do Kamiennej Wieży przebyli ponad 26 tys. stadiów). Było to miejsce znajdujące się na skraju Pamiru, gdzie w pobliżu Kotliny Kaszgarskiej. Stąd udali się dalej na wschód wysłani przez Titianusa ludzie. Dotarli do chińskiej strefy wpływów i zostali przechwyceni przez władze chińskie, które wysłały ich do nowej stolicy dynastii Han, Luoyangu (w źródłach grecko-rzymskich Sera Metropolis, stolica Sericum, czyli Chin), gdzie stanęli przed obliczem cesarza He (88-106 po Chr.). Jako, że kupcy porozumiewali się po grecku, chiński dwór nie zdawał sobie sprawy, że ma do czynienia z poddanymi cesarza rzymskiego. Dzięki informacjom przekazanym przez Maesa Titianusa Marinosowi z Tyru, greccy i rzymscy geografowie po raz pierwszy zdali sobie sprawę z rozmiarów kontynentu azjatyckiego. Ptolemeusz pisał, że odległość między Kamienną Wieżą a stolicą Chin wynosi 36 200 stadiów, a podróż znad Eufratu do środkowych Chin trwa 12 miesięcy (oznacza to, że na podróż z Cesarstwa Rzymskiego do Luoyangu i z powrotem należy zużyć aż dwa lata). Przybycie rzymskich kupców z Macedonii i Tyru zostało odnotowane także w chińskim dziele historycznym zwanym  „Księgą Późniejszych Hanów”. Zawarte w nim informacje wskazują, że zostali oni potraktowani jako oficjalni przedstawiciele dyplomatyczni obcego państwa. Macedończycy i tyryjscy kupcy pracujący dla Maesa Titianusa dotarli najdalej na wschód ze wszystkich mieszkańców starożytnego basenu Morza Śródziemnego, o których posiadamy jakieś wiadomości. Chińczycy zyskali dzięki tej podróży wiedzę o leżących daleko na zachód krajach i miastach (Tyrze i Macedonii), których dotąd nie znali. Do Rzymu z kolei dotarły wieści o potężnym Cesarstwie Chińskim, znajdującym się na krańcu Azji. Pierwszy bezpośredni kontakt między dwoma wysokimi cywilizacjami został nawiązany. Wiadomo, że oprócz towarów, po szlakach przemieszczali się także ludzie, którzy nieraz docierali bardzo daleko. Dion Chryzostom, filozof z I-II w. po Chr. odnotował obecność Baktryjczyków, Scytów, Persów i Hindusów w teatrze w egipskiej Aleksandrii. Zapisał także, że w Rzymie przebywali liczni Partowie, Persowie i Baktryjczycy. Ammianus Marcellinus wspomina o corocznych jarmarkach odbywających się w Amidzie nad Tygrysem i w Cylicji, na których zbierali się kupcy bardzo różnego pochodzenia w IV w. po Chr. Żydowskie źródła rabiniczne wspominają o jarmarkach w Gazie, Mamre i Ptolemais w II w. po Chr.

Od czasów wybitnego historyka, archeologa i filologa klasycznego M. Rostowcewa, który wprowadził to pojęcie mówi się o „miastach karawan”, czyli metropoliach zawdzięczających swój ekonomiczny rozkwit położeniu na uczęszczanych szlakach dalekosiężnego handlu karawanowego. Miastem idealnie wpisującym się w tę kategorię była położona na zachodniej odnodze Szlaku Jedwabnego Palmyra na Pustyni Syryjskiej. Palmyra leży na terenie żyznej oazy, około 215 km na północny wschód od Damaszku. Była zasiedlona już w VIII w. przed Chr. i znana początkowo pod nazwą Tadmor. Wspominają o niej zarówno źródła asyryjskie, jak i Stary Testament. Ale miasto naprawdę rozkwitło w okresie hellenistycznym i rzymskim. W 14 r. po Chr. cesarz Tyberiusz włączył ją do Imperium Rzymskiego. Palmyra stała się jednym z najbogatszych miast rzymskiego Wschodu, a jej kolonie i faktorie handlowe istniały w wielu innych miastach regionu, w tym w Dura Europos nad Eufratem. Miasto zamieszkiwali Aramejczycy i Arabowie. W III w. przed Chr. przywożono tu amfory z Rodos, a później także partyjską ceramikę z II w. przed Chr. Już w okresie hellenistycznym istniał tu karawanseraj. W I w. po Chr. miasto było zamieszkane głównie przez kupców sprowadzających tu indyjskie i arabskie towary. Odkryty w mieście tekst z początku I w. po Chr. mówi o nakładaniu cła na karawany wielbłądów. Teksty z tego stulecia zawierają informacje o zakończonych sukcesem ekspedycjach handlowych i karawanach powracających do miasta. Napisy dedykacyjne w świątyni Bela sporządzali palmyreńscy i greccy kupcy z Seleucji nad Tygrysem, a także kupcy z Babilonu. Palmyreńczycy handlowali z państwem Partów i byli obecni w portach nad Zatoką Perską. W II w. po Chr. byli także obecni w Rzymie. Kiedy w II wieku po Chr. na znaczeniu zyskał szlak handlowy prowadzący z Charakene (południowa Mezopotamia, do której przypływały statki handlowe z Indii) do Fenicji przez Pustynię Syryjską, Palmyra bardzo zyskała na znaczeniu i stała się ośrodkiem międzynarodowego handlu. Przechodziły przez nią także karawany zdążające z głębi Azji do wybrzeży Morza Śródziemnego. Palmyreńczycy zmonopolizowali handel na tych szlakach, a ich oddziały zbrojnych jeźdźców na wielbłądach ochraniały karawany przed atakami nomadów, bandytów i wrogich wojsk. Karawany palmyreńskie były bardzo dobrze zorganizowane i kierowane przez „głównych kupców” i „dowódców karawan”. Organizatorom karawan wystawiano posągi i inskrypcje, które umieszczano na Agorze i wzdłuż Wielkiej Kolumnady – głównej ulicy miasta. Elitę miasta stanowili najbogatsi kupcy wysyłający swoje karawany do dalekich handlowych miast i gromadzący dochody z dalekosiężnej wymiany. Ulegali oni romanizacji, przyjmowali rzymskie obywatelstwo i nazwiska, takie jak Marcus Ulpius Yarhai. Polscy, niemieccy i syryjscy archeolodzy odnaleźli na cmentarzysku w Palmyrze wiele fragmentów jedwabnych tkanin pochodzących z Chin. Najstarsze z nich pochodzą z grobowca z 9 r. po Chr. Wiele z nich jest misternie tkanych we wzory i posiada chińskie napisy. Część z nich może pochodzić nawet z warsztatów cesarskich. Ich obecność wskazuje na duża skalę importu chińskich tkanin jedwabnych do Cesarstwa Rzymskiego przez długi okres czasu. W samej Palmyrze przetwarzano także przędzę jedwabną i produkowano z niej tkaniny. W jednym z grobowców Palmyry archeolodzy odkryli 500 fragmentów tkanin, w tym około 100 fragmentów wykonanych z chińskiego jedwabiu z czasów późniejszej dynastii Han. Potwierdza to rolę Palmyry w handlu jedwabiem na dalekich szlakach starożytnej wymiany dalekosiężnej. Import jedwabnych tkanin przez Palmyrę był zatem świetnie zorganizowanym przedsięwzięciem. Inskrypcje poświadczają, że Palmyreńczycy organizowali karawany docierające do Vologesias i Charaksu, a nawet ekspedycje morskie do ujścia Indusu i portu Barbarikon. Kupowali jedwab, być może w zamian za przyprawy i pachnidła sprowadzane z Półwyspu Arabskiego. Handlowali zatem z Państwem Kuszanów, nazywanym Scytią. Sprowadzali perły z Zatoki Perskiej i agaty z Indii. Jedwabie, które nabywali, były zarówno jednobarwne, jak i kolorowe, haftowane. Niektóre tkaniny, niewątpliwe wyprodukowane w Chinach, mają wyhaftowane zachodnie motywy: winorośl i winogrona, wielbłądy, pantery i trójnogi. Oznacza to, że mogły być produkowane w państwie dynastii Han specjalnie z myślą o odbiorcach w świecie śródziemnomorskim. Niektóre są podobne do tkanin odkrytych w Loulan. Palmyra importowała także przędzę jedwabną, z której potem tkano materiały w Syrii. Handel karawanowy był podstawą gospodarczego rozkwitu Palmyry, która swój najlepszy okres przeżywała w I-III w. po Chr., w czasach największego ruchu na klasycznym Szlaku Jedwabnym. Palmyreńczycy kupowali dalekowschodnie, indyjskie i arabskie produkty by sprzedawać je Rzymianom po wysokich cenach. Trzeba pamiętać, że chiński jedwab docierający do Palmyry przechodził przez ręce wielu pośredników. Palmyra była badana przez polskich archeologów, którzy zaczęli tu prowadzić wykopaliska pod kierownictwem prof. Kazimierza Michałowskiego w 1959 roku. Zostały one obecnie zawieszone z powodu wojny domowej w Syrii i znacznego zniszczenia stanowiska przez barbarzyńskich terrorystów z tzw. państwa islamskiego. Prof. Michałowski badał pozostałości tzw. Obozu Dioklecjana i Dolinę grobów. Odkrył pozostałości obozu armii rzymskiej z czasów cesarza Aureliana, tetra pylon na skrzyżowaniu głównych ulic, tzw. Świątynię Sztandarów, skarb złożony ze złotych monet (monety Fokasa, Herakliusza i Konstansa) i biżuterii. Polacy rozpoznali główne elementy rozwoju urbanistycznego miasta i wiele ważnych publicznych budowli, a także liczne grobowce naziemne i podziemne. Do dziś wychodzi czasopismo „Studia Palmyreńskie” relacjonujące wyniki badań w tym miejscu. Największe i najbardziej okazałe budowle Palmyry (Świątynia Bela, Agora, teatr, Aleja Kolumnowa, karawanseraj, Tetrapylon) zostały wzniesione w czasach największego rozkwitu miasta, którego przyczyną był rozwój dalekosiężnego handlu. Elitę miasta stanowili wielcy kupcy i przewodnicy karawan, którzy czerpali zyski z tego handlu, inwestowali pieniądze w mieści i nabywali kosztowności (tkaniny jedwabne, perły, biżuterię), z którymi ich chowano. Kres świetności Palmyry nastąpił w III wieku po Chr., kiedy cesarz Aurelian stłumił uzurpację Zenobii i zniszczył miasto.

Od I do III w. po Chr. Szlak Jedwabny przebiegał przez terytorium czterech potężnych imperiów: Cesarstwa Rzymskiego, Państwa Partów, Państwa Kuszanów i Cesarstwa Chińskiego. Partowie, często pozostający w konflikcie z Rzymem, kontrolowali sporą część Szlaku Jedwabnego. Dzięki temu mogli korzystać z handlu na szlaku, stymulowanego wzmożonym popytem na dalekowschodnie artykuły w Cesarstwie Rzymskim. Partowie przejęli część dziedzictwa Achemenidów i Seleukidów, budując imperium prosperujące przez prawie 300 lat. Stworzyli je potomkowie koczowników ze stepu (plemienia Parnów), którzy odebrali Seleukidom Iran i Mezopotamię. Większa część populacji Państwa Partów wyznawała zaratusztrianizm, ale zamieszkiwali je także Żydzi, chrześcijanie i buddyści. W skład królestwa Partów wchodziła bogata i żyzna Mezopotamia wraz z ważnymi portami nad Zatoką Perską, które stanowiły punkty docelowe „morskiego Szlaku Jedwabnego”. W tych portach wyładowywały orientalne towary statki przypływające z Indii. Na ich pokładach przypływał też jedwab i inne produkty z Chin. Wojny toczone z Rzymem (zwłaszcza od II w. po Chr.)  i wewnętrzne walki dynastyczne podkopywały stabilność Państwa Partów. Mimo to miasta takie jak Seleucja nad Tygrysem, Hatra, Spasinu Charaks, Babilon,  pozostawały prężnymi ośrodkami handlowymi i miejscami postoju karawan. Przez większość I w. po Chr. stosunki Rzymu i Partii pozostawały stabilne. Od czasów Trajana nastąpiła jednak seria rzymskich wypraw wojennych, w czasie których legiony zdobywały Seleucję i Ktezyfont, zajmując Mezopotamię. Kiedy w 163 r. po Chr. żołnierze Marka Aureliusza znów zdobyli oba wspomniane miasta, zanieśli z powrotem do Imperium zarazki, które spowodowały pierwszą wielką epidemię ospy (tzw. zarazy Antoninów). Była to pierwsza z serii wielkich epidemii, które miały spustoszyć zarówno Cesarstwo Rzymskie, jak i Chiny w czasach późnej starożytności. Niestety, przemieszczanie się kupców, armii, towarów i zwierząt na szlakach Eurazji ułatwiało także rozprzestrzenianie się chorób. Wojny i epidemie na pewno zaburzały handel na Jedwabnym Szlaku. Jednak do tego czasu Partowie pozostawali znaczącymi pośrednikami na tej ważnej drodze handlowej. Już Zhang Qian wspominał o sprawnych kupcach z Państwa Partów (Anxi), którzy podróżowali lądem i wodą do sąsiednich krajów. Partowie już od II w. przed Chr. utrzymywali bliskie  stosunki dyplomatyczne i handlowe z Chinami. Do Chin trafiały też partyjskie dary dyplomatyczne, takie jak lew i gazela wysłane w 87 roku po Chr. przez króla Pakora II chińskiemu cesarzowi Zhangowi. W Państwie Partów istnieli specjalni urzędnicy kontrolujący działalność zagranicznych kupców. Pilnowali oni, by handlarze trzymali się wyznaczonych szlaków handlowych. Wymiany na granicy Rzymu i Partii w Armenii i na Eufracie była ściśle kontrolowana. Partyjscy kupcy i oficjele czerpali zyski z pośrednictwa w wymianie i sprzedawania towarów wytworzonych w ich kraju. Starali się prowadzić bezpośrednią wymianę handlową z chińskimi kupcami i od nich nabywać jedwab. Partowie chcieli zachować swoją korzystną pozycję pośredników i dbali o to, by chińscy i rzymscy kupcy nigdy bezpośrednio się nie spotkali. Kiedy w 97 r. po Chr. chiński dowódca Ban Chao prowadzący działanie wojenne w Kotlinie Tarymskiej wysłał swojego zaufanego Gan Yinga z misją dyplomatyczną do Rzymu, ten dotarł tylko do Mezopotamii. Partyjscy urzędnicy i kupcy odwiedli go od zamiaru dotarcia do celu, strasząc go daleką i niepewną drogą, oraz niebezpieczeństwami morskiej podróży. Zachowana w rocznikach dynastii Han relacja Gan Yinga wskazuje, że był on świadomy, iż Partowie, którzy kontrolowali sporą część handlu różnokolorowymi chińskimi jedwabiami za wszelką cenę chcieli nie dopuścić do kontaktu Rzymian i Chińczyków. Mimo to, w 166 roku po Chr. poselstwo z Imperium Rzymskiego dotarło na dwór chińskiego cesarza Huandi (146-168 po Chr,) , co zostało odnotwane przez kronikarzy w „Księdze Późniejszych Hanów”. Zapisali oni, że do cesarza przybyli wysłannicy władcy Da Qin (tak nazywali Chińczycy Cesarstwo Rzymskie) Anduna (pod tym imieniem kryje się cesarza Marek Aureliusz, czyli Marcus Aurelius Antoninus). Przybyło ono z komandorii Rinan, znajdującej się na obszarze środkowego Wietnamu, co znaczy, że Rzymianie dotarli tu drogą morską. Ofiarowali oni władcy Chin kość słoniową, rogi nosorożca i skorupy żółwi. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie była to oficjalna misja dyplomatyczna, tylko wyprawa kupców rzymskich, podających się za cesarskich posłów. Znaleziska medalionów złotych Antoninusa Piusa i Marka Aureliusza z Oc-eo w delcie Mekongu (stolicy starożytnego Królestwa Funan) wskazują, że Rzymianie rzeczywiście przepływali Ocean indyjski i w II w. po Chr. docierali do Półwyspu Indochińskiego i na wody Morza Południowochińskiego. Z kolei Chińczycy też przekraczali Cieśninę Malakka i pojawiali się w indyjskich portach.

Na wschód od Państwa Partów leżało potężne Imperium Kuszanów, panujące nad znaczną częścią Indii i Azji Środkowej. W najlepszym okresie rozciągało się ono od północnego skraju Kotliny Tarymskiej, przez Ferganę, Baktrię, Pamir, Hindukusz, Gandarę, Dolinę Indusu, aż po Dolinę Gangesu, Pataliputrę i środkowe Indie. Kuszanowie byli jednym z pięciu szczepów plemiennych Jue-czy (Tocharów), którzy około 130 r. przed Chr. zniszczyli Królestwo Greków Baktryjskich i usadowili się na jego obszarze. Konfederacja plemienna Jue-czy podzieliła się na pięć części około 50 r. przed Chr., co odnotowały źródła chińskie. Rozproszyli się po regionach Baktrii, którymi rządzili z ufortyfikowanych miast. Podlegali wtedy bardzo silnym wpływom kulturowym Greków, którzy pozostali w Baktrii i nadal prosperowali. W połowie I w. po Chr. jeden z wodzów Jue-czy, przywódca szczepu Kuszanów Kujula Kadfises (25-85 po Chr., uprzednio książe na dworze Indo-Partyjskiego władcy Gondopharesa) zjednoczył wszystkie szczepy Jue-czy pod swoją władzą. Zebrał spore siły wojskowe, wkroczył do doliny Kabulu i podbił ją. Potem zwrócił się na południe zajmując Kaszmir i dolinę rzeki Swat. Jego podboje kontynuowali następcy Vima Taktu (85-100 po Chr.) Vima Kadfises (100-126 po Chr.), którzy podporządkowali sobie północno-zachodnie Indie. Najeźdźcy zajęli greckie państwa w Indiach, choć Grecy jeszcze przez długi czas na subkontynencie indyjskim i wywierali wpływ na jego cywilizację. W ten sposób powstało rozległe Imperium Kuszanów, które dominowało nad Azją Środkową i sporą częścią subkontynentu indyjskiego do IV w. po Chr. Kuszanowie utrzymywali ożywione kontakty handlowe z Cesarstwem Rzymskim, a niektóre ich monety są wzorowane na rzymskich. Pojawiają się na nich typowo rzymskie motywy, takie jak popiersie Augusta, czy krzesło kurulne. Z czasem Kuszanowie opanowali środkowe odcinki Szlaku Jedwabnego i jego odnogi prowadzące do portów nad Oceanem Indyjskim. Mieli zatem możliwość czerpać wielkie zyski z dalekosiężnego handlu na tych szlakach. Opłaty nakładane na kupców, pośrednictwo w handlu towarami z Chin i zachodu musiało przynosić kuszańskim władcom wielkie dochody, o czym pośrednio świadczy ich wspaniałe złote mennictwo. Następcy Kujuli Kadifsesa tak wzrośli w potęgę, że w pewnym momencie I w. po Chr. kontrolowali nawet Hotan i Kaszgar w Kotlinie Tarymskiej, walcząc razem z Chińczykami przeciwko plemionom Xiongnu. Dzięki tej przejściowej kontroli nad miastami na szlaku, chińskie towary szybciej docierały do Baktrii i na południe. Kuszanowie zaadaptowali język baktryjski, a w legendach monetarnych (napisach na monetach) używali greki. Najwybitniejszym władcą kuszańskim był król Kaniszka I (127-153 po Chr.), który podbił niemal całe dorzecze Gangesu i odniósł zwycięstwo nad Partami, którzy najechali jego imperium. Kaniszka był wyznawca i wielkim protektorem buddyzmu, który budował stupy i klasztory buddyjskie oraz jako pierwszy umieścił wizerunek Buddy na monetach. Wspierał zjazdy buddyjskich duchownych i spisywanie tekstów kanonicznych tej religii. Po 225 r. po Chr. imperium Kuszanów zaczęło podupadać, by ulec w końcu agresji Sasanidów. Kuszanowie zdążyli jednak zgromadzić wielkie bogactwa, częściowo pochodzące z handlu dalekosiężnego. Mieli dobre stosunki z Sogdyjczykami, a sogdyjscy kupcy chętnie działali w miastach Imperium Kuszańskiego, nawet w Dolinie Indusu. Kuszanowie utrzymywali także kontakty dyplomatyczne z Chinami. Świadectwem rozległych kontaktów i wymiany nie tylko handlowej, ale także kulturowej w imperium Kuszanów jest znalezisko skarbu z Begram w Afganistanie. Odkryto tu ruiny starożytnego miasta Kapisi, letniej rezydencji króla Kaniszki. W trakcie wykopalisk przeprowadzonych w zabudowaniach tutejszego pałacu odkryto wielki depozyt importowanych spoza państwa Kuszanów przedmiotów pochodzących z I i IIw. po Chr. Znaleziono tu m. in. rzymskie naczynia szklane i wyroby brązowe, gipsowe rzymskie medaliony, indyjskie wyroby z kości słoniowej i pochodzące z Chin przedmioty z laki. Rzymskie wyroby rzemieślnicze są podobne do przedmiotów z warsztatów na terenie Cesarstwa Rzymskiego, m. in. z Herkulanum. Niektóre misternie zdobione naczynia szklane zostały wykonane w warsztatach na terenie Egiptu i Lewantu. Indyjskie wyroby z kości słoniowej to głównie rzeźby i reliefy o tematyce mitologiczne, podobne do wyrobów z Taksili, Tlliya-tepe i Delverzin. Obecność tak różnych wyrobów z dalekich krajów w skarbie, wskazuje, że Begram był w I-II w. po Chr. centrum dalekosiężnego handlu między światem śródziemnomorskim, Indiami i Chinami. Był jedną ze stacji tranzytowych i magazynów na Jedwabnych Szlakach Eurazji.

Najważniejszym regionem, przez który przebiegały Szlaki Jedwabne była Centralna Azja, Północne Indie i Kotlina Kaszgarska. Tutejszy regionalny ruch towarów był częścią większej wymiany dalekosiężnej na Szlakach Jedwabnych, na których towary przechodziły najczęściej z rąk jednych pośredników do drugich. O aktywności w tych regionach świadczą liczne znaleziska archeologiczne. W 1907 roku Aurel Stein odkrył w śmietnisku w korytarzu baraku starożytnej strażnicy wojskowej w pobliżu drogi między Loulanem a Dunhuangiem torbę zawierającą listy spisane w języku sogdyjskim na papierze. Są one datowane na lata 307-313 po Chr. Listy nie były otwarte, prawdopodobnie dlatego, że skonfiskowały je chińskie władze. Były to listy sogdyjskich kupców działających na rozległym terenie od Samarkandy do Chin, prowadzących rodzinne przedsiębiorstwa handlowe i kierujących karawanami. Handlowali barwnikami, pieprzem, srebrem, lnem, wełną i jedwabiem. Przemierzali oni spore dystanse w sowich wyprawach handlowych, np. 2 tys. kilometrów dzielących Sogdianę od Dunhuangu. W tej samej strażnicy odkryto fragment kolorowego jedwabiu z napisami w piśmie kharosthi. Listy poświadczają obecność ruchliwych Sogdyjczyków na szlakach pomiędzy Chinami a Azją Środkową w starożytności. W następnych wiekach określenie „Sogdyjczyk” miało się w Chinach stać synonimem kupca. W następnych wiekach mieszkańcy Sogdiany osiedlali się w kluczowych miejscach na szlaku Jedwabnym i zdominowali eurazjatycki handel. W pobliskim mieści Loulan odkryto pozostałości fortecy, a w niej sporo fragmentów różnych tkanin jedwabnych. Wiadomo, że w miastach i garnizonach Kotliny Tarymskiej jedwab był często traktowany jako waluta. Odkryto tu też wełniany kobierzec z motywami mezopotamskimi i jedwabie indo-partyjskie. W Loulan odnaleziono także listy w piśmie kharosthi wspominające o trybucie w jedwabiu wypłacanym barbarzyńcom, wymianie koni za jedwab, sogdyjskich kupcach. Odkryte w 1987 roku spisane na drewnie i bambusie listy z garnizonu wojsk dynastii Han w Xuanquan, pochodzące z okresu 111 przed Chr. – 107 po Chr. wspominają o sogdyjskich wysłannikach, którzy docierali do Chin w charakterze dyplomatów, ale jednocześnie prowadzili ożywioną działalność handlową. W ruinach starożytnych wiosek położonych na skraju Pustyni Takla-Makan odkryto sporo dokumentów z zapisami w języku chińskim, gandarskim prakrycie (język z grupy indoaryjskiej używany w starożytności północno zachodnich Indiach, a także przez wspólnoty buddyjskie w Azji Środkowej). Większość z nich pochodzi z okresu 240-340 po Chr. Teksty wspominają o belach jedwabiu, jako środku wymiany i mierniku wartości, którym płacono grzywny i spłacano zobowiązania. Teksty z Nija mówią o mnichach buddyjskich, na których nakładano za przewinienia kary grzywny spłacane jedwabiem. Teksty chińskie zawierają pewne informacje o podróżach szlakami handlowymi na kierunku wschód-zachód, o inspekcjach wozów i karawanach wielbłądów i osłów. Wspominają także o jedwabnym trybucie dla barbarzyńców, o żołnierzach i oficerach stacjonujących w pobliżu Jadeitowych Wrót. Chińscy i japońscy archeolodzy odkryli w pochówkach Nija wiele tkanin jedwabnych z napisami chińskimi, a także tkaniny bawełniane. Znalezione tu teksty w piśmie kharosthi sugerują, że mieszkańcy byli Tocharami, używającymi indoeuropejskiego języka tocharskiego. Wykopaliska wykazały także, że w miastach Kotliny Tarymskiej produkowano tkaniny jedwabne. Na stanowiskach Kotliny Tarymskiej odnaleziono także duże ilości szkła pochodzącego z obszarów Imperium Rzymskiego. Szkło, dostarczane tu drogą całkowicie lądową, bądź z portów indyjskich, docierało także do wnętrza Chin. W Chinach rzymskie naczynia szklane znajdowane w grobowcach pochodzą z II-VI w. po Chr. Szkło było zatem jednym z głównych rzymskich towarów eksportowych wywożonych w głąb Azji, a jego eksport był działalnością celową i zorganizowaną, prowadzoną na dużą skalę. Pomiędzy 1967 i 1978 rokiem w północnym Pakistanie, w górach Karakorum odkryto zespół pradziejowych rytów naskalnych i inskrypcji z okresu historycznego umieszczonych na skałach w dolinach górnego Indusu oraz rzek Hunza i Gilgit. Część napisów została wykonana w indyjskim piśmie kharosthi, brahmi. Inne były zapisane w językach i alfabetach irańskich: baktryjskim, partyjskim, średnioperskim. Zachowało się także kilka inskrypcji chińskich i hebrajskich. Wiele z inskrypcji zostało wyrytych przez kupców krążących z towarami między Chinami, Sogdianą i górną Doliną Indusu.

Międzynarodowy handel i ruch ludzi na eurazjatyckich Szlakach Jedwabnych odegrał wielką rolę w rozprzestrzenianiu różnych religii na obszarze Starego Świata. Po szlakach wędrowały nie tylko towary i przewożący je kupcy, ale także idee i wierzenia. Poruszali się po nich wyznawcy buddyzmu, chrześcijaństwa, zaratusztrianizmu, manicheizmu i hinduizmu. Buddyzm, który narodził się w północnych Indiach w VI w. po Chr. rozprzestrzeniał się w Azji Środkowej dzięki poparciu władców takich jak Aśoka z dynastii Maurjów, czy król Baktrii Menander, w pismach buddyjskich nazywany Milindą. Do jego ekspansji przyczynili się także władcy kuszańscy, szczególnie Kaniszka. W czasach rozkwitu klasycznego Szlaku Jedwabnego ta religia dotarła do Południowo-Wschodniej i Wschodniej Azji. Religia stała się popularna wśród kupców i przedsiębiorców, a infrastruktura szlaków handlowych ułatwiała przemieszczanie się misjonarzy i pielgrzymów. Już w 65 i 70 r. po Chr. chińskie władze cesarskie wydały edykty, wspominały o poajwieniu się religii buddyjskiej w państwie rządzonym przez dynastię Han i sprzeciwie, jaki to wywołało wśród konfucjańskich uczonych. Oznacza to, że już wtedy buddyjscy misjonarze z Indii dotarli do Państwa Środka przez Azję Centralną. Pierwsza buddyjska świątynia w Chinach powstała w Luoyangu za panowania cesarza Minga (57-75 po Chr.). Nową wiarę przyjmowali chińscy kupcy i dyplomaci aktywni na Szlaku Jedwabnym. W II wieku po Chr. chińscy cesarze składali ofiary Buddzie, a teksty buddyjskie były tłumaczone na język chiński. Za pośrednictwem Chin religia Buddy dotarła w następnych stuleciach do Tybetu, Korei, Japonii, Mongolii i Azji Południowo-Wschodniej. W VI w. po Chr. buddyzm był już znaczącą religią w Azji Wschodniej. Chrześcijaństwo, pochodzące ze wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, z rzymskiej prowincji Judei także ekspandowało na wschód. W ciągu kilku wieków (I-IV w. po Chr.) gminy chrześcijańskie pojawiły się także poza Imperium Rzymskim: w Mezopotamii, Iranie i w Indiach. W V-VI w. po Chr. wielu chrześcijańskich misjonarzy wędrujących po szlakach Eurazji było wyznania nestoriańskiego. Założyli oni wiele chrześcijańskich wspólnot w Persji, Azji Centralnej i w Chinach. Ślady ich obecności zachowały się m. in. w Kotlinie Kaszgarskiej. W Środkowej Azji rozwinął się także zaratusztrianizm, który stał się oficjalną religią państwa Sasanidów. Dzięki zaangażowaniu Sasanidów zaratusztrianizm rozpowszechniał się wzdłuż tych szlaków przebiegających przez terytoria kontrolowane przez tę dynastię, a także poza nimi. Dzięki Szlakom Jedwabnym światową karierę zrobił manicheizm, dualistyczna, gnostycka i synkretyczna religia stworzona w sasanidzkiej Persji przez arystokratę Maniego (216-276 po Chr.). Manicheizm znalazł wielu wyznawców w Persji, Imperium Rzymskim, Azji Środkowej, a także w Kotlinie Tarymskiej i w Chinach. Manicheizm okazał się niesłychanie atrakcyjny dla kupców i rozkwitał w handlowych miastach na Jedwabnych Szlakach. Przyjmowali go także nomadzi. Pozostałości manichejskich świątyń, malowideł i teksty tej religii odkryto w Kotlinie Tarymskiej, m. in w Turfanie. W VIII w. po Chr. manicheizm stał się państwową religią Kaganatu Ujgurskiego. Manichejczycy dotarli także do Chin. Prawdopodobnie to za czasów dynastii Han, przybyli do Chin pierwsi Żydzi, wyznający judaizm, którzy założyli swoje wspólnoty w Państwie Środka.

Szlaki Jedwabne w okresie późnej starożytności

W III w. po Chr. handel na szlakach łączących zachód i wschód Eurazji przeżywał poważny kryzys. Był on spowodowany zawirowaniami politycznymi i militarnymi oraz rozprzestrzenianiem się epidemii chorób zakaźnych, takich jak dżuma. Imperia położone wzdłuż Szlaku Jedwabnego przeżywały poważne trudności i kryzysy, lub upadały. W 220 r. po Chr. upadła rządząca Chinami dynastia Han, a państwo podzieliło się na trzy walczące ze sobą królestwa: Szu, Wei i Wu. W Iranie straciła władzę rządzącą Państwem Partów dynastia Arsacydów, którą zastąpili Sasanidzi po zwycięskiej bitwie pod Hormizdeganem w 224 roku po Chr. Za sprawą sukcesów militarnych Sasanidów upadło nie tylko państo Partów, ale także Imperium Kuszanów. Cesarstwo Rzymskie przeżywało ciężki okres kryzysu III w. po Chr., spowodowanego najazdami plemion germańskich, wojnami z Sasanidami, uzurpacjami, nawracającymi falami epidemii i spadkiem wartości pieniądza. Ruch ludzi na eurazjatyckich szlakach był jedną z przyczyn rozprzestrzeniania się epidemii na bardzo szerokich obszarach i jej kolejnych nawrotów. Jeszcze w początkach III w. po Chr. rzymski cesarz Karakalla (198-217 po Chr.) skierował do partyjskiego króla Wologazesa IV (181-228 po Chr.) list z propozycją  zawarcia przymierza, zwracając uwagę na wspólny interes obu mocarstw, ciągnących zyski z handlu tekstyliami i przyprawami: „(…) A wówczas i rosnących u nich wonnych ziół, i ich podziwu godnych tkanin, podobnie jak i wyrobów metalowych Rzymian tudzież sławionych dzieł sztuki nie będzie się już sprowadzać z takimi trudnościami, tak skąpo i tak skrycie, za pośrednictwem kupców, lecz gdy jedno będzie państwo i jeden w nim władca, obie strony na równi i bez przeszkód będą z tych dóbr korzystać. (…)” (Herodian, Historia Cesarstwa Rzymskiego IV, 10) Ale partyjski władca odrzucił tę propozycję i walki między obydwoma państwami wybuchły z nową siłą. Wiele dotąd silnych państw na terenie Eurazji osłabło lub wprost uległo dezintegracji, a na ich miejsce pojawiały się nowe mocarstwa, takie jak imperium Sasanidów w Iranie, czy państwo Guptów w Indiach. Zaburzenia polityczne i klęski militarne były też dziełem ludów określanych mianem barbarzyńców. Byli wśród nich Germanie (Goci, Frankowie, Alamanowie, Jutungowie, Wandalowie) najeżdżający Cesarstwo Rzymskie, jak i Chionici-Kidaryci atakujący Baktrię w IV w. po Chr. Na początku IV w. po Chr. Chiny najechały nomadyczne plemiona Xiongnu i Xianbei z północy. W 2 połowie IV w. po Chr. migracja Hunów ze stepu eurazjatyckiego do Europy uruchomiła wielką wędrówkę ludów, która przyczyniła się do upadku Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Pobratymcy Hunów, Heftalici zwani Białymi Hunami zadali klęski państwu Sasanidów na początku V w. po Chr., a w VI w. po Chr. opanowali na pewien czas część Azji Środkowej i północnych Indii. Kluczowym wydarzeniem, które przyczyniło się do kryzysu handlu na Jedwabnych Szlakach był ostateczny upadek Państwa Kuszanów w IV w. po Chr., spowodowany najazdami Kidarytów i wojnami z Sasanidami. Jako, że Kuszanowie kontrolowali wiele ważnych eurazjatyckich szlaków i zapewniali bezpieczeństwo handlu, upadek ich państwa spowodował kryzys dalekosiężnej wymiany w Eurazji. Nie trwał on jednak zbyt długo, bo niebawem odżyła wymiana między Chinami a Państwem Sasanidów, zwłaszcza w VI w. po Chr.

Mimo okresów kryzysu i załamania w okresie późnej starożytności szlaki łączące krańce Eurazji nadal działały. Rzymski historyk z IV w. po Chr., Ammianus Marcellinus opisywał bardzo długą drogę, z której korzystali kupcy podróżujący do Kraju Serów (Chin). Biegła ona przez kraj Saków aż do miejscowości Kamienna Wieża: „(...) Z Sogdianami sąsiadują Sakowie, plemię dzikie i zamieszkujące okolice zapuszczone, nadające się tylko do hodowli bydła, dlatego nie powstały tam żadne miasta. Nad tymi okolicami dominują góry Askanimia i Komedus. U ich stóp, obok miejscowości noszącej nazwę Lithinos Pyrgos [Kamienna Wieża], biegnie bardzo długa droga, którą jeżdżą kupcy wożący towary niekiedy aż do Serów. (…)” (Ammianus Marcellinus, Dzieje Rzymskie XXIII, 6, 60). Można ją identyfikować z jednym z lądowych Szlaków Jedwabnych. Opisywał coroczne targi odbywające się w miejscowości Batnae nad górnym Eufratem, gdzie kupcy gromadzili się by handlować towarami z Indii i Chin, które docierały tu droga lądową i morską: „(…) Batne, miasto municypalne w Antemuzji, przed laty zbudowane rękoma starożytnych Macedończyków, dzieliła od rzeki Eufrat niewielka przestrzeń. Przebywali w nim liczni bogaci kupcy. Podczas dorocznej uroczystości na początku września napływało tam mnóstwo ludzi, aby handlować towarami, których dostarczali Indowie i Serowie, oraz wieloma innymi dobrami przewożonymi zwykle i morzem, i lądem. (…)” (Ammianus Marcellinus, Dzieje Rzymskie XIV, 3, 3).

Wschodnie Cesarstwo Rzymskie przetrwało okres wędrówek ludów i znów mogło uczestniczyć w eurazjatyckiej wymianie handlowej. W V w. po Chr. rzymskie naczynia szklane docierały do Chin, a nawet do Korei. Ich egzemplarze znane są z grobowców dynastii Silla z Gyeongju, stolicy państwa rządzonego przez tę dynastię. Pochodzą one ze wschodnich prowincji rzymskich, a także z państwa Sasanidów. Oznacza to, że w V w. po Chr. obydwa krańce Eurazji łączyła sieć szlaków, którymi te cenne naczynia dostały się tak daleko, na Półwysep Koreański.

W latach 50-tych VI w. po Chr., dzięki inicjatywie cesarza wschodmiorzymskiego Justyniana I, mieszkańcy świata śródziemnomorskiego w końcu poznali tajniki produkcji jedwabiu. „(…) Mniej więcej w tym czasie z Indii przybyło kilku mnichów. Ponieważ wiedzieli, że cesarzowi Justynianowi zależy na tym, żeby Rzymianie nie kupowali już dłużej jedwabiu od Persów, udali się do cesarza i obiecali, że tak załatwią sprawę jedwabiu, że Rzymianie nie będą już nabywali tego towaru ani od swych wrogów Persów, ani od żadnego innego narodu.  Wiele czasu spędzili bowiem w kraju leżącym za wieloma ludami indyjskimi, który nazywa się Serinda, i tam nauczyli się dokładnie, w jaki sposób jedwab może być wytwarzany w kraju Rzymian. Kiedy cesarz dokładnie sprawę badał i zadawał wiele pytań, aby sprawdzić, czy relacja jest prawdziwa, mnisi wyjaśnili mu, że jedwab wytwarza pewien gatunek robaków. Ich nauczycielem jest natura, która zmusza je do nieustannej pracy. Niemożliwe było przywiezienie stamtąd żywych robaków, jednak łatwe i zupełnie nienastręczające trudności jest sprowadzenie ich potomstwa. Potomstwo tych robaków składa się z niezliczonej liczby złożonych przez nie jajeczek. Po długim czasie od złożenia ludzie okrywają jajeczka gnojem i w ten sposób, ogrzawszy je przez odpowiedni czas, doprowadzają do wylęgu larw. Gdy mnisi to opowiedzieli, cesarz nakłonił ich do potwierdzenia słów czynem, obiecując, że obdarzy ich wielką nagrodą. Udali się zatem ponownie do Serindy i przywieźli ze sobą jajeczka do Bizancjum. Następnie w opisany już sposób doprowadzili do przekształcenia się ich w robaki, które żywili liśćmi morwy. W ten sposób sprawili, że jedwab był odtąd produkowany na ziemi rzymskiej. Tak więc wtedy wyglądały stosunki między Rzymianami i Persami zarówno w odniesieniu do wojny, jak i jedwabiu. (…)” (Prokpiusz z Cezarei, Historia wojen VIII, 17, 1-8). Mnisi nestoriańscy zostali wysłani przez cesarza na wschód prawdopodobnie w latach 40-tych VI w. po Chr., a powrócili do Konstantynopola około 552 lub 553 r. po Chr. Dzięki temu rozpoczęła się hodowla jedwabników i produkcja tkanin jedwabnych w Tracji i Grecji. Mimo to Biznatyjczycy nad sprowadzali z Chin jedwabne tkaniny. W VII-X w. po Chr., w czasach  chińskiej dynastii Tang handel na Szlakach Jedwabnych nadal prosperował. W VII w. po Chr. słyszymy o poselstwach bizantyjskich cesarzy, które docierały na dwór cesarzy Chin w Chang’anie. Pod koniec I tys. po Chr. coraz większą rolę zaczęły odgrywać inne szlaki Europy i Azji, a obszary od Morza Śródziemnego po Pamir zdominowały państwa muzułmańskie. Ostatni okres świetności Jedwabne Szlaki Eurazji przeżyły w czasach Imperium mongolskiego, w XIII-XV wieku. Epidemia dżumy w XIV wieku, a później upadek Imperium Mongolskiego i Cesarstwa Bizantyjskiego oznaczały koniec Szlaku Jedwabnego. Wraz z nastaniem epoki wczesnonowożytnej i wielkimi odkryciami geograficznymi Europejczyków na znaczeniu zaczęły zyskiwać szlaki oceaniczne…

Literatura

J. A. Millward, The Silk Road : a very short introduction, Very Short Introductions, Oxford, 2013.

 M. Mertens, Did Richthofen Really Coin “the Silk Road”?, The Silk Road, Vol. 17 (2019), s. 1-9.

J. L. Brooke, Climate change and the course of global history, Studies in environment and history, Cambridge, 2014.

B. Cunliffe, By steppe, desert, and ocean: the birth of Eurasia, Oxford, 2015.

 D. Christian, Silk Roads or Steppe Roads? The Silk Roads in World History, Journal of World History, Vol. 11, No. 1, 2000, s. 1-26.

E. E. Kuzmina, V. H. Mair, The Prehistory of the Silk Road, Encounters With Asia, Philadelphia, 2008.

D. Asher, A. Lloyd, A. Corcella, A Commentary on Herodotus Books I-IV, Oxford, 2007.

M. C. Miller, Athens and Persia in the Fifth Century BC: A Study in Cultural Receptivity, Cambridge, 1997.

M. Harlow, M.-L. Nosch (red.), Greek and Roman Textiles and Dress: An Interdisciplinary Anthology, Oxford, Havertown, 2014.

P. Briant, From Cyrus to Alexander: A History of the Persian Empire, Winona Lake, 2002.

A. Ziółkowski, Historia powszechna. Starożytność, Warszawa, 2009.

Ch. I. Beckwith, Empires of the Silk Road: A History of Central Eurasia from the Bronze Age to the Present, Princeton, Oxford, 2009.

K. Nawotka, Aleksander Wielki, Wrocław, 2004.

E. Wipszycka, B. Bravo, Historia starożytnych Greków. Tom 3. Okres hellenistyczny, Warszawa, 2010.

N. L. Overtoom, Reign of Arrows : The Rise of the Parthian Empire in the Hellenistic Middle East, Oxford Studies in Early Empires, Oxford, 2020.

C. Benjamin, Empires of Ancient Eurasia : The First Silk Roads Era, 100 BCE–250 CE, New Approaches to Asian History, Cambridge, 2018.

C. Benjamin (red.), The Cambridge World History : volume IV : A World with States, Empires, and Networks, 1200 BCE–900 CE, Cambridge, 2015.

D. Twitchett, J. K. Fairbank (red.), The Cambridge History of China : Volume I : The Ch'in and Han Empires, 221 B.C.-A.D. 220, Cambridge, 1986.

V. H. Mair, J. Hickman (red.), Reconfiguring the Silk Road : New Research on East-West Exchange in Antiquity : The Papers of a Symposium Held at the University of Pennsylvania Museum of Archaeology and Anthropology March 19, 2011, Philadelphia, 2014.

R. McLaughlin, The Roman Empire and the Silk Routes The Ancient World Economy and the Empires of Parthia, Central Asia and Han China, Barnsley, 2015.

D. Qin, J.Yuan (red.), Ancient silk trade routes : selected works from Symposium on Cross Cultural Exchanges and Their Legacies in Asia, Singapore, London, 2015.

W. W. Tarn, The Greeks in Bactria and India, Cambridge, 1966.

R. Mairs, The Graeco-Bactrian and Indo-Greek world, Routledge worlds, Oxford, New York, 2021.

M. Sartre, Histoires Grecques: Snapshots from Antiquity, Cambridge, London, 2009.

X. Liu, The Silk Road in World History, The New Oxford World History, Oxford, 2010.

A. Ulanowska, Egejskie techniki tkackie w epoce brązu. Zastosowanie archeologii eksperymentalnej w badaniach nad włókiennictwem egejskim, Warszawa, 2013.

A. Krawczuk, P. Kaczanowski, J. A. Ostrowski, J. Wolska-Lenarczyk, A. Zemanek, J. Źrałka, Wielka Historia Świata : tom 3 : Świat okresu cywilizacji klasycznych, Kraków, 2005.

R. McLaughlin, Rome and the Distant East : Trade Routes to the Ancient Lands of Arabia, India and China, London, New York, 2010.

Z. Bukowski, K. Dąbrowski, Śladami kultur azjatyckich : część I : Od Jerycha do Pomostu Beringa, Warszawa, 1978.

K. Michałowski, Od Edfu do Faras : Polskie odkrycia archeologii śródziemnomorskiej, Seria Archeologia, Warszawa, 1974.

M. Żuchowska, From China to Palmyra : the value of silk, Światowit : rocznik poświęcony archeologii przeddziejowej i badaniom pierwotnej kultury polskiej i słowiańskiej, 11 (52)/A, 2013, s. 133-154.

H. Uhlig, Jedwabny Szlak : Kultury antyku między Rzymem a Chinami, Rodowody Cywilizacji, Warszawa, 1996.

A. Wilson, A. Bowman, Trade, Commerce, and the State in the Roman World, Oxford Studies on the Roman Economy, Oxford, 2018.

J. Harmatta, B. N. Puri, G. F. Etemadi (red.), History of civilizations of Central Asia : Volume II : The development of sedentary and nomadic civilizations : 700 B.B. to A.D. 250, UNESCO Multiple History Series, Paris, 1994.

B. A. Litvinsky, Z. Guang-da, R. Shabani Samghabadi (red.), History of civilizations of Central Asia : Volume III : The crossroads of civilizations: A.D. 250 to 750, UNESCO Multiple History Series, Paris, 1996.

R. Foltz, Religions of the Silk Road: Premodern Patterns of Globalization, New York, Basingstoke, 2010.

Poprzednie notki z cyklu dotyczącego okresu hellenistycznego:

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-i-okolice-cz-1-po-smierci-aleksandra-poczatek-epoki

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-i-okolice-cz-2-grecy-w-indiach

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-cz-3-wielki-handel-na-oceanie-indyjskim-periplus-maris-erythraei

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-cz-4-egipt-lagidow-panstwo-ptolemeuszy

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-cz-5-miasto-aleksandra

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/swiat-hellenistyczny-cz-5-panstwo-seleukidow

Notka o historii starożytnego Iranu:

http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/krotka-historia-starozytnego-iranu

Azja, zdjęcie stelitarne

Szlaki Jedwabne i Szlak Stepowy, mapa

Szlaki Jedwabne, mapa

Sir Aurel Stein w Kotlinie Tarymskiej

Sven Hedin

Carl Ritter

Ferdinand Paul Wilhelm Freiherr von Richthofen

Step eurazjatycki w Kazachstanie

Step eurazjatycki, mapa

Ekspansja ludów indoeuropejskich, mapy

Konie Przewalskiego

Znaleziska broni ze stepu, Syberii i Chin w czasach dynastii Szang, mapa

Imperium Achemenidów i stepy, mapa

Obszar zajmowany przez Scytów i inne irańskojęzyczne ludy stepowe, mapa

Azja Środkowa, mapa

Ludy stepowe we wczesnej epoce żelaza, mapa

Świat znany Herodotowi z Halikarnasu, mapa

Potyczka wojowników scytyjskich na stepie, rekonstrukcja

Dywan z Pazyryku

Lokalizacja grobowców z Pazyryku

Przekrój kurhanu z Pazyryku

Wóz z pochówku z Pazyryku

Chińska tkanina jedwabna z Pazyryku

Przedstawienie jeźdźca na kobiercu z Pazyryku

Góry Ałtaj

Perska Droga Królewska, mapa

Główne drogi w Imperium Achemenidów, mapa

Wyprawa Aleksandra Wielkiego, mapa

Spisany w 324 r. przed Chr. aramejski dokument administracyjny z Baktrii wymieniający imię Aleksandra

Wybita w Babilonie moneta srebrna Aleksandra upamiętniająca kampanię przeciw indyjskiemu królowi Porosowi

Imperium Maurjów w III w. przed Chr., mapa

Srebrna tetradrachma Seleukosa I Nikatora

Tetradrachma srebrna Antiocha I Sotera

Ruiny starożytnego Merwu (Antiochii w Margianie)

Główne miasta imperium Seleukidów, mapa

Złota moneta satrapy Baktrii Diodotosa

Królestwo Greków Baktryjskich i Królestwo Indo-Greckie, mapa

Dwujęzyczny (grecko-aramejski) edykt skalny Aśoki z Kandaharu

Srebrna moneta Meandra I

Inskrypcja grecka Sophytosa z Kandaharu

Widok na Kandahar

Rzeźba przedstawiająca greckiego żołnierza znaleziona w Kotlinie Tarymskiej, (III-II w. przed Chr.)

Szy-Huang-Ti, pierwszy cesarz Chin

Chiny za czasów dynastii Qin, mapa

Tzw. armia terakotowa pierwszego cesarza

Pozostałości Wielkiego Muru z czasów dynastii Han

Cesarz Kao-ti, założyciel dynastii Han

Rzeźby chińskich kawalerzystów z czasów dynastii Han

Złota sprzączka z przedstawieniem wojownika Xiongnu (Hsiung-nu)

Chiny, terytorium Xiongnu i Azja Środkowa, mapa

Okucie pasa z kręgu kultury Xiongnu, III w. przed Chr.

Cesarz Wudi

Figurki chińskich żołnierzy z czasówdynastii Han

Nomadzi Xiongnu, rekonstrukcja

Rozrost imperium partyjskiego za Mitrydatesa I

Srebrna tetradrachma Mitrydatesa I

Baktria i Azja Środkowa w III-II w. przed Chr., mapa

Wojownik Jue-czy (Tocharów) w walce z wojownikiem sogdyjskim, fragment kobierca z Noin-Ula

Anonimowa moneta władcy Jue-czy (Yuezhi) z Baktrii

Migracja Jue-czy (Tocharów)

Kobierzec z Sampul, III-II w. przed Chr.

Władca Jue-czy (Tocharów) w otoczeniu dworu, płaskorzeźba z Gandary, I w. przed Chr.

Kobierzec z Noin-Ula z przedstawieniem Tocharów

Wódz Jue-czy, rzeźba z Chałczajan

Głowa wojownika z Chałczajan

Wojownicy Jue-czy, płaskorzeźba z Chałczajan

Wyprawa Zhang Qiana, fresk z jaskiń Mogao

Zhang Qian

Eksansja dynastii Han na zachód, mapa

Żołnierze chińscy z czasów dynastii Han, rekonstrukcja

Proces zawiązywania Szlaków Jedwabnych, mapa

Starożytna Baktria, mapa

Tetradrachma króla Partów Mitrydatesa II

Cytadela w Balkh (starożytnej Baktrze)

Monety z greckimi napisami z Korytarza Gansu

Rzeźba "niebiańskiego konia" z Gansu

Krajobraz Kotliny Fergańskiej

Kotlina Fergańska, mapa

Konie w Kotlinie Fergańskiej

Marek Licyniusz Krassus

Bitwa pod Carrhae, rekonstrukcja

Chińskie tkaniny jedwabne z czasów dynastii Han z grobowców z Mawangdui

Cykl życiowy jedwabnika morwowego

Złota figurka larwy jedwabnika z czasów dynastii Han

Menada w jedwabnej szacie, malowidło z Pompejów

Kobiety w jedwabnych storjach, malowidło z czasów dynastii Han

Rzymskie naczynie szklane z grobu w Guanxi w południowych Chinach

Ubiory z cmentarzyska z Noin Ula

Komora grobowa kurhanu z Noin-Ula

Zabytki z pochówków z Tillya Tepe

Stanowisko archeologiczne Tillya Tepe

Złota moneta z Tillya Tepe

Złote apliki z Tillya Tepe

Złota korona z Tillya Tepe

Plan starożytnego Chang'anu

Korytarz Gansu i zachodnia część Kotliny Tarymskiej, mapa

Krajobraz Korytarza Gansu

Ruiny bramy w okolicy Jadeitowych Wrót

Ruiny strażnicy w okolicach Dunhuangu

Szlaki prowadzące przez Kotlinę Tarymską, mapa

Tkanina jedwabna z Loulan

Dokument w piśmie kharosthi z Loulan

Ruiny starożytnego Loulan

Starożytna Niya

Starożytna tkanina z Niya

Starożytny dokument z Khotanu

Ruiny Khotanu

Jaskinie Bezeklik

Pustynia Takla-Makan

Góry Karakorum

Góry Tien-Szan

Góry Pamiru

Lądowy Szlak Jedwabny, mapa

Starożytna Samarkanda, rekonstrukcja

Rzeka Amu-Daria

Góry Kopet Dag

Góry Elburs i Teheran

Ruiny starożytnej Ekbatany

Góry Zagros

Rzeka Tygrys

Ruiny pałacu w starożytnym Ktezyfoncie

Dura Europos nad Eufratem

Eufrat w Zeugmie i pozostałości starożytnego miasta

Sogdyjczycy na reliefie z Persepolis

Handel na Szlaku Jedwabnym, rekonstrukcja

Karawana wielbłądów na pustynnym szlaku

Prawdopodobne lokalizacje Kamiennej Wieży na Szlaku Jedwabnym

Poseł z Daqin (Imperium Rzymskiego), grafika chińska

Szlaki Jedwabne i szlaki morskie, mapa

Szlaki Jedwabne i Imperia, mapy

Ruiny starożytnej Palmyry

Plan starożytnej Palmyry

Prof. Kazimierz Michałowski w Palmyrze

Palmyreńska karawana, relief

Płaskorzeźba przedstawiająca zamożną mieszkankę Palmyry

Płaskorzeźba z Palmyry przedstawiająca staek handlowy

Fragmenty tkanin jedwabnych z Palmyry

Partyjski konny łucznik, plakietka terakotowa

Partyjskie naczynie odkryte w porcie Spasinu Charax nad Zatoką Perską

Moneta Kujuli Kadfisesa

Moneta złota Kaniszki I

Posąg Kaniszki I

Imperium Kuszanów, mapa

Handel na Oceanie Indyjskim w starożytności, mapa

Kuszanowie, malowidło z Baktrii

Rzymskie naczynie szklane ze skarbu w Begram

Indyjska plakieta z kości słoniowej ze skarbu w Begram

Medalin ze skarbu w Begram

Starożytne ryty i inskrypcje naskalne z Karakorum

Budda Siakjamuni, rzeźba z Gandary

Uroczystości Niedzieli Palmowej, fresk z Gaochang w Kotlinie Tarymskiej, VII-VIII w. po Chr.

Manichejski fresk z jaskini Bezeklik

Rozprzestrzenienie się manicheizmu wzdłuż Szlaku Jedwabnego, mapa

Kapłan zaratusztriański, rzeźba z Tadżykistanu

Cesarz Karakalla

Fresk z Dilberjin Tepe przedstawiający Heftalitów

Wojownik hefalicki na koniu

Sogdyjski kupiec u koczowników, płaskorzeźba z VI w. po Chr.

Kupiec na wielbłądzie, rzeźba chińska z IV-Vi w. po Chr.

Brązowa moneta rzymskiego cesarza Konstancjusza II znaleziona w Kotline Tarymskiej

Rzymskie naczynia szklane z koreańskich grobowców

Szlaki Jedwabne u schyłku starożytności, mapa

Cesarz Justynian I

Rekonstrukcja Konstantynopola

Cesarz Wschodniorzymski w jedwabnej szacie barwionej purpurą, rekonstrukcja

Całun Karola Wielkiego - bizantyjska tkanina jedwabna

 

 



tagi: starożytność  archeologia  okres hellenistyczny  europa  gospodarka  azja  geografia  szlaki handlowe  podróże  stary świat  okres rzymski  jedwab  szlak jedwabny  szlaki jedwabne  handel dalekosiężny  eurazja 

Stalagmit
30 lipca 2022 20:24
17     1891    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Stalagmit
31 lipca 2022 03:50

Pewnie to wszyscy znają, ale tęczowe góry (jak Gansu) wywarły na mnie takie wrażenie, że spać nie można.

:)

 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @MarekBielany 31 lipca 2022 03:50
31 lipca 2022 08:36

Starałem się dobierać w miarę ciekawe zdjęcia. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

Mathias92 @Stalagmit
31 lipca 2022 11:47

Wspaniały artykuł i zdjęcia, pozdrawiam serdecznie

zaloguj się by móc komentować

atelin @Stalagmit
31 lipca 2022 12:21

Plus, jak zwykle, ale proszę zerknąć na priv.

zaloguj się by móc komentować

atelin @Stalagmit
31 lipca 2022 12:28

I pytanie: po co Marco Polo odkrywał na nowo dawno znane?

zaloguj się by móc komentować

Nova @atelin 31 lipca 2022 12:28
31 lipca 2022 13:48

Pewnie w imieniu konsorcjum składał ofertę na nową umowę. 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Mathias92 31 lipca 2022 11:47
31 lipca 2022 19:00

Cieszę się, że notka się Panu spodobała. Dziękuję, pozdrawiam i zachęcam do czytania kolejnych

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @atelin 31 lipca 2022 12:21
31 lipca 2022 19:00

Dziękuję, już odpowiedziałem.

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @atelin 31 lipca 2022 12:28
31 lipca 2022 19:08

Marco Polo szedł śladem swego ojca i wuja, takich jak on weneckich kupców, którzy już wcześniej dotarli do Chin i na dwór Kubilaja. Nie byli pierwsi, już wcześniej do Chin, oprócz osób wspomnianych w notce docierali europejscy kupcy, dyplomaci i misjonarze. W XIV wieku w Chinach żyli i działali kupcy weneccy. Marco Polo pozostawił po prostu obszerny opis swoich podróży, który zachował się do naszych czasów i pozostaje ważnym źródłem.

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

Paris @Stalagmit 31 lipca 2022 08:36
1 sierpnia 2022 08:37

Ciezko  sie  bylo  oderwac  od  lektury,...

...  a  zdjecia  super,...  calosc  GENIALNA  !!!

Dziekuje  bardzo, 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @Paris 1 sierpnia 2022 08:37
1 sierpnia 2022 08:47

Cieszę się, że tekst się spodobał. Również pozdrawiam i bardzo dziękuję

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit 31 lipca 2022 08:36
2 sierpnia 2022 21:16

Oxus (Syrdaria) Argonauci i runo pozłacane na bogato.

Że góry się świecą nikogo nie interesowało, ale nie krwawe konie jak zwykle potrzebne gdy jest potrzeba szybko pogalopować...

 

zaloguj się by móc komentować

Stalagmit @MarekBielany 2 sierpnia 2022 21:16
3 sierpnia 2022 08:09

Jeśli chodzi o starożytne i współczesne nazwy rzek:

Oxus (Oksos) - Amu-Daria

Jaksartes - Syr-Daria

Tutaj mała rekonstrukcja bitwy nad Jaksartesem, którą wojska Aleksandra Wielkiego stoczyły ze Scytami wspierającymi powstanie Spitamenesa w 329 r. przed Chr.:

Poszukiwanie dobrych koni przez Chińczyków było jednym z czynników, które przyczyniły się do otwarcia szlaków między zachodnią i wschodnią częścią Eurazji. Trzeba by się wczytać głębiej w chińskie źródła, żeby sprawdzić, czy jednak tych gór czasem nie opisywano. 

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit 3 sierpnia 2022 08:09
3 sierpnia 2022 22:25

I jedny obrazek rozwiewa wątpliwości.

 

:)

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Stalagmit
4 sierpnia 2022 23:56

Wczytywanie w tamtejsze źródła może być zabawne.

Przykład A:

Poznawszy znaki typu IN OUT bardziej na wschodzie za wodą, okazały się niezbyt rozpoznawalne przed wodą - bardziej na zachodzie. Jeden młody rzucił linę i powiedział, że też widział takie znaki.

Pytanie:

Po jaką cholerą wymyśla się obrazki, zamiast uczyć pisma rozsypaną herbatą ?

 

 

zaloguj się by móc komentować



zaloguj się by móc komentować